Zenonek, Wujek_Dobra_Rada, wenlafaksyna - czy ona nie zwiększa apetytu? U mnie takie coś odpada, jestem bulimiczką.
Z SSRI wybróbowałam już seronil i zotral, obydwa bez większych sukcesów, chociaż to dawno temu było, może warto wrócić.
Z neuroleptyków brałam ketrel 100mg i chlorprothixen ostatnio, o którym się nawet nie wypowiem.
Boję się, ze włączenie neuroleptyku zrobi ze mnie jeszcze gorszą roślinę niż jestem - ataki mnie męczą, zresztą plus deprecha to wychodzi na to, że przez resztę dnia jestem zamulona jak osioł po orce.
Moja psychiatra (nowa) coś za bardzo lubi tą elicee, boi się chyba trochę kombinować z lekami, po ostatniej przygodzie z topiramatem, a ja już nie mam siły. Zanim ew nowe SSRI zacznie działać to mogę wyskoczyć z balkonu...