Skocz do zawartości
Nerwica.com

depresyjny86

Użytkownik
  • Postów

    7 082
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez depresyjny86

  1. Korba to mnie się nie da,natomiast Ciebie czyta się z przyjemnością. Nienawidzę ludzi......jak oni mogą tak beztrosko bawić się i tańczyć....zresztą ja w ogóle rozumiem przez bawienie się zupełnie co innego...
  2. Nienawidzę siebie!,nie rozumiem ludzi,jestem głupi... Nienawidze tego poczucia inności,nienawidze uczucia bezradności kiedy widzę,że nie mogę się zmienić... Nienawidze tej zazdrości jaką czuję,kiedy widze,że ludzie są lepsi ode mnie.
  3. Hmmm ja niestety nadal nie znalazłem...
  4. Isabella 28 Troche przesadzasz z tym krytykowaniem poglądów na związki innych użytkowników. Każdy ma swoje podejście,każdy inaczej żyje.Ja np. uważam,że takie ograniczanie znajomości,brak zaufania do partnera związkowego jest czymś złym,uważam,że każdy ma prawo żyć i spotykać się z ludżmi innej płci będąc w związku.Najważniejsza jest kwestia zaufania do drugiej osoby. Ale również uważam,że człowiek może żyć i doskonale sobie radzić samemu nie będąc w żadnym związku.Samotność rządzi:-)
  5. Najlepiej w ogóle nie brać ślubu
  6. heh myślałem,że mnie ocenzuruje cenzor
  7. Wiesz,szczerze to,że sobie nie wyobrażasz to trochę egoistyczne podejście.Jeżeli matka chce sobie kogoś znależć to musisz to uszanować.To jest jej życie
  8. Tylko,że ja nie nadaje się do takiego życia z kimś.Oprócz tych wszystkich nerwic i fobii(teraz np.w pracy z ludżmi sobie nie radzę,rzadko się odzywam a jak już coś powiem to eh tak jakby nikt tego nie słyszał,jak jestem o coś pytany to nie umiem przedłużyć rozmowy,siedzę i patrze tak żeby moje spojrzenie nie ścinało się ze spojrzeniem koleżanek i kolegów z pracy,nie mam z nimi o czym rozmawiać,nie potrafie z nimi rozmawiać,nie rozumiem ich)mam całe spektrum dysfunkcyjnych zachowań które nie pozwalają mi na szczęśliwe życie wśród ludzi...no ja po prostu nie umiem być samodzielny,jestem nieporadny,zawsze potrzebuje pomocy kogoś bo nie potrafie czegoś zrobić i choć walczę z tym to i tak przegrywam,często czuje się jak bym walczył z wiatrakami...A już najgorsze jest to że ludzie oceniają mnie właśnie na podstawie tego co robię,jak robię,jak kontaktuje się,bo przecież jak ktoś nic nie umie powiedzieć i jest hmmm no ,ma osobowość unikającą to według innych zdrowych ludzi z reala jest dziwny. Siostro-ciesze się,że jesteś wyrozumiala względem mnie. Mam wspaniałą siostrę.
  9. Mam kurrrrrwa dosyć ludzi.Wyjebać w kosmos ich.Chce być sam na tym świecie pieprzonym...
  10. Dlaczego ludzie upatrują wciąż w związku z kimś szczęścia i miłości i innych bzdet.Jeżeli myślicie,że wyleczy to Was(nas) z depresji to mylicie się.Osoba która nie może dojść do ładu z samym sobą,nie stworzy dobrego związku,ba! nie będzie miała udanych kontaktów nawet na poziomie teoretycznie niższym od miłości - przyjażni.
  11. Wiesz co Rid,hmmm z pewnych powodów mam już kurwa dosyć wymienionych przez Ciebie ras(celowo użyte pojęcie) ludzi.Normalnie potrafią tak wkurwić człowieka,że masakra
  12. heh moj dzien rozpoczął się od......niespodziewanej pobudki przed 5 rano... A potem ludzie z uczelni wkurwili mnie swoimi zachowaniami i głupimi gadkami i nie zauważaniem mnie...
  13. Dziś po raz kolejny ludzie mnie wkur.... Nienawidzę ludzi.....
  14. Natascha Dyktando. Właśnie dostałaś 1. Bycie 14-sto letnią dziewczyną z problemami nie zwalnia z obowiązku poprawnego pisania.. Ja też miałem poważne problemy w tym wieku i mimo tego pisałem bardzo dobrze. Nasza krytyka co do ortografii jest konstruktywna,dzięki niej bohaterka tematu będzie uważać jak pisze pewne słowa. KONIEC OFFTOPU
  15. Na każdej płaszczyżnie(mówię szczerze). Nie mówie,że wszystkich...tylko tych których spotykam na swojej drodze w realu. Co do charakteru,nie wydaje mi się żebym miał trudny charakter.Jeżeli już mówimy o trudności,to można powiedzieć,że potencjalna trudność widziana przez innych ludzi jest taka,że....no właśnie.....nie wiem jaka,chyba widać to po mnie jak działają na mnie ludzie...no nie należe do ludzi spontanicznych,gadających na okrągło,uwielbiam minimalizm w mówieniu,czuje się po prostu jak kosmita wśród ludzi,ONI są dla mnie OBCY(jesu jak to zabrzmiało)
  16. Yans-hmm jednocześnie unikam ludzi ale też ich nie unikam bo chodze do roboty w której muszę być z ludżmi. Po prostu hmmm nie rozumiem się z ludżmi,nie odbieramy na tych samych falach,nie umiem jakoś przetłumaczyć człowiekowego języka,ich umiejętności,spojrzenia na świat i innych ludzi na moje....
  17. Ale rozważania na mój temat.......szkoda,że mylne Czego tak naprawdę chcę? Świętego spokoju podczas kontaktów z ludżmi.Tylko tego,niczego więcej mi nie potrzeba. Ty wiesz ile ja już lat siedze i pisze na czacie?A kontakty z ludżmi na realu są takie jak były.Po prostu ludzi na realu nie rozumiem,nie wiem czego ode mnie oczekują,a od kilku miesięcy wręcz mam dość ludzi,ich ciągłych głupich gadek na realu o błahych sprawach,ich zachowania ,mam dość panującego chaosu...Mam dość ich jęczenia choć wcale nie mają żle,dość ich głupoty... Mam dość ciągłego nadrabiania za ludżmi,ciągłego pościgu za nimi,bezskutecznego uczenia się nowych rzeczy tylko po to żeby przypominać choć trochę według nich normalnego człowieka.Nawet nie wiecie ile rzeczy normalnych dla innych sprawia mi trudność. A ćwiczenia juz przerabiałem milion razy chyba w ciągu całego swojego 22 letniego życia. Żeby nie było,ja naprawdę się nad sobą nie użalam.Wiem,że inni ludzie mają gorzej.I myślę często,że przy ich problemach moje są malutkie.
  18. A szkoda.... Co do "Tylko nie on" to rzeczywiście głupio to brzmi od osoby przywróconej...
  19. Po dokładnym przeanalizowaniu treści postów w tym temacie,mogę powiedzieć jedno.....jestem zszokowany.Czy normalną rzeczą jest ujawnianie spraw tak intymnych na forum?.Dla mnie osobiście nie,ale na pewno się ze mną nie zgodzicie.
  20. Nie dziwie się. KONIEC OFFTOPU Za każdy następny post nie na temat zostanie przyznane ostrzeżenie!.
  21. Jak może zmusić Madziu,masz na myśli jakąś presję z jego strony?
  22. Wiolu pytałem,bo chciałem wiedzieć jak to odczuwacie/odczuwaliście. Jak już kiedyś powiedziałem byłem kiedyś zakochany,ale nie kontynuowałem znajomości gdyż bałem się konsekwencji o których mówiłem w którymś tam temacie(być może i w tym ale jestem takim leniem,że nie chce mi się zaglądać 3 strony wstecz ). Zresztą chciałbym Wam wyjaśnić pewną rzecz.Moja postawa wynika z moich relacji z ludżmi na realu,ich stosunku do mnie i mojego do nich.Mam dość ludzi na realu,denerwują mnie,wkurzają swoim zachowaniem...kompletnie nie rozumiem ludzi,ich działania w wielu sprawach.Czasem czuje się tak jak bym miał wgrane do głowy inne "oprogramowanie" niż reszta ludzi.Ba,właściwie czuje się tak codziennie. Zgadzam się z Linką
  23. Fajnie jest spędzać z kimś czas? Wy chyba żartujecie No dobra,pewnie dla normalnych ludzi tak jest. Ja nienawidzę spędzać czasu z ludżmi w realu.
×