Skocz do zawartości
Nerwica.com

Miss Worldwide

Użytkownik
  • Postów

    1 550
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Miss Worldwide

  1. Mialam recepte na sertraline (chociaz tu antydepresanty mozna kupic bez recepty ale na recepte sa taniej) i spytalam o oryginalne. Nie wiedzieli co to Zoloft ale wyszlo, ze nazywa sie tutaj Besitran i na recepte na generyk tez mi wydali oryginal. Zaplacilam 90 centow i mam oryginalna sertre. Ciekawe czy rzeczywiscie jest roznica miedzy oryginalem a generykiem.
  2. A zmniekszalas powoli? Ja odsypywalam kulki z kaspulek i nic nie czulam odstawienia.
  3. I ile juz masz sesji za soba? I wg nich co ci jest depresja? I jeszcze jedno pytanie. W jakim wieku juz zaczelas czuc sie zle lub inna?
  4. Mozesz wymienic jakie leki bralas i przez ile czasu?
  5. Ja tez ciagle sie szarpie. Nie pamuetam szczesliwych chwil lub chwil zadowolenia. Tylko te z ponad 20 lat temu. Jak jestem na lekach i jest troche lepiej to sie za cos biore. Tez poszlam na studia. Ale zapal zanika. Albo przesypiam. Jak jest cos na rano to wole spac i przekladam wszystko na pozniej i pozniej na pozniej i w koncu przepada. Na przylad egzaminy.
  6. Ja tak mam od prawie 20 lat. Tylko na lekach jest do wytrzymania. U ciebie antydepresanty nie dzialaja?
  7. Olej lniany to niestety ale nic. Zapewne ma tylko omega 6 a to e niczym nie pomaga. Nie rozumiem co sie dzieje u ciebie. Leki nie dzialaja? Co lekarz na to wszystko?
  8. Hej. Przeczytalam, ze przy sertralinie nie mozna palic papierosow bo zmienia sie metabolizm. Ze badania wykazly bardzo zle wyniki. Czy ktos wie o co chodzo z ta zmiana metabolizmu? Postaram sie cos wyszukac ale moze ktos z was cos wie na ten temat.
  9. Czyli terapia pomaga twoim zdaniem. Chociaz to dluga praca ale warto?
  10. To jest jakas masakra. Zero jakiejkolwiek pomocy realnej zeby czlowieka wygrzebac z gowna. A co tobie bylo ze cie wzieli do szpitala? Sam zadzwoniles?
  11. Przechodzenie ma valium nie zawsze dziala. Przewodnik Ashton jest w tym troche przestarzaly bo juz zaczynaja dochodzic do wniosku,.ze na valium czasem nie da rady. Ja nie moglam bo u mnie nie dziala ma ataki paniki. (Chyba valium nie jest najlpesze na ataki paniki) Najlepiej schodzoc z tego na czym sie jest. Niestety nie mam zadnego zrodla na poparcie tego co pisze ale postaram sie znalezc. Tez cos pisali z tego co pamietam, ze valium to stary lek i nie dziala tak jak inne benzo i dlatego nie da rady zamienic w wielu przypadkach. Niestety jak narazie nie ma nic lepszego i nowszego od manualu Ashton. Wszyscy maja gleboko w dupie co sie dzieje z ludzmi na benzo. Oddzialu nie polecam. Chyba ze sie dowiesz, ze sa tam specjalisci od benzo i dobrze na czasie doinformowani o wszystkim. Sa tacy co nie znaja manualu Ashton. Od takich bym uciekala. Nawet po narkotykach nie ma takiej jazdy jak po benzo bo fizyczne objawy trwaja krocej. Detox jest za szybki na benzo. Nie wiem jak tam w PL ale specjalisci ze swiata co naprswde sie zajmuja benzo to odradzaja detoxy.
  12. Witaj w klubie 20 lat męki. Nie znam odpowiedzi na twoje pytanie bo raczej wszystkie na mnie dzialaja. Najgorsze uboki mialam po paro ale z lękow i deprechy na jakis czas wygrzebalo. Ja jeszcze nie bylam w szpitalu ale czasem jak jest baaardzo zle to z checia bym poszla. Nikt mnie nie bierze nie wiem czy tu u mnie w Hiszpanii nie maja oddzialow czy co. Tylko tam pewnie nacpaja czlowieka i nie ma sesji ani nic takiego nie?
  13. Hej co znaczy terapia na oddziale dziennym? I co ci pakuja do glowy na tej terapii? Pytam bo narazie bylam na 3 sesjach i oprocz wywiadu co i jak to tylko kazala szukac zajec przyjemnych i zabawy i szukac czegos co mi sie spodoba na dluzej. A ja nic tekiego nie mam, nic mi sie nie podoba. A i tak kazala probowac i dac szanse. To tak narazie bo na wiecej nie bylo czasu wiec ciekawi mnie czy cos jeszcze wniesie ta terapia czy to zmuszanie do zajec i tyle?
  14. A nie lepiej sobie zmniejszac dawke? Po co ci bol glowy o trzaski? Zreszta nagle pozbawienie mozgu sertraliny tez niczego dobrego nie robi. Lepiej na spokojnie i dac mozgowi czas na poradznie sobie z brakiem leku.
  15. Powiem tyle. Na ataki paniki mocne nie ma h.. we wsi, tylko benzo dziala. Nie musisz mi tego tlumaczyc. Wiem co benzo robi. Dzieki benzo mam depresje (chyba) Bralam ponad 10 lat 3mg lorazepamu na noc. Porownujac do valium to 30mg valium. To juz sporo. Nie wiem jak sie przelicza xanax na valium. Tez przeszlam swoje na odstawieniu. Bralam sertraline to bylo latwiej. Ale brak koncentracji i nerwowosc byla tez jednak najbardziej dopiekala mi bezsennosc. Ale nie bylo depresji, silnej nerwicy i atakow paniki. 2 lata zmniejszalam dawke. I doszlam do zera. Odstawilam tez sertraline. Kilka miesiecy bylo ok. Nie jakos super szczesliwie ale ok. Poszlam na impreze sporo wypilam i na kaca dostalam ataku paniki i caly dzien sie meczylam i to byl horror. W szpitalu dali hydroksyzyne i cos na serce na palpitacje. Jakos usnelam po nieprzespanej nocy i calym dniu jazdy na matrixie. Zaczelam ze strachu brac benzo. Male dawki. I tak zaczelam znowu brac w czerwcu. I teraz miesiac temu zaczela sie jazda depresyjna. Najpierw ataki paniki i nie ustajacy lęk i zaraz depresja ale taka powalajaca na glebe. Doslownie nadawalam sie do skrobania z podlogi. Masakra. Ale benzo nie zwiekszalam bralam dalej 1mg. Psychiatra byl na wakacjach a lekarka dala fluoxetyne. Niestety nie zaufalam jej i nie bralam. Poszlam w koncu do psychiatry i znowu sertra. Jest gowniano strasznie. Ale bez benzo bym nie dala rady. Poprostu cien czlowika zlamany na drobne kawalki. Nie szlo wytrzymac. To nie taka depresja, ze dupowato i smutno. Teraz mam taka ze nic mnie nie cieszy i wszystko do dupy i tylko czuje smutek. Ale miesiax temu to byla jazda bez trzymanki. Depresja mna szarpala ze na podlodze sie zwijalam i ryczalam blagalam o pomoc czujac ze pomocy i ratunku dla mnie nie ma. (Nie atak paniki bo to inne uczucie) I tak non stop dzien w dzien przez 2 tygodnie. To co chce powiedziec to to ze nienawidze benzo i nie chce tego brac. Ale bez niego chyba bym sie wykonczyla albo cos sobie zrobila bo i ataki paniki sa straszne i utrzymujacy sie non stop lęk jak i zalamania depresyjne. Antydepresanty nie dzialaja od razu wiec pozostaje tylko benzo. Tyle ze od powinno sie je brac przez 2 tyg az zacznie dzialac antydepresnat. Bo nic innego nie ma co by pomoglo w takich ciezkich sytuacjach. Trzeba rozronic napiecie i nerwice co mozna jakos przetrzymac i przejdzie od napadow paniki 3 razy dziennie i non stop lęk na maksa albo uderzenie na maksa depresji bo wtedy czlowiek tego dlugo nie wytrzyma. Nie wiem ilu z was takie jazdy mialo. Wiele osob ma te ataki paniki ale nigdzie nie czytalam zeby ktos mial taki napad depresji level hard ze rzuca czlowiekiem po podlodze jak szmatą. Nie ma opcjii innej jak benzo. Nic nie pomoze jesli bedziemy miec te same zachowania i nie zmienimy myslenia. Teraz chodze na terapie bo juz nie mam innych opcji. Nie wiem na ile pomoze ale cos tam na pewno. Bede chodzic ile trzeba nawet cale zycie . Bo jak nie zmienie zachowan i myslenia to zadne antydepresnaty nie pomoga ani benzo. 20 lat zlych doswiadczen, nawykow w zachowniach, przyzyczajeniach, zlego myslenia, 20 lat mojego mozgu zyjacego w depresji i lęku to niestety ale mozg jest wycwiczony do wlasnie takich akcji. Zaluje, ze kiedys zaden lekarz mnie nie wyslal na terapie bo na pewno by bylo latwiej. A nie teraz po 20 latach zmienic to wszystko. A ty przezyles pieklo na benzo. Spoko poki bierzesz antydepresanty jest ok. U mnie tez bylo ok. Nie odstawiaj pochopnie. Upewnij sie 10 razy u lekarza. Bo jak masz predyspozycje do lękow albo depresji i nie chodzisz na terapie to moze cie spotkac to co mnie. Chyba ze to byl jakis epizod i niechcacy w benzo wdepnales i po odstawieniu wyszedles na prosta. Jesli zaczlas brac bo miales nerwice i ataki paniki to odstawienie benzo nie wyleczy i antydepresant tez nie wyleczy.
  16. Ja tylko wiem tyle, ze omega 3 to nic ale to nic nie zadziala jak dawka nie bedzie miala minimum 1000mg EPA i jakies minimum 400 DHA. Takze samo to ze cos sie nazywa Omega 3 to nic nie zdziala. A teraz tyle tegos syfu, ze jedna kapsulka ma 200 EPA itd. Znajdowalam nawet kapsulki 1000mg Omega 3 a EPA i DHA lacznie mialo tylko np 300mg albo wcale.nie bylo napisane a to juz wtedy na pewno szajs jakis. Ja narazie znalazlam kapsulki 1000mg w ktorym EPA to 400mg i DHA 200 i wale 3 na dzien. Ponoc mozna zwiekszyc do 5g ale juz nie wiecej. Dodam, ze lepiej wchlaniane sa w formie trojglicerydu ale tez jest drozsze i trudniej znalezc. Jak nie jest napisane to na pewno jest w formie esteru etylowego. No i musi miec certyfikat IFOS bo jak nie ma to nie ufam. Omega 3 to deikatny produkt i latwo kupic szajs a pozniej sie odbija rybą. Te co ma to zero. Czysty olej bialy i rozgryzam kapsulki, wyssysam olej i wypluwam kapsulke bo na co mi to. Poszukam dalej bo chce znalezc jeszcze lepsza opcje. Narazie biore pare dni. Ponoc jak sie po tygodniu nie czuje poprawy to trzeba zwiekszyc. Wiec jesli nawalisz suplementow ale nieodpowiednie dawki to nic ci to nie poprawi. Jak omega 3 lykniesz dawke a nie bedzie miala 1000mg EPA to dzialanie omega 3 mozesz juz skreslic z listy. Pozdrawiam.
  17. Ale jak radzisz sobie z nerwica i depresja? Bo ja na przyklad zaczelam brac benzo na nerwice i ataki paniki. Odstawiasz benzo ale dalej jestes pozostawiony z tym samym problemem. Ja odstawilam co mi zabralo 2 lata. Po kilku miesiacach taki atak paniki, ze az szkoda slow. Deprecha tez zaczela wracac. Zaczelam brac znowu bezno. Tyle ze juz nie takie dawki. Teraz zaczynam antydepresant bo jestwm w na dnie totalnym. Jak zaczenie dzialac to wtedy odstawie powoli benzo.
  18. A omega 3 probowalyscie? Ja wpieprzam od kilku dni. Czytalam duzo i ponoc pomaga. Jest taki lekarz co ma fajne nagrania. Prowdzi klinike na depresje i od 20 lat ja bada. Oprocz paru innych rad to karze brac omega 3. Jak go posluchalam i zaczelam szukac info to bardzo dobre ma wyniki badan. Pomimo, ze sie uwaza, ze na mozg to DHA to jednak o wiele lepszw rezultaty w badanich pokazalo EPA. Trzeba zaczac od dobrej dawki EPA czyli 1000mg i okolo 300 DHA. Ja znalazlam dobre Omega 3. Jedna kapsulka ma 1000mg omega w czym 400mg EPA i 200 DHA wiec wale takie 3 na dzien. Inne sprawdzamam to syf. Albo bardzo mala zawartosc kapsulki i trzeba by lykac z 10 albo zawartos omega to 1000mg ale w tym EPA i DHA lacznie to tylko 400mg na przyklad. Wiec moje maja 1000mg w czym EPA i DHA to lacznie 600mg wiec nie jest zle. Ale bede szukac dalej. Trzeba na wiele rzeczy wracac uwage oprocz zawartsosci EPA i DHA to musi byc najepiej w formie trojglicerydu i musi miec certyfikat IFOS. Wiec ciezko znalezc. Ale bede szukac lepszego choc ten co mam juz tez jest dobry. Napisalam bo moze akurat was zainteresuje. Ten lekarz mowil, ze ludzie kupuja i biora i mowia, ze nie dziala. On sprawdza i wychodzi, ze syfiaste omega 3 i mala zawartosc EPA. Mowil tez, ze jak 1000EPA nie dziala to trzeba zwiekszac. W badaniach uzywano do 5000mg (5g) EPA. Wyzszej dawki nie mozna brac.
  19. Nie wyrocznia. Przeciez nie mowie, ze tak jest tylko, ze tak mi napisal. Nie wiem cos gdzies czytalam, ze po 7 dniach ale moze cos pomieszalam. U mnie jedyna nadzieja w pyschoterapii. Tyle ze mialam dopiero 3 sesje takie raczej diagnostyczne i nie wiem co dalej robia na tych sesjach. Narazie kazala szukac zajecia cos wesolego i przyjemnego, cos co mi sie podoba. Nie mam nic takiego wiec kazala probowac. Latwo im mowic. Tzn ona rozumie, ze nic mi sie nie podoba i nie mam ochoty na nic i nic mi nie sprawia przyjemnosci sle kazala i tak probowac bo mozg potrzbuje pobudzenia. Mam nadzieje, ze nie na tym sie skonczy na szukaniu przyjemnego zajecia i milych wrazen i "pobudzaniem mozgu". Ale dola mam na maksa od miesiaca. Ciagne naprzod bo jakas nadzieja pozostala i czekam na zmiane. Wpieprzam najlepsze omega 3 jakie moglam znalezc. Na dzien 1200mg EPA i 600 DHA. Zaczynam sie troche ruszac chociaz serce mi wali jak klapa od smietnika po 5 sekundach wysilku. Jutro mam kardiologa. No i wychodze ciagle z domu. Praktycznie jak zombie wszedzie chodze i nic mnie nie cieszy i smutna caly czas ale lepsze to niz siedzenie w domu bo wtedy robi sie gorzej. Najgorsze jest to ze moim celem jest przezycie jakos dnia i patrzenie na zegarek kiedy juz czas do lozka i ze koniec zrytego dnia. Ale jak rano sie budze to znowu te mysli ze o qrwa znowu nastepny dzien do przezycia i co ja mam ze soba zrobic. Wszystkie obowiazki na przymos i ze smutkiem i bez poczucia sensu. Ale chociaz nie jest tak jak 2 tyg temu ze bylam w stanie zalamania totalnego i ttlko ryczenie i poczucie ze juz nic mi nie pomoze, smutek totalny, bezsensownosc zycia mojego jak i innych, brak nadzieji, smutek az do bolu umyslu. Horror. Troche znowu mnie ponioslo opisywaniem nojej sytuacji ale co tam, w koncu jestesmy na forum i chyba po to jest to forum. Ktos z was ma tez takie jazdy? ( nie wspominam o lękach i atakach paniki ale ten syf tez mam, w sumie to od tego sie zaczela moja udręka wiele lat temu)
  20. Napisalam emaila do lekarza i powiedzial, ze po 2 tyg zaczyna dzialac i pozniej codziennie lepiej. Na co bierzesz? Ja na depreche i nerwice lękową. Raz juz bralam sertraline ale przechodzilam z jedngo leku na drugi wiec nie wiem po ilu zaczela dzialas i co bylo ubokami odstawiania poprzedniego leku a wprowadzaniem nowego.
×