Skocz do zawartości
Nerwica.com

Miss Worldwide

Użytkownik
  • Postów

    1 550
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Miss Worldwide

  1. a u mnie zwolnienia nie daje psychiatra tylko lekarz rodzinny i nic nie pisze dlaczego jestem na zwolnieniu. Jakby dawal psyciatra to bym to miala w dupie a jak szefostwo by roznioslo po wpolpracownikach, ze od spychiatry zwolnienie i jakies plotki by zaczely chodzic to bym do sadu podala i tyle. Juz przegrali 2 sprawy a jedna przed nami bo pozew juz jest. Nie bede sie patyczkowac i chamstwem i niesprawiedliwoscia i wrednymi ryjami. Sertralina u mnie zaczyna dzialac. Przeszly efekty uboczne i nie jestem juz tka smutna a nawet juz sie usmiechne od czasu do czasu z jakiegos powodu. Nie wiedzialam ze ponad miesiac potrzebuje na rozkrecenie sie. Praktycznie 6 tygodni. I biore tylko 50mg (plus pristiq 50mg to tez swoje robi)
  2. a ja juz ponad miesiac n asertrze i sprawa sie ma tak, ze okolo 2-3h po lyknieciu tabletki zaczynam sie czuc dziwnie "podminowana" i "sapiaca! jakby zmeczona po jakims sporcie i i takie lekkie podminowanie. Skutki oboczne powinny juz przejsc wiec to chyba nie jeste najlepszy lek dla mnie. Pozniej po prau gdzinach ten kop spada i zaczynam sie czuc dobrze wieczorem. Nie wiem o co chodzi.
  3. Ja niestety nie mam dosiadczenia z sertralina. Bardzo wspolczuje z powodu choroby mamy i ciezkich przezyc. Moze udaj sie do lekarza on bedzie wiedzial co robic chyba....
  4. Tak ale nie mozna zapomniec, ze ja biore tez Pristiq a nie sama Sertraline. Znowu emiala napisalam do lekarza i odpisal, ze jak sie czuje lepiej niz w dniu tego ataku nerwow to mam zostawic 50mg. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Jestem tez na zwolnieniu od 10go kwietnia. Dzisiaj mi dali do konca miesiaca. Jak sie lepiej poczuje to podejde i niech mnie wysyla do pracy. Bo sie nudze w domu. W pracy jest lepiej. Tyle ze musze wstawac o 4 rano a sen mam rozlegulowany i niespokojny takze nie wiem jakbym dala rade.
  5. Ja juz ponad 10 lat sie zmagam takze wiem dobrze co jest szesc. I duzo rzeczy probowalam. Wiele antydepresantow probowalam. Jedne dzialaly lepiej inne gorzej. Nienawidze tabletek. Moim marzenim jest bez nich funcjonowac. Ale narazie nie moge. Nie dalam rady a probowalam, zawsze to gowno wracalo i gdyby nie tabletki to moze i bym sobie zycie odebrala bo przychodzi mometn, ze jest nie do wytrzymania i jedyna ugla to... Ja juz bylam w takim sanie, ze nikt i nic by na mnie nie zadzialalo. Wiec moge powiedziec, ze leki uratowaly mi zycie. Jestem uzalezniona od benzo i staram sie zmniejszac dawke powolutku. Ale w swoim czasie tez uratowaly mi moze i nawet zycie. Zawsze mam nadzieje, ze ym razem bedzie inaczej. Tym razem sie wygrzebie. Tym razem wygram. I teraz tez ja mam... DO tych co zaczynacie sertraline: ile czasu juz bierzecie i dalej macie uboki? Ja miesiac juz a jest kicha. Zaden antydepresant tak dlugo nie dawal ubokow. Tzn Paroxetyna do konca dawala uboki delirki, lapy mi sie trzesly ze podpisac nic nie moglam. Na poczatku mega jazda bez trzymanki, przynajmniej raz dziennie na pogotowiu albo u lekarza. Trzepalo mna jak stonka na chmielu. Zyganie, zero apetytu, ktos musial mnie trzymac schodzac ze schodow. Ale te uboki trwaly 2 tygodnie a nie miesiac. Ale pozniej nastapil czas zejbistego samopoczucia. Trzesly mi sie rece i troche cialo cale. Taka telepawka non stop. Ale kopa dalo na depresje i nerwice. Inne leki juz nie bylo tak zle. Niektore prawie wcale nie dawaly ubokow. Ale tez slabiej daly kopa od paroxetyny. Sertralina to cos inne ma dzialanie. Mozesz napisac, dlaczego tak nienawidzisz sertry? czy wszystkich lekow ogolnie?
  6. Na 75 mg paradoksalnie możesz poczuć się lepiej. Ja się poczułam 50 mg to najniższa możliwa dawka terapeutyczna. Zwyczajnie może być za słaba na twoje lęki i dlatego się tak męczysz. Ja tam nie pisze, że sertra to zło, wręcz przeciwnie, opisuje efekty uboczne ale tez pozytywy brania. Ot, proces zdrowienia, po to chyba ten wątek jest, żeby sie wymieniać doświadczeniami. Z tymi wyspami to kapuję, że to sarkazm ale dla porządku napisze, że w depresji czy nerwicy wyspy nie dadzą ukojenia, bo zmagamy sie ze swoim wewnętrznym piekłem. I mi np bardzo pomogło czytanie tego wątku, gdy nie mogłam pisac i bardzo pomaga pisanie teraz. To jest normalne, ze lek powoduje na początku obniżenie samopoczucia i pocieszające jest to, że ktos inny tez ma te same objawy. Bo jak ktos siedzi w domu (albo nawet i na wyspie) i się nakręca np. na drżenia, to jak przeczyta, że 20 innych osób tez sie z tym zmaga/zmagało to zupełnie inaczej juz do tych drżeń podejdzie. Na koniec napisze jak sie nie podoba to czytać nie musisz, ale drwić tez nie wypada, bo i po co? Nam sprawisz przykrość, a samemu co masz z takiego wpisu? Satysfakcję? Dla podtrzymania klimatu: wzięłam Zoloft poerwszy raz i przywitała mnie sraczka Pytanie czy to wina Zoloftu czy podniesionej dawki.. No nic, dzieki lekturze wątku wiem, że te sraczki mijają wiec sie nie denerwuje tym ubokiem. Dzieki. Zawsze to jakies slowa otuchy. Nie wzielam 75mg bo sie cykam Poki nie zobacze sie z lekarzem. Maila oleje a pozniej dostane zjebki. Sraczek tez mam codziennie. A po lyknieciu odbiera mi aptetyt. Za to w nocy zaczynam wcinac. Spanie tez ajkies takie niezbyt. Teraz troche lepiej. Budze sie raz bardzo rano. Ide cos zjesc i dalej spac (jestem na zwolnieniu to moge sobie pozwolic) Ten gosciu chyba nie rozumie, ze my bysmy woleli wszyscy jechac sobie na wsypy czy gdziekolwiek i sie cieszcy. Nie zdaje sobie sprawy, ze nie da rady hehe. To znaczy jechac moge ale czy bedzie mi tam fajnie ta watpie. Wszystko mnie boli. Plecy na dole, biodra, szyja, ramiona. Wzesniej mnie plecy bolaly bo mam jakis problem z kregoslupem ale nie az tak jak teraz. I nie bolaly mnie ramiona i biodra. No coz. Nie wiem czy to postep bolow kregoslupa sie rozprzestrzenia czy poprostu ten sertra tez ma jakis udzial w tym.
  7. Wczoraj napisalam maila do lekarza, ze sie fatalnie czulam i ze mialam jakis dziwny atak paniki i wszystko mu opisalam ipisze mu, ze odkad biore ta sertraline to jest gorzej a juz miesiac ponad minal. Ze nie dam rady z tym napieciem i atakami. A ten mi pisze, ze mam podwyzszyc do 75mg. Czy on chce mnie zabic??? Przeciez skoro na 50mg mam takie jazdy to co dopiero na 75mg????
  8. to po co zmieniałaś czas brania leku ? a może oprócz godzin wzięcia leku zmieniłaś też na inny generyk ( a może oryginał ?) Lekarz mi kazal pare dni temu bo bralam na noc bo myslalam, ze to nie ma znaczenia. ALe kazal brac rano. Tak dzisiaj wzielam innej firmy ten lek. Nie wiem ktory to oryginal a ktory generyk a moze oba to generyki. Nie sprawdzlam jaka firma wynalazla sertraline. Oryginal to Zoloft??? CZuje sie fatalnie. Zalamka totalna. Boje sie, ze cos sobie zrobie wbrew wlasniej woli. A jestem sama samiutka akurat dzisiaj do polnocy. Nie mam nikogo bliskiego na miesjcu. Wszyscy daleko.
  9. Ja tez mam cisnienie na kibelek. Po 3 razy dziennie. Apetyt tez kicha. Nic nie moze przelknac. Jedynie owoce mi wchodza ale nie pomarancze i nie jablka. Czy to normalne zeby miec ataki lekowe i zalamania po ponad miesiacu brania? ??? Juz niby bylo ok a teraz po zmianie godziny brania jazda sie zaczela. Czy macie jakas wiedze, czy jak objawy uboczne no nasilona nerica czy ataki "zalamania nerwowe" sa obecne po iesiacu to znaczy, ze ten lek nie jest dla mnie czy trzeba czekac jescze?
  10. WItam, czy ktos tutaj ma takie uczucie na sertralinie jakby byl po jakims bieganiu? Czuje sie jakas taka "zasapana" Niore tylko 50mg od miesiaca. Bralam juz pare roznych antydepresantow itekiego czegos i tak dlugo to nie mialam.
  11. No wlasnie. Nie powinnas odstawiac wszystkiego prawie naraz. Antydepresnaty maja ciezkie objawy odstawienne i trzeba schodzic powoli. Nie tak powoli jak z benzo ale tez powoli. Jak masz problemy z nerwica czy agarofobia to to ze bralas tabletki przez jakis czas to cie nie wyleczylo i zapewne wrocisz do poprzedniego stanu. Plus objawy odstawienne i wszystko ise miksuje. Ja odstawiam benzo ale wiem, ze jak je odstawie to oczywiscie powroci problem jaki mialam przed ich braniem. Czyli ataki paniki i nerwica lekowa itd. Bo przeciez same sie nie wyleczyly a juz na pewno nie wyleczylo ich benzo. Dlatego musze byc na to przygotowana, ze to wszystko worci i z pomoca psychologa nauczyc sie z nimi zyc albo je wyleczyc psychologicznie bo zaden lek mnie nie wyleczy. Benzo pomglo na te ataki paniki i nerwice ale zaszkodzilo na wiele innych rzeczy (mowie o dlugim zazywaniu)
  12. Poczytaj sobie podrecznik Ashton bo nie bede kopiowac i wklejac. http://www.benzo.org.uk/polman/index.htm
  13. moga moga kochana. Znam przypadki kiedy ludzie mieli jazdy po 2 tygodniach brania benzo. Co nie zmienia fatu, ze inni ludzie po 2 tygodniach brania odstawiaja i nie czuja nic. Zalezy tez co czulas, jakie rekacje odstawienne mialas Jak chcesz to napisz mi priva.
  14. Mnie jakos motywuje do tego zeby zejsc bo benzo mnie wpedzilo w depreche. Motywuje mnie dlatego bo zycie bez benzo, na czystym umysle jest lepsze. I dlatego mnie nie dezmotywuje bo wiem jak z niego schodzic zeby dalo sie zyc. Alholol dziala na gaba tak jak benzo wiec zamiast np dawki benzo mozna sie nachlac wieczorem i tez objawy odstawienne odposzcza. :) Tylko na jeden dzien. Jak ktos czuje, ze na jego myslenie i inteligencje nie ma wplywu benzo to spoko. U mnie tak i to tez mnie motywuje. A koncenracja? Jak ktos nie musi sie uczyc albo uzywac inteligencji itd to moze benzo mu nie przeszakdza albo nie zauwaza ich wplywu w tym obszarze. Ja tak. Juz nie wspomne jak benzo kaleczy machanizmy poznawcze i adekwatne reakcje na emocje itd. (wzielam sie za studiowanie psychologii, dopiero pierwszy rok i ciezko idzie) Ja nie kieruje sie niestety (albo stety) tylko Ashton. Jest tyle osob na youtube (anglojezyczne) ze zliczyc nie da rady. Jak zchodza z benzo i jak sie mecza (i to micro schodzenie bo czyli micro tapering) i co pare miechow daja nowe vlogi i mowia o tym jak sie zaczynaja lepiej czuc itd itp. Ja sama raz zeszlam z colranxenu to myslam , ze sie przekrece przez pare dni ( zmienijszalam dawki ale tak na szybkeigo w 2 tyg chyba zeszlam) Prawie rok czasu mialam takie mdlosci 24h na dobre, ze nie moglam funkcjonowac. A dlatego tylko rok bo nie bralam antydepresantow i nie umialam radzic sobie z a takami paniki bo do psychologa nie chodzilam ani sama sie nie edukowalam, i dostalam takiego ataku paniki, ze pierwsze co to musialm walic benzo. I znowu zaczelam i tak juz do teraz. Po drugie jest specjalne forum benzobuddies.org i tyle co tam jest osob co schodza z benzo i to co przezywaja to sie w glowie nie miesci. Dlatego najlepsza metoda jest micro tapering bo wtedy najlzej sie to przechodzi. Forum ma tez asminow co pomagaja ukladac plan schodzenia i praktycznie tylko drukujesz. Grupa wsparcia itd. Myslcie sobie co chcecie. Ja wiem swoje bo bardzo sie w temat wbilam a w PL bardzo slabiutka wiedza na ten temat. Ja duzo czytalam i po angielsku i po hiszpansku. I niestety ale wnioski wszedzie sa takie same. Na ultoce kazdego benzo jest napisane, ze nie nalezy brac wiecej niz 2 tyg. Po cos to napisali. I tak, zalezy od organizmu po jakim czasie sie uzaleznia. Ja nnp jak dostalam zanax (aplozolam) to po paru dniach brania jak jeden dzien juz nie wzielam to lipa ze spaniem. Poprostu oka nie zmruzylam. I tak. Wlasnie dlatego bezno sa tak hu... bo jak dostaniesz objawow odstawiennych to ci sie odechciewa odstawiac i bierzesz dalej bo to jedyne co pozowli ci w miare funkcjonowac. Tyle ze jak sie bierze przez dlugi okres to niestety ale siada pare rzeczy a najgorsze jest to ze benzo wpedzaja w depresje nawet jak jej ktos nie mial i bral benzo tylko na nerwice. Ludzie na schodzeniu z benzo (chodzi mi tutaj o nieprawidlowe schodzenie z benzo czyli takie jak najmniej zauwazalne przez cialo i mozg) maja takie jazdy i taki dlugi czas, ze nagle te jazdy jakie mieli na co zaczeli brac bezno to sa pikus. Jak juz prrzejda najgorsze i cialo zaczyna sie ulecac to mowia, ze teraz te ataki paniki to nic w porwnianiu z horrorem na zchodzeniu z benzo. Lekrze niestety wola przepisac benzo i miec pacjentow na cale zycie bo jakby nie psychotropy to by zawod dostal po dupie i by przejeli wiekszosc pacjentow psycholodzy, Jest duzo chorib psychicznych co tylko psychiatrzy lecza ale porownaj sobie ilosc chorob psychicznych do ilosci chorych na depresje, nerwice, ataki paniki, fobie itd. Ilu lekrzy by nagle pozbylo sie pracy i ile firm farmaceutycznych dostaloby po dupie? Pacjent benzo to pacjent praktycznie na cale zycie kupujacy regularnie swoje tabsy. jaka furore zrobil Xanax w USA i ilu zostawil uzaleznionych na cale zycie? Pozdrawiam pa. Sama jestem na zmianie lekow i mam troche chaos w glowie i w ciele.
  15. A tobie o co chodzi? Bo nie wiem do kogo sie zwracasz hehehe Jesli chodzi o benzo to ja nie mam swoje zdanie i to paplanie trzy po trzy tylko dobrze ten temat przestudiowalam i z angielskich zrodel bo polskie to slabiutko ojjj slabiutko. Dobrze, ze chociaz Ashton przetlumaczyli. Ja tez w swoim zyciu juz sprobowalam duzo bezno (nie bede pisac, ze z niejdnego pieca chleb jadlab bo u dziewczyny to mozna to inaczej odebrac hehe) Pierwsze sprobowalam 14 lat temu i raczej mialam malo przerw i dalej zaiwaniam 2mg lorazepamu bo nie idzie zejsc ot tak sobie. Prawie rok schodzilam z 3 mg bo walilam 3 mg conajmniej na dobe. 1mg zajelo mi prawie rok. Teraz jak juz ustabilizuje przesjcie z Pristqa na Sertraline to dalej bede schodzic z benzo. Wiem, ze to lata meczarni. Jestem na forum benzobuddies.org i wiem co ci ludzie przezywaja. Ale jestem zdeterminowana zakonczyc ta gehenne i odzyskac chociaz reszte zycia bo 14 lat poszlo sie jeb*c. Skoro benzo sa ok to prosze niech mi opowie ktos taka piekna historie jak np po 2 latach zazywania (nawet malych dawek) zszedl sobie spokojnie na 0. hahahha benzo jest gorsze do zejcia niz heroina i kazdy inny narkotyk. Po narkotykach to meczarnia na detoxie pare dni a pozniej walka z psychika. Benzo trzyma FIZYCZNIE objawy odstawienne nawet do kilku lat. Oh i nie wspominam juz o odstawienu z dnia na dzien. Powodzenia.
  16. A tobie o co chodzi? Bo nie wiem do kogo sie zwracasz hehehe
  17. O kurde, nie w tym watku to napisalam Nie wiem czemu juz mi nie dawalo opcji usuniecia
  18. ogolnie to tu sie nic nie mozna dowiedziec od nikogo. Kiedys takie sympatyczne to forum bylo i tyle pomocnych ludzi i super atmosfera i naprawde mozna bylo sie wesprzec w trunych chwilach. A teraz zasrane reklamami i tylko kazdy sie wymadrza a jak sie prosi o wskazowke to ani jednej odpowiedzi.
  19. Trzeba je demonizowac bo rujnuja zycie. Nawet jak nie masz sklonnosci do naduzywania dawki. Po piewrsze uzalezniaja bardzo szynko i bardzo silnie. Po drugie traca swoja moc dosyc szybko i trzeba zwiekszac dawke aby miala to samo dzialanie jak poczatkowe dawki. Zgadzam sie z tym, ze benzo to najlepszy jak dotad srodek szybkiego dzialania na nerwice czy ataki paniki itd. Nie ma nic co by dzialalo lepiej i szybciej. Niestety ciemna strona benzo jest baaardzo ciemna dlatego sa zalecane jako srodek dorazny lub na poczatku leczenia zanim zacznie dzialac antydepresant. Inaczej przez pare tygodni mozna dostac zajoba zanim antydepresnat zacznie dzialac np na ataki paniki i zanim np psycholog wytlumaczy co i jak.
  20. niestety nie jest to prawda. Tyle ze u jednych efekty uboczne odstawienia trwaja miesiac a u innych rok a jescze u innych `pare lat.
  21. a ile rowna sie 50mg+50mg??? hehehehee, no biedak sie pyta czy jak bral 2 razy 50mg a teraz bierze 100mg to czy zmienia sie dzialanie, dlatego pytam czy dodal sobie 50+50 i czy mu wyjdzie czy bierze ta sama dawke czy nie
  22. Możesz umżeć. hahhahahahahhaha padam ale nie. Nie badzmy zlosliwi bo niektorzy z lekami niestety boja sie kazdej tabletki i kazdej zmiany. Jest to wyolbrzymiane i pozbawione logiki jendak wola sie upwnic "na wszelki wypadek" -- Pn maja 08, 2017 4:31 pm -- a ile rowna sie 50mg+50mg???
  23. Tu masz racje. Jako ze nerwica i deprecha ida w parze w wiekszosci przypadkow to ciezko im wykryc czy masz nerwice lekowa od depresji czy masz depresje od nerwicy. Plus jak bierzesz benzo na nerwice to bezno tez wywoluje depresje bo dluzszym czasie. Wiec najlepiej jest im diagnozowac taki mix nerwicowo depresyjny i walic tabletki na oba schorzenia. Ja 10 lat mialam stwierdzane mixy i dopiero teraz ostatnio lekarz (nowy lekarz) po rozmowie ze mna powiedzial, ze on raczej nie widzi u mnie depresji tylko straszna nerwice. Az sie poplakalam bo zyje juz tyle lat z depresja i czuje sie jak zyjace sobie bez sensu warzywo. Z dnia na dzien aby noc nadeszla i obu dzien sie skonczyl. I taka info dla mnie to balsam na serce. Pytalam dlaczego ja sie czuje tak zdepresjonowana a on mo powiedzial, ze to skutki nerwicy. I ze na nastepnych wizytach postara sie dotrzec do 100% diagnozy. Ze zmienia mnie na sertraline i zobaczymy jak to sie rozwinie i w miare czasu bedzie w stanie potwierdzic na 100%. Przez ponad 10 lat lekarze wpisywali mix i mix depresyjno lekowy. I faszerowali gownem. Lata na benzo odebraly mi polowe zycia. Najgorszy lek na swiecie. Uzaleznia gorzej niz heroina. Potwierdzone przez osrodki odwykowe i samych ludzi co byli narkomanami a pozniej na benzo jechali. Opisuja na necie jak strasznie jest na odstawienu benzo. Po dowyku masz chec znowu na narkotyk ale cialo cie nie meczy po detoksie juz. A benzo moze po zejsciu dawac efekty uboczne zejcia nawet do paru lat. Ludzie leca do lekarza a ci znou daja im benzo. hehehe I tak sobie zyjemy na tych benzo.... Nigdy nie wyzdrowiejemy bo benzo tak ogarnia oragnizm ze wszystko zaczyla dzialac na postawie benzo. J Zreszta ci co nie wierza niech sprobuja sobie nie wziac. Objawy odstawienne nie przejda po paru dniach. I beda gorsze schizy niz na heroinie czy innym narkotyku. Jak ktos bral dluzej niz pare miesiecy to odradzam nagle odstawienie bo nie wytrzymacie. Albo lykniecie tabletke albo wyladujecie w szpitalu i tez zgadnijcie co wam dadza? Tak tak, jakies benzo :)
  24. aha tam masz podany ekiwalent valium do towjej dawki klona to sprawdz i mi podaj. Ja biore 3mg lorazepamu czyli jest to okolo 30mg valium. Zeby zobaczyc ile benzo w siebie ladujesz bo ja nie bralam klona to nie wiem na ile lorazepamu sie przelicza.
×