
Nevada
Użytkownik-
Postów
315 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Nevada
-
tja. Sophia... to już takie z górnej półki...
-
ja zacznę go brać od jutra. zobaczę, co mi się będzie działo... [ Dodano: Dzisiaj o godz. 5:13 pm ] ok. post pod postem, ale to moje wrażenia z cloranxenu: czuje się tak, jakby mój mózg był owinięty watą, nieskoordynowanie ruchów, otępienie lekkie. jak do nacpania i zmulenia się ok, ale nie polecam, jesli ktoś chce żyć.
-
daj spokój, we mnie na siłę wstrętne baby wlewały zupę mleczną a ja się nią dławiłam i rzygałam! sama siedziałam bo dzieci były agresywne, babiszony mi mówiły, że mnie zamkną w schowku na leżaki, jak sie nie będę z nimi bawić... podstawówka szkoda gadać. dopiero w liceum było już normalnie, a to tylko dlatego, że patrzyli na mnie jak na niebezpiecznego swira którego należy sie bac.
-
moze to skutek działania jakiegos leku? mi czasem po lekach ręce się trzęsą jak alkoholikowi. w ogole w nerwicy mi sie rece telepią.
-
Zorki jesteś moim ideałem normalnie! mnie psycholożka zapytała raz, czemu tnę lewą rękę, a ja jej na to z pełnią logiki: bo jestem praworęczna i tak mi łatwiej... wracając do ubrań: od jakiegoś czasu zaczęam dbać o strój, ale muszę powiedzieć, że to pomaga na samoocenę. lepiej się czuję, jak inni we mnie widzą elegancką kobitkę.
-
tak, lekarze naprawde potrafią pomóc. ja też miałam lęk przed pierwszą wizytą u lekarza, ale teraz widzę, że to pomogło. ech... ale teraz chyba zaś się wybiorę...
-
Dzbany Leśne! Węgrzyn! Bachus! Bieszczady! Comandos!
-
ja włosów potrafiłam nie myć kilka dni, o myciu nie wspomnę, tragedia, ciuchy najtańsze, dobrane bez gustu... nawet jak mi się makijaż roztegował, to nie poprawiałam... o sprzątaniu nie wspomnę, zero utrzymywania porządku. i tak do sklepu chodzilam!!!!
-
ja muszę powiedzieć, że brałam antydepresant - więc może to nie ta beczka... ale nazywało się to Tranxene i nie powodowało żadnych skutków negatywnych - miałam nerwicę lękową i depresję. Po dwóch tygodniach stosowania, zaczęłam normalnie żyć, bez strachu i depresji. żadnej senności, żadnych negatywnych skutków.
-
Czy mozna mieć lęki przed wypełnieniem PIT-ów?
Nevada odpowiedział(a) na Tomek temat w Sprawy urzędowe
sam się pit nie wypełni, fakt, ale boję się że coś źle pójdzie i co wtedy? znajomego skasowali na 5 000 zł za karę... naprawdę się boję do tego zabrać... brrrrr -
Nerwica a odżywianie, dieta, tycie, odchudzanie itp
Nevada odpowiedział(a) na ania76 temat w Nerwica lękowa
a ja mam trochę dziwnie... ja znowu jesc nie moge. z 56 kilo znowu jestem marne 49 i znowu waga mi spada... a to z nerwow... -
to jest tak: Saga o Ludziach Lodu, potem była Saga o Czarnoksiężniku, a finałem była Saga o Królestwie Światła. ______________________________________ ----------------------------------------------------- Jestem w desperacji. Jeśli topic założyłam w złym miejscu, to przepraszam i proszę o przeniesienie go w miejsce odpowiednie. Myślałam o dziale ogłoszeń, ale tam są ogłoszenia zwierzątkowe, więc zdecydowałam tu, w offtopie. Ale do rzeczy. Jest pewna książka, Flatlandia czyli Kraina Płaszczaków: Powieść o wielu wymiarach autorstwa Abbott Edwin A. i mam wielkie trudności ze znalezieniem jej po pierwsze w bibliotece, po drugie w księgarniach wysyłkowych, po trzecie w sklepach internetowych. Ona tam figuruje, ale jej tam nie ma w sprzedarzy. na przykład tu: http://www.merlin.com.pl/...ct/1,31607.html Książka ta ma również kontynuację, ale niestety nie znam tytułu. I tu zwracam się do użytkowników forum: jeśli ktoś jest w posiadaniu tej książki, albo WIE gdzie można ją dostać, proszę, błagam o kontakt ze mną... ja zapłacę, choćby za ksero. Za formę elektroniczną odwdzięczę się innymi książkami, jestem w posiadaniu wielu e-booków. Dziękuję za uwagę, i proszę o pomoc. Ps.: jeśli jesteście w posiadaniu innych ciekawych opracowań na temat matematyki, socjologii, i etologii, również proszę o kontakt na gg najlepiej... 2241987
-
Do bacy przyszedł dziennikarz i mówi: -Baco, chcę napisać reportaż, opowiedz mi jakąś historię. Na to baca: -Dobra panocku, no to słuchaj- wypasalim my kozy. Patrzymy, jednej brakuje. No to Zebraliśmy chlopaczków i hajda w las. Znaleźliźmy zgubę, i żeby miała nauczkę i się więcej nie zgubiła, to myśmy ją po koleji wychędożyli. Zniesmaczony reporter mówi: -Wiesz baco, opowiedz mi coś innego.... Baca: -No jak kcesz, wypasalim my owce. Patrzymy, jedna się zgubiła, no to zwołaliśmy chłopaków, i hajda w las na poszukiwania. Jak ją znaleźliśmy, to żeby miała nauczkę i więcej się nie gubiła to myśmy ją po koleji wychędożyli. Reporter już bardzo zniesmaczony zaproponował: -Baco, wiesz, a może opowiesz mi jakąś straszną historię? Na to Baca: -Pewnego dnia zgubiem się w leseie....
-
hahaha, ja nie mogę, jak tylko mam doła, zaraz zaczynam czytać te kawały :) i zaraz lepiej się czuję :)
-
i ja, pw do mnie, tam zaproszenie!
-
chyba zaczynam lubić swojego uśmiechniętego samobójcę, ale to chyba nie jest dobry znak. Danse Makabre.
-
a ja nie lubie pigułek ostatnio... wolę bez - tak powiem. staram się bez nich powalczyć.
-
i to wcale nie jest wesołe... ja wiem co napisałam powinnam się tego wstydzić, a nie śmiać się!
-
u mnie nie o sam śnieg chodzi... to o wiele bardziej złożony problem. w zimie zawsze bylo u nas zimno jak na kole podbiegunowym, to nie bylo zycie, tylk owegetacja...
-
no i w tym roku zima nie jest biała. myśli samobójcze jak były tak są. ale i tak the winner iiiissss: PARANOJA słuchajcie, kręcę sobie coraz to chorsze filmy w głowie, w związku ze zblizającym się wyjazdem zarobkowym za granicę. na szczęście jest ciepławo, nie ma mrozu... ja potrzebuję tych hormonów. nie wiecie nawet jak bardzo... jestem w fatalnym stanie. to nie wiem co to jest, czy to depresja, czy co, czy kij wie co, ale to okropny stan. naprawdę. Gene Brewer: "najgorsi są uśmiechnięci samobójcy" i chyba cos w tym jest.
-
snaefridur ma rację, top normalne, ale fakt faktem nerwicowiec moze to źle odbierać. Ja na przyklad calkiem sobie przestawalam radzic z natlokiem zaczynalam miec dziwne kurcze mięśni i dziwne czucie w konczynach...
-
też się tego boję. Ba! ja sie boję, że szeroko pojęty motłoch, tzn. ONI obserwują mnie chcą oszukać. ale tlumacze sobie, że oni nie wiedza co ja czuje i uspokajam sie na jakis czas.
-
palenie tez pomaga na raka. ja bym na solarke chodzila nawet, bo podobno pomaga zwalczac depresje, bo to taka fototerapia, i na serio bym chciala chodzić... ale mam taką piękną białą cerę... ludzie. jak zadko teraz mozna piękną bialą cerę zobaczyc, po co szpecic sie solarką? http://fotkapeel.blogspot.com one się zeszpeciły solarką!
-
ech, a ja mam plotkarski umysł. ale jak trzeba coś to utrzymam. chyba ze musze wygadac bo mnie w język pali to powiem w formie: "a ja slyszalam o kolesiu, że zrobil to i tamto..." albo że czytalam w necie że ktos zrobil to czy tamto... albo zmieniam plec i takie tam. zla kobieta ze mnie...
-
ja roznie, czasem potrafie przespac cala noc i caly dzionek i wstac na kolacje...