BladzacyAniolek

Początki zawsze są ciężkie, nie zrażaj się tym jeśli Ci nie wyjdzie. Ja za nim otworzyłam się na terapii to minął rok. A w sumie chodzę już ponad dwa lata, i mimo to czasem ciężko jest mówić, a czasem po prostu nic nie mówię, tylko milczę. Mam nadzieję, że wisyta będzie udana.

Początki zawsze są ciężkie, nie zrażaj się tym jeśli Ci nie wyjdzie. Ja za nim otworzyłam się na terapii to minął rok. A w sumie chodzę już ponad dwa lata, i mimo to czasem ciężko jest mówić, a czasem po prostu nic nie mówię, tylko milczę. Mam nadzieję, że wisyta będzie udana.

xxxl96 Gratulacje. :) Oby tak dalej, małymi kroczkami do sukcesu. Też trzymam za Ciebie kciuki.

Nie znam tych leków... Mi z depsji pomogly wyjsc depralin i tritico. Bardzo dobre leki, jestem z nich zadowolona. Chodzisz na jakąś terapie??

I znowu to samo, dziś znowu to zrobiłam... Ostatnio kiepsko ze mną, tak smutno, leże całymi dniami w łóżku i nic nie robię. Tęsknie za moim byłym chłopakiem... Ehh, żyć mi się nie chce.

Jest kiepsko, ostatnio czuję się koszmarnie. Obniżony nastrój, smutek, pretensje do siebie, że nic nie potrafię. Trzeci dzień picia, tak bardzo siebie nienawidzę!!!!

Bierzesz jakies leki?

Trzymasz si ę jakoś??

nie wytrzymałam, i wczoraj to zrobiłam...

Pewnie, że można. Przecież kiedyś istniały, a pamiętać o nich zawsze będziemy.

U mnie u psychiatry diagnozy się co chwile zmieniają. Natomiast u psychoterapeuty mam jedną stałą od ponad dwóch lat, depresje. Nie wiem, jakoś bardziej wierzę psychoterapeucie niż mojemu lekarzowi.

Moim marzeniem jest w końcu skończyć studia, które idą mi bardzo ciężko. Następnie znaleźć cudownego mężczyznę, który pokocha mnie taką jaką jestem, czyli z moim zaburzeniem osobowości. I schudnąć jeszcze z 7,5 kg. -- 05 lut 2013, 15:24 -- Czemu taka smutna minka? Wszystko jest możliwe, tylko trzeba chcieć, i nie czekać tylko coś z tym zrobić. :)

ProstaNazwa cudny psiak

Jakim napadem? Napadem obżarstwa? Ja mam silną wolę... A 5 posiłków dziennie w małych porcjach próbowałam, i ni chudłam nic.

ciacho7891 dobrze gada. :)

To jaki sens ma nasze cierpienie wie tylko Bóg...

E tam, ważne że gubię kilogramy.

Wkurza mnie moja osoba, wkurza mnie moja nieśmiałość i małomówność, wkurzają mnie moje lęki gdy mam się spotkać z nowo poznaną osobą, wkurza mnie moja JA!!!

Kiepski stabilizator nastroju, mi totalnie nie pomógł. Pomimo brania go przez pół roku nie ustabilizował moich wahań nastroju a tylko spowodował utycie mojego ciała. Nie polecam.

Biorę perazynę od 8 miesięcy, działa wspaniale, 25 mg rano i popołudniu, setkę wieczorem, usypia się po niej doskonale, w dzień wycisza. polecam.

Będąc w szpitalu psychiatrycznym podawano nam na uspokojenie hydoksyzyne albo relanium. Na mnie osobiście hydroksyzyna nie działała, w ogole mnie nie uspokajała, ale prawdą jest że w porównaniu do relanium nie uzależnia.

Dla mnie świetny lek, biorę 50 mg rano i popołudniu oraz setkę na noc. Przez pierwszy tydzień byłam nie przytomna po zażyciu tego leku, strasznie usypiał, ale później chyba organizm się przyzwyczaił i jestem zadowolona z jego działania. Świetnie usypia i uspokaja. Nigdy w życiu nie byłam tak spokojna, jak po chloro. Polecam.

Trittico to świetny lek, biorę go od ponad roku w dawce 150 mg i działa wyśmienicie przeciw depresyjnie, jak i nasennie. Jestem z niego zadowolona. I nie ma skutków ubocznych, jak np. tycia. Mnie wyciągnął z depresji.

Muse - Feeling Good! Yeah! [videoyoutube=] [/videoyoutube]

Wiesz, mi dużo też pomogła rozmowa z Terapeutą, często wałkowaliśmy ten temat, może spróbuj z kimś o tym porozmawiać, i wspólnie znaleźć jakieś inne rozwiązanie, które da te same ukojenie.