Skocz do zawartości
Nerwica.com

frytka

Użytkownik
  • Postów

    936
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez frytka

  1. ojej, skąd ja znam ten tekst... i to nastawienie no więc ja się w końcu doczekałam tego, co przede mną i wiesz co, bardzo się ciesze, że poczekałam -- 14 sie 2012, 21:19 -- tahela, ściskam mooocno
  2. frytka

    Co teraz robisz?

    znowu pazury... wczorajsze zdarłam dzisiaj sprzątając łazienkę...
  3. frytka

    Skojarzenia

    bollywood - podróba
  4. frytka

    Co teraz robisz?

    hyhy, ale jak trzeba to nigdy nie wychodzi i wyprasowałam jednak tą stertę... za to ślicznie jest... i padam na ryjka
  5. frytka

    Co teraz robisz?

    pomalowałam pazury - udało się za pierwszym razem
  6. frytka

    Skojarzenia

    adres - Agnieszka już dawno tutaj nie mieszka
  7. frytka

    Skojarzenia

    amnezja - tabula rasa
  8. nazywam się niewarto, to niebezpieczny etap tej choroby. ponieważ masz świadomość co się dzieje, ale nie potrafisz sama się z tym uporać - czujesz wstyd. a przecież to choroba, tak jak chorobą jest grypa, nowotwór - i anoreksja i bulimia dotyczą fizycznego uszkodzenia organów, tutaj - żołądka i jelit, trzustki, wątroby... w wyniku tych zaburzeń organy nie funkcjonują prawidłowo, nie potrafią też samodzielnie (w zaawansowanych stadiach) powrócić do należnych im funkcją. Wstyd natomiast, to uczucie, które będzie Cię skutecznie blokować przed poszukaniem pomocy dla siebie! suma sumarum - Twój organizm w efekcie będzie wycieńczony, trafisz tak czy siak do szpitala gdzie zostaniesz zdiagnozowana a stamtąd do psychiatryka. no tak to było w moim wypadku. dodam, że wstyd, który odczuwałam w wyniku nieumiejętności poradzenia sobie samej z anoreksją spowodował, że chciałam przyśpieszyć destrukcję mojego istnienia... i w ogóle robiłam wiele głupich rzeczy... -- 12 sie 2012, 22:38 -- Agasaya, to bardzo ważne aby odkryć przyczynę zaburzonego podejścia do jedzenia i swojego wizerunku, samooceny. często odkrycie tego i uświadomienie sobie, że doznało się krzywdy ogromnie pomaga wyjść z zaburzenia odżywiania dlatego zadałam ogólne pytanie.
  9. Agasaya, a dlaczego każesz się mając takie niepochlebne zdanie o sobie samej? bo dlaczego się wymiotuje to rozumie. powiem Wam dziewczyny, że ja z tym 10 lat żyłam. stracone 10 lat życia. udało mi się w miarę wyjść, jeszcze parę lat potem trwało, abym unormowała stosunki ja-jedzenie. odchorowałam poważnie to zaburzenie. wyszłam na prostą, nawet udało mi się zajść w ciążę i urodzić zdorwiutkie dziecko, chociaż szans mi nie dawali. ale do dzisiaj (i wiem, że do końca życia) mam poczucie strachu, że znowu w to wpadnę. tak łatwo się w tym zatracić...
  10. o rety, to Ty piechotą do mnie chciałeś dojść
  11. frytka

    Skojarzenia

    gówniane czasy - czas dzieciństwa
  12. a co się stało z Twoimi butami stopy bolą a nogi wchodzą do tyłka Lilith, z moim aniołkiem zawsze jest przyjemny
  13. frytka

    Skojarzenia

    nadmiar wolnego czasu - brak pracy...
  14. frytka

    Skojarzenia

    brak ciekawszych rzeczy do roboty - leniuchowanie
  15. o, i ja sobie dzisiaj pospacerowałam w doborowym towarzystwie a miły jest nawet ból stóp po tym spacerze - nogi mi do tyłka wchodzą
  16. wg. przepisów prawa - tylko w przypadku zagrożenia życia własnego lub cudzego (podejrzenie samobójstwa, agresja). nie słyszałam nigdy o tym, aby stosowano przepis do osób z zaburzeniem odżywiania. Ci trafiają na oddziały dopiero po hospitalizacji w wyniku skrajnego wycieńczenia organizmu chorobą.
  17. mam takie pytanie: z jakich powodów siebie karacie? bo zaburzenia odżywiania są formą kary. ja np. wpadłam w to bo gdy skończyły się wszelkie opcje zwrócenia na siebie uwagi rodziców, pomyślałam, że może jestem brzydka, gruba i jak wyładnieję to mnie zauważą. a jak to jest u Was?
  18. frytka

    Skojarzenia

    dwulicowość - obgadywanie
  19. frytka

    Wstyd

    carlosbueno, pozazdrościć rodziny. ech gdyby moja powiedziała chociaż, że sobie TO wymyśliłam... to bym się cieszyła za uwagę
  20. o rety, to już wiem, dlaczego jestem sama to na pewno z powodu mojego charakteru i kurcze, wszyscy nadziani i napakowani są już zajęci, o kurczak, chyba coś przegapiłam, czemu prędzej mnie nie uświadomiono
×