nazywam się niewarto, to niebezpieczny etap tej choroby. ponieważ masz świadomość co się dzieje, ale nie potrafisz sama się z tym uporać - czujesz wstyd. a przecież to choroba, tak jak chorobą jest grypa, nowotwór - i anoreksja i bulimia dotyczą fizycznego uszkodzenia organów, tutaj - żołądka i jelit, trzustki, wątroby... w wyniku tych zaburzeń organy nie funkcjonują prawidłowo, nie potrafią też samodzielnie (w zaawansowanych stadiach) powrócić do należnych im funkcją. Wstyd natomiast, to uczucie, które będzie Cię skutecznie blokować przed poszukaniem pomocy dla siebie! suma sumarum - Twój organizm w efekcie będzie wycieńczony, trafisz tak czy siak do szpitala gdzie zostaniesz zdiagnozowana a stamtąd do psychiatryka. no tak to było w moim wypadku. dodam, że wstyd, który odczuwałam w wyniku nieumiejętności poradzenia sobie samej z anoreksją spowodował, że chciałam przyśpieszyć destrukcję mojego istnienia... i w ogóle robiłam wiele głupich rzeczy...
-- 12 sie 2012, 22:38 --
Agasaya, to bardzo ważne aby odkryć przyczynę zaburzonego podejścia do jedzenia i swojego wizerunku, samooceny. często odkrycie tego i uświadomienie sobie, że doznało się krzywdy ogromnie pomaga wyjść z zaburzenia odżywiania dlatego zadałam ogólne pytanie.