Skocz do zawartości
Nerwica.com

polakita

Użytkownik
  • Postów

    899
  • Dołączył

Treść opublikowana przez polakita

  1. witaj wydaje mi się że jestem DDD ale nie byłam na żadnej terapii w tym kierunku - jeżeli byś znalazł ciekawą ofertę to by mnie to też interesowało - jestem z Wawy.
  2. coś w tym jest że im biedniejszy kraj, tym bardziej życzliwi bywają ludzie, być może wtedy zamiast liczyć na pieniądze - mogą liczyć tylko na siebie nawzajem. Uważam poza tym że Polska to kraj malkontentów, którzy mają wiele wygód ale nie umieją ich dostrzec... -- 30 mar 2011, 02:50 -- a odpowiadając na pytanie, właśnie rozglądam się za pracą - jestem chętna pracować za dowolne pieniądze jeżeli będzie to praca która mnie interesuje, a jeżeli mnie nie interesuje to musiałabym zarabiać chyba z 4-5 tysi. Pracowałam długi czas tylko dla pieniędzy, jakby wbrew własnej ochocie (miałam dobrze płatną ale nierozwijającą pracę) i uważam że to był duży błąd, przez to mam teraz awersję do pracy w ogóle...
  3. polakita

    zadajesz pytanie

    bardzo rzadko, praktycznie nigdy czy znasz jakiegoś murzyna?
  4. rozumiem.... ja w takim razie powiem tyle, że przebywanie (współpraca, przyjaźń, związek) z osobą zaburzoną nerwicowo jest w ogóle trudniejsza i bardziej wymagająca niż z osobą "zdrową" - jak sama widzisz.
  5. perelka99, dobry pomysł żebyś z nią sama porozmawiała, a jak nie przyniesie rezultatu to porozmawiasz z dyrekcją. Robienie z siebie cierpiętnicy (w twoim przypadku) to chyba też nie jest rozwiązanie? A dwa, nie traktuj tego jak "donos" tylko jak rozmowę o twoich problemach w miejscu pracy... po prostu powiesz jakie masz problemy we współpracy. Myslę że to nie spowoduje żadnych natychmiastowych konsekwencji, po prostu się tej osobie zaczną baczniej przyglądać. -- 28 mar 2011, 14:02 -- ja też miałam kiedyś problematyczną koleżankę w miejscu pracy, chciałam być koleżeńska i nic nikomu nie mówiłam, odwalałam za nią robotę, i co z tego? uważam wtedy że powinnam była powiedzieć że to nie jest sprawiedliwe żebym ja pracowała 60% a ona 40%.
  6. dzień aktywny i bardzo fajnie spędzony, na powietrzu i na zajęciach, do kościoła również zajrzałam jednym słowem wszystkiego po trochu.
  7. ozi198, jeżeli masz taką możliwość, to zrób taką intensywną terapię, jeżeli możesz sobie na coś takiego pozwolić czasowo. Nawet niezależnie od nerwicy, to wiele ciekawych rzeczy można się nauczyć na takiej terapii, o sobie, o ludziach, o budowaniu relacji.
  8. chyba coś ci się pomyliło, każdy miewa lęki, tylko nasze są doprowadzone do przesady. Każdy się czegoś boi - choroby, utraty pracy, samotności, ośmieszenia itp. i to są bardzo ludzkie lęki... tylko co zrobić żeby się w życiu nie kierować lękiem?
  9. polakita

    zadajesz pytanie

    czapka jak u Jamiroquai. dlaczego bycie w związku jest takie trudne?
  10. Niesia, brawo! Idę dziś pierwszy raz na lekcję francuskiego, trzeci semestr - jestem przerażona bo w ogóle nic nie umiem... zero...
  11. W ten sposób możesz tylko poczuć się bardziej wyalienowany. A co do leku, to tak, raczej efekt placebo, ale to i tak dobrze że się lepiej czujesz
  12. a ty na pewno wolałabyś tego uniknąć
  13. polakita

    Samotność

    kasia_gl, w sumie ja też czasem się czuję samotna, chyba się czasem separuję od ludzi. Moją radą jest - nie szukaj kontaktów na siłę, znajdź coś co cię interesuje, może grupę ludzi którzy mają podobne jak ty problemy, wtedy jest łatwiej, albo hobby, rób coś co lubisz, a ludzie się sami znajdą. Z reguły ludzi poznaje się w szkole, na studiach, w pracy, na wakacjach albo mając podobne hobby.
  14. polakita

    zadajesz pytanie

    parzona. seks czy religia?
  15. Idan, być może to co ci dolega to fobia społeczna, czyli lęk który się głównie odzywa w sytuacjach międzyludzkich, boimy się jak będziemy odebrani, co inni pomyślą, jak się zachować żeby dobrze wypaść itp. Może jesteś nadwrażliwa, ja chyba mam tak samo...
  16. polakita

    nerwica

    beatrix, z reguły też się powinno zaliczyć serię spotkań z psychoterapeutą, jeżeli mieszkasz w większym mieście to na pewno coś znajdziesz, gorzej jeżeli w małej miejscowości. Może spróbuj pójść do innego lekarza (psychiatry) żeby być tak czy inaczej pod kontrolą jakiegoś lekarza (dla własnego świętego spokoju) ale nie musisz brać leków jeżeli nie chcesz.
  17. polakita

    zadajesz pytanie

    Byłam u koleżanki, nakarmiła mnie rosołem, a potem ciastka i herbata zielona... mniam Czy kogoś kochasz i kto to jest?
  18. polakita

    zadajesz pytanie

    nie jadam jogurtów więc mnie to g... obchodzi ale ten pierwszy chyba jest dla menów? w jakim humorze dziś zasypiasz? bo ja w dobrym
  19. Ostatnio korzystam z brewiarza on-line i bardzo to polubiłam, jeżeli ktoś z was chciałby spróbować tej formy modlitwy: http://brewiarz.pl/iii_11/2103p/jutrznia.php3 dziś dało mi to pozytywny humor na resztę dnia...
  20. kris001, to co ci się przydarza, wygląda jak ataki paniki. Znaczy że twój system nerwowy lekko wariuje i wytwarza lęk w sytuacji gdy nie ma żadnego zagrożenia. Ja to miałam ale chyba w nieco silniejszej formie niż ty jeżeli ci się to zdarza na zewnątrz, to wtedy jest nazywane "agorafobią" boisz się wtedy miejsc publicznych, zwłaszcza zatłoczonych. A nie miałeś ostatnio więcej stresów niż zwykle?
  21. polakita

    zadajesz pytanie

    Wolę dobrą książkę od słabego filmu, oraz wolę dobry film od kiepskiej książki. czy wierzysz w to że społeczeństwo można zorganizować inaczej, bez wyzysku słabszych przez silniejszych?
  22. dopisuję się do tematu... od dziecka mam problemy z zaśnięciem, od kiedy zachorowałam nanerwicę czyli dwa lata temu, jest gorzej... ataków już nie mam, ale problemy ze spaniem zostały. Bywa tak że po prostu nie czuję senności, i nie mogę zasnąć. Czasem zasypiam późno w nocy, a czasem nawet i to nie. Żeby choć trochę wypocząć leżę w łóżku całą noc. Po kilku takich nocach, nieprzespanych albo sen tylko kilka godzin, jestem kompletnie nie do życia. Masakra. Nie znalazłam jeszcze metody która by mi w tym na dłuższą metę pomogła. Lekarstw na receptę nie brałam. Wbrew pozorom sport i ruch na świeżym powietrzu też mi nie pomagał. Może spróbuję z tą melatoniną nawet jeśli doraźnie to jakoś się trzeba ratować.
  23. polakita

    zadajesz pytanie

    takie ostre curry w paście? mam ale nie mam z kim konsumować... zapraszam na wspólne danie żurek zdecydowanie z butelki, ale z butelki jest jeszcze krupnik i to taki wcale nie o smaku zupy wino czy wódka?
  24. myślę że to wcale nie najgorszy pomysł - ja nie mam auta i jakoś żyję
×