Mój syn ma już tylko praktyki i 3 godziny wf w środę. Na wf idzie ale nie ćwiczy, nauczyciel i pedagog szkolny wiedzą o depresji więc jest zgoda na to aby tylko zaliczył to co musi a poza tym w kącie może siedzieć. Ale pojęcia nie mam jak mu pomóc żeby chodził na praktykę. Niemożliwym jest nauczanie indywidualne zawodu. Ostatni rok. Ogromna fobia i strach, nie umie tego przełamać mimo leczenia. Chce skończyć zawodówkę żeby spróbować pójść do technikum. Woli się uczyć niż iść do pracy gdzie współpraca między ludźmi jest konieczna. W szkole jakoś wytrzymuje, może się nie odzywać, mozna poprosić nauczyciela żeby nie odpytywał przy całej klasie, mozna się dogadać. Na praktyce trzeba w grupie pracować. I dzis kolejne zwolnienie od lekarza. Błedne koło.