Skocz do zawartości
Nerwica.com

chojrakowa

Użytkownik
  • Postów

    7 765
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez chojrakowa

  1. Miałam bardzo ciężki tydzień, masakra. Ale chyba wracam do siebie, powoli. I nadal usilnie wmawiam sobie, że wszystko to tylko część progresu. W sumie sama nie wiem czy to nie naiwne tak myśleć. Jak kon z klapkami na oczach, rzucić Bieszczady i jechać w to wszystko. Za dużo ryzykuję, zdecydowanie, i pewnie przyjdzie za to zapłacić jeszcze.
  2. Naemo, żyję i zaglądam nawet ale jakoś nie mam potrzeby pisać. Nawet - w sumie - mam potrzebę NIEpisania trochę. Więc chwilowo jej się poddaję.
  3. Akwen no ja właśnie ograniczam cukier aktualnie, przerzucam się na pro-life podejscie do jedzenia (a mam ed i to dość zębate ). Zdrowa dieta, te sprawy. Idzie... Jakoś. Ale idzie i myślenie staram się zmieniać wraz z tym. Co do reszty - kto pisze tu chwilę to się orientuje, że jestem mistrzem świata w jeździe po bandzie i nic co ludzkie nie jest mi obce aaale pracuję nad sobą intensywnie i zaczyna ta praca chyba przynosić efekty powoli. W sensie, że progres widzę. No aż się boję tak pisać, co by nie zapeszyć czy co Ja chce normalnie żyć, nie w abstynencji na ścisku, przeplatanej chwilowym tylko puszczeniem wodzy i wio.
  4. Akwen, odnoszę wrażenie że się znamy. Czemu? Wszystko jedno, nie chodzi o to. Cukier to czesc życia, alkohol tez. Byle nie przegiąć. Czasem każdy tak robi i właśnie "czasem" to slowo klucz. Dzis wybaczam sobie wszystko.
  5. E tam wrzuć tutaj do nas;) Mój apetyt mnie zabija. Alkohol pomaga, ale niestety nie na wszystko. A szkoda.
  6. Naemo wskakuj w ciuszki strzelaj fotę i pokazuj! Ja staram się oddychać głęboko, wytoczyłam wszelkie logiczne argumenty i próbuję zachować spokój bo zaczynam uderzać w siebie w całym tym cholernym napięciu...
  7. Trzy litery P M S ... Śpię dziś u K, miałam ciężki dzień w pracy i mam szczerze wszystkiego dosyć. Bywa. Jutro mam ranną zmianę z ulubioną koleżanką, mam nadzieję że nie dojdzie do rękoczynów hehe. Tęsknię za papierosami w takie dni jak ten. Halo laski jak tam?
  8. A ja cały dzień okiej, teraz jestem w napięciu jakimś i jeść mi się chce tylko, nic więcej. Stawiam na pms
  9. Naemo weź znajdź sobie zajecie jakieś bo dogłębna analiza zaburzonego umysłu jeszcze nic dobrego ci nie przyniosła. A sprzedaż dziewictwa to raczej oszustwo podatkowe niż gwałt Ruda żyjemy? Mnie monotonia takiej pracy przeraża, dlugo już to robisz? Kontrast ooo proszę Czekam czeeeeekam
  10. Naemo, widac po zdjęciach żeś drobinka. Spokojnie Ruda, ciężko? Ja bym chyba nie ogarnęła fazy. Kontrast Uwielbiam Cię Dawaj do mnie, ryby juz nie ma ale cos wymyślimy. Co słychać? Nie piszesz, nie dzwonisz, depresja i marazm no...
  11. Ciekawe bo wpie rdoliłam tace sushi na x osób. I marzy mi sie burger i ciasto. Ale to chyba pms. Nie martw się, ja tez, tylko jem i jem Jak do 27 to może zdążę.
  12. Ja teraz też nie. Czasem zapale. Rzadko mdma. Do kiedy te foty można wrzucać? Bo ja mam tylko jakies z selfie z lustra w łazience ze skarpetkami w tle... Produkcja czego, możesz napisać? Głodna jestem. Ciekawe.
  13. Ruda, e tam. Za mało dragów. Ja też, zupełnie. Czym się zajmujesz że pracujesz w nocy?
  14. Ruda, wszystko trwa chwilę, tragikomedia co? Wiem. Czekaj, będzie lepiej, sama wiesz. Malo zdjęć sobie robię ostatnio laski, bo mało ćpam, a kobiety podobno najczęściej robią sobie zdjęcia przy naplywie endorfin. Ja nie wiem co ja wrzucę.
  15. Do kiedy to? Podlinkuj ktoś, bo ja z forum tylko mobilnie korzystam i jest to dość yyuee skomplikowane -,- Naemo, nie mam kasy. W założeniu chciałabym myśleć o tym co jem jak najmniej ale może nie wszystko na raz. Chwilowo to i tak cud że jem bo jem i nie wariuję (no momentami ). No i kto tak skutecznie przeliczy kalorie jak ja? I nie ważę sie juz chyba drugi tydzień, jaka ulga Swoją drogą mam tak nudny weekend że aż boli, wczoraj gotowałam zupę a dzisiaj siedzę ze skacowanym K... A wy?
  16. A ja po wczorajszym treningu dzisiaj nie mam siły chodzić Umiarkowanie jest, czyli tak jak powinno chyba. Śpię u K dziś. Układanie zdrowej, upoważniającej mnie do liczenia kalorii diety zajmuje mi zdecydowanie za dużo czasu... No cóż, może z czasem jakoś sprawniej mi pójdzie.
  17. Forum pewnie. To by trzeba było fotkę sobie cyknąć hmmm to jak? Carica i chwała. Do przodu to najważniejsze, a lekarz to tylko lekarz. Naemo, akurat skrajne nastroje w naszym zasięgu jak najbardziej
  18. Hasselti, przestań się karmić tymi smsami, zablokuj. Nikt cię nie doceni póki sama siebie nie docenisz, a terapeucie płacisz, i rozmawia z tobą bo specjalizuje się w leczeniu rozmową. Nie rozgrzebuj, nie podkręcaj, nie poświęcaj się bo to bez sensu. Nie ma po co. Naemo, jak tam? Jak chujovo to pamiętaj że to przejściowe tylko. Za moment będzie inaczej, przy odrobinie pracy i szczęścia może nawet lepiej. Ja od rana super, potem chyba pms mnie pochłonął - złość złość złość. Trening a potem dwie godziny gotowałam krem z brokuła i szpinaku. Ludzie Jestem zmęczona, kusi mnie żeby sobie jakoś polepszyć ale odpuszczam. Carica halo? Żyjecie?
  19. Naemo, rano jeszcze, może się rozruszasz. Nastawienie to połowa sukcesu, jest piątek Ja od rana ok, wczorajszy wieczór cały przegadaliśmy z K. Było miło i blisko, akumulatory chwilowo naładowane. :)
  20. Mazowieckie, ale mieszkam sama (3 koty 2 psy). Czasem trzeba zjeść napić się zapalić i pogadać z kimś kto zrozumie. Dlatego tu piszemy.
  21. Naemo koniecznie! Chce zobaczyć. Carica, wio po leki. Albo zapraszam do mnie
  22. Naemo umiarkowanie myślę. Nie mało, z pewnością ale na picie pozwalam sobie już tylko w towarzystwie w sumie. Bo bywało różnie Cholera, kiedys było inaczej. Potem afetamina i... Wio. Cud ze nie wciagam Naemo masz typ kiecki i butów na ten bal? Carica, nawrót czego? Depresji?
  23. Naemo, ech szkoda gadać. Chyba kwintesencja była jak rzuciła sfrustrowana pieczątką kolo mnie. Nie we mnie, i w ramach rozładowania tylko, wiem ale noe lubię jak ktoś tak robi. Boje się, z dzieciństwa. Przegadałyśmy to i odpuściło. Ale moja złość była przerażająca. Więc może serio ta agresja we mnie to lęk, ale w takim razie jest WIELKI. Tak na codzień. Teraz umiarkowanie, siedzę u K, pewnie spijemy po drinku i obejrzymy coś w tv czy co. Co u Was?
  24. Tylko cienka linia zaznaczającą granice przyzwoitości dzieli mnie od przypiehrdolenia mojej koleżance z pracy. Jestem tak wściekła że dym mi idzie uszami i z pewnością jakbym jej yebła to bym suke złamała.
  25. Hasselti, ja. Robię wszystko, żeby sobie nie zaszkodzić. Może trochę histerycznie ale zawsze. Mam w sobie jakiś zaczątek spokoju, nie chcę tego stracić, rozładowania ostatnio są kosztowne Jem (liczę &szykuję) ćwiczę pracuję. Miłego dnia robaczki kochane, piszcie koniecznie, trzymam kciuki za wszystkich.
×