-
Postów
7 081 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez depresyjny86
-
Kurcze....mija kolejna noc a ja na przemyśleniach,,,,
-
Piotrek,ashley-wiecie co?,chyba postaram się wykorzystać jakieś wydarzenie do poznania kogoś...bo samemu ze sobą to rzeczywiście ciężko...boje się ludzi ale spóbuje...wiem że będzie mnie to kosztowało sporo nerwow ale kto wie może sie uda kogos poznać.... Dziękuje Wam oraz wielu osobom z forum za wsparcie-jak już kiedyś pisałem kocham Was ludzie!!!!!!
-
Raczej mi sie nie uda...bo oprócz tych gburów i chamów nikogo nie znam z mojego miasta..
-
widzisz...ja nie mam w realu z kim pogadać
-
nienawidze takich zadań
-
no to teraz .wiecie jak codziennie czuje sie człowiek nerwica
-
Mizer-fajnie,że sobie poszalałaś,czasami trzeba sobie troche poszaleć Mamy ten sam problem
-
Ja chyba przed 4 zasnąłem...
-
ja też dzś nie umiem zasnąć,,,tzn, nie potrafie odejść od kompa i ść spać...bo jak ide spać to sie gorzej czuje
-
No właśnie Piotrek...teraz to już możesz leniuchować
-
Hej ludzie!!! Mam dzisiaj lęków dużo...ale mysle że stany lękowe mi przejdą....dzisiaj nie myśle o sobie ani o przeszłości...myśle o tym co sie dzieje u Was. Fajnie Piotrek ,że zdałeś,super. Super Róża,że Twój syn zdaŁ. awataru Twojego nie widze.. Kaja007-też jestem zdania,że podołasz
-
Brawo Piotrek!!!!!!!!Wiedzialem że zdasz
-
kurcze co za dzień,nienawidze upałów...na niczym nie mogę się skupić sie fatalnie czuje...
-
Krucho ze mną nie wiem już co robić,jak dalej żyć?......z tą świadomością.....że nigdy nie będe innym czlowekiem...nie potrafie siebie zaakceptować....bo nie mam czego w sobie zaakceptować
-
Wyjaśnie sytuacje:u nas w grupie utworzyly się 2 grupy -jedna grupa składa się z ludzi którzy są ok,a druga z tych którzy są sztuczni itp. Akurat wtedy byłem z tą 1 grupą i bylo spox... ....tylko że oprocz tej jednej grupki osób która mnie szanuje...to nie mam praktycznie nikogo kto by mnie normalne traktował. ....tzn.wszyscy oprocz nich się ze mnie śmieją....śmieją się bo-nie podobam im się,bo mają już taki głupi charakter że sie śmieją z każdego kto im się nie podoba,bo każdego mają głęboko w d.... i uważają że są lepsi od innych....Na szczęście nie wszyscy ludzie śmieją się z innych... Dobrze,że mam Was-przyjaciół z forum....jesteście kochani
-
na forum uwierzylem i nie zostałem wyśmiany....w realu tyle razy uwierzylem w siebie i zawsze byłem wyśmiewany...
-
Ja nigdy nie miałem przyjaciół......ku..a dlaczego nie moge być innym człowiekiem.....
-
Heh a mowilem już kiedyś że nienawidze tego jak ktoś się całuje publicznie itp.?....bo dzisiaj jeszcze bardziej sie zdolowalem stojąc na dworcu i patrżąc na szzęśliwych ze sobą ludzi....milość nie jest dla mnie....jestem jaki jestem,nie potrafie nikogo zainteresować swoją osobą....podczas gdy inni to potrafią.,,,wszyscy inni się podobają kobietom...ja.....nie mam prawa sę podobać... żadne zmiany kosmetyczne nic tutaj nie zdziałają....czuje się inny od wszystkich ludzi na świecie....ja jestem jakimś człowiekiem skazanym na los pełen okrucieństw,cierpienia,samotności...
-
Dzisiaj jej nie było więc sie do niej nie odezwałem... Dzisiaj mnie dziewczyny wyśmiały nie wiem dlaczego ale powiedzialy co za debil,,....ale to była ta plastkiowa grupa więc się tym nie przejmowałem zbytnio....tylko dlaczego nie jestem w stanie podejść do kogoś obrażającego mnie i mu walnąć prosto w pysk??? Ehh i w ogóle nie rozumiem dlaczego jestem obrażany przez innych...
-
No więc....dzisiaj z nią nie gadałem...patrzyła na mnie tak jak by wiedziała wszystko,tak jakby przeczytała to co pisalem na forum.... Mialem z nią pogadać ale szybko uciekła .....tak w ogole to mam doła jeszcze... Ad1.Chodze na studia zaoczne systemem weekendowo-dwu tygodniowym więc i tak do niej w poniedziałek nie zagadam Ad.2Nie mogę z nią nie gadać bo.....coś mnie przyciąga do niej.... Aha referat który wysłałem chyba doszedł do profka z infy...więc polowa sukcesu już jest... Ja też musze iść do fryzjera
-
A ja nadal mam doła...i to jeszcze większego niż kiedyś...Do nikogo dzisiaj nie gadałem...tzn gadałem ale malo...zdobyłem się na odwage i zagadałem do niej,....troche pogadaliśmy i byłoby spox.......gdyby nie jeden kolega który podszedł i zażartował"Co wy tak ze sobą romansujecie?"...noi niby to jakoś zbyliśmy no i gadaliśmy dalej tzn.wymieniliśmy pare slów i potem gadka się skończyła...poza tym czułem jakby ona nie chciala ze mną gadać...zresztą w ogóle czułem że nikt nie chce ze mną gadać....stałem i nicnie gadałem dziś cześciej niż mówiłem...poza tym w pociągu stary kolega udawał,że mnie nie widzi...pewnie sie wstydził znajomości ze mną....przecież to zrozumiałe...
-
Może...
-
a ja sie żle czuje bo jutro już mam zjazd....i sie strasznie denerwuje tym że znowu będe musiał przebywać z ludzmi....Poza tym deprecha mnie nadal bierze...
-
Ja mam to samo Kurcze za 2 dni kolos z psychologii a ja zamiast się uczyć to siedze na forum...
-
Świetnie ashley,niedlugo będziesz zdrowa i będziesz się czuć super Co do mnie..to po prostu teraz pojde spać,jutro będe się cały dzień uczył ...chociaż nie wiem jak to będzie z tym uczeniem,bo pewnie będe tylko patrzył w kartki...no ale może dzięki temu oderwe się od głupiego myślenia,,,cierpliwie będe czekal na powrót normalnego stanu rzeczy.Dziękuje Mizer,dziękuje Ashley