Skocz do zawartości
Nerwica.com

depresyjny86

Użytkownik
  • Postów

    7 082
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez depresyjny86

  1. Ehh. Przepraszam,nie mogłem wytrzymać,to już się nie powtórzy.
  2. Jest świetnie,wszystko mnie boli,nie mam siły na diete,na obowiązkowe ćwiczenia...
  3. TAO napisałem tylko,że było to bardzo głupie stwierdzenie.Nie dorabiaj sobie niczego więcej. Gdzie piszę co jest grzechem,a co nie?GDZIE? Najwyrażniej Ty nie wiesz. Raczej to Ty w szkole nie radzileś sobie z czytaniem ze zrozumieniem. Mówiłem Ci że brzmisz jak Jarosław. Tak,jestem mistrzem manipulacji...jak Tusk! Kończę tą dyskusje.Szkoda,że niektórzy nie potrafią przyjąć innego punktu widzenia,i rzucają się na będących w mniejszości(niestety) użytkowników,którzy mają prawo wyrazić swoje zdanie jakiekolwiek by ono nie było i móc dyskutować bez podjazdów typu:jesteś taki zły bo to i tamto . Chciałem jeszcze zaznaczyć,że nigdy nie miałem złych intencji w stosunku do autorki,ani do innych użytkowników.
  4. Jestem za tym,żeby każdy decydował w swoim własnym sumieniu czy chce to zrobić. Ale jeżeli już tak piszesz to mogę Ci jeszcze odpowiedzieć,że trzeba było się zabezpieczyć.
  5. Bo jak ktoś mówi prawdę i nie owija w bawełnę to jest według Was pełen goryczy?. Po pierwsze nikt podkreślam NIKT nie robił tutaj nagonki i nie robi. Po prostu niektórym z Was trzeba było tłumaczyć,że rodzice mają prawo rządzić jak im się podoba w swoim domu. Poza tym,trzeba było wytłumaczyć też niektórym,że małżeństwo "z miłości"(spodobało mi się to okreśłenie ) w wieku 20 lat - bez jakiejkolwiek możliwości finansowej odcięcia od rodziców nie jest czymś normalnym,odpowiedzialnym. Nic takiego nie miało tutaj miejsca.
  6. 100% racji. Jak widać w tym temacie wcale nie musimy . Wyjść za mąż w wieku 20 lat nie mając kompletnie nic i z perspektywą wspólnego mieszkania z rodzicami mającymi złe nastawienie to coś gorszego niż grzech - to brak odpowiedzialności. Zgodzili się bo pewnie nie wypadalo,żeby małżeństwo mieszkało oddzielnie..To,że się zgodzili nie oznacza,że zgodzili się na łamanie ustalonych przez siebie reguł. 3-zwalili się na głowę bo rodzice na pewno nie chcieli wariantu podanego wyżej,poza tym małżeńśtwo z dzieckiem mieszkające oddzielnie.... Linka zawsze pokazuje się z bardzo dobrej strony Ale to patetycznie zabrzmiało TAO.Dla mnie Linka ma bardzo mądre zdanie na temat dyskusji. Znowu zbyt patetycznie. Bardzo głupie stwierdzenie.
  7. depresyjny86

    Lubicie dzieci?

    Przecudnie to wygląda
  8. Dzięki za list,ale mogłeś wysłać przez pocztę A i jeszcze jedno,jestem facetem
  9. Tym bardziej dziwie się decyzji o śłubie i przeprowadzce. Może i chore i kołtuńskie według Ciebie - ale rodzice mają prawo tak reagować,bo to ich dom i oni w nim rządzą,i nie jest ważne czy ktoś coś spłaca itp - to oni pozwolili im tutaj zamieszkać i teraz niestety autorka i jej mąż muszą się im podporządkować. Będą mieli swój własny dom - będą mogli się obściskiwać ile chcą.Niestety tak to wygląda. A koniecznie musiała autorka brać ślub w wieku 20 lat? Tak i tym samym córka i jej mąż zostali by na ulicy koniecznie chcąc być razem,tak po prostu,z miłości ....a może po prostu rodzice stwierdzili,że inaczej nie wypada,że małżeństwo nie powinno mieszkać oddzielnie.. I dopóki oni są w domu rodziców mogą kazać im żyć tak jak chcą żeby żyli Autorka i jej mąż sami się w to wkopali na swoje własne życzenie.
  10. Przy czym autorka i jej mąż nie mają prawa walczyć tylko chcą czy nie chcą muszą znosić humory rodziców dopóki się z domu nie wyprowadzą.. Nie mówie,że życiowy ale błąd.Nie wiem co mam o tym myśleć ale piszesz tak jakbyś nie zdawała sobie sprawy z tego jakie jest życie.Zanim postanowiliście o ślubie i przeprowadzce trzeba było 100 razy przemyśleć całą sytuację...dobrze przemyśłeć.Nie dziwie się Twoim rodzicom bo też nie był bym zadowolony,że w moim własnym domu mieszka jakiś gościu który jest mężem mojej córki która w chwili zawarcia małżeństwa miała zaledwie 20 lat! .Poza tym nie dość,że popełniliście błąd to teraz marudzicie...tylko,że najpierw trzeba było całą sprawę przemyśleć.A ślub nie jest czymś co trzeba zrobić już,teraz,natychmiast!.Nie wiem jak było z dzieckiem ale z tym też nie należy się śpieszyć... Takie rzeczy jak ślub trzeba dobrze zaplanować,bo to zmienia całe Wasze życie.I tak za kilka lat będziecie pamiętali pierwsze lata swojego małżeństwa jako okres kłótni z Twoimi rodzicami i wysłuchiwaniem ich pretensji - które są całkowicie słuszne moim zdaniem.
  11. Rzeczywiście wystarczający powód do miłości Osoba chora na depresje niekoniecznie musi być płaczliwa i rozdrażniona.. Ale dobra już się nie czepiam Skoro boisz się swojego chłopaka..to po prostu z nim zerwij.Zrozum,że nie naprawisz go,nie zmienisz.Widzisz jaki jest "odpowiedzialny" już teraz... Zadaj sobie pytanie : "Czy chcę być z człowiekiem który nic sobie nie robi z życia i którego się boję?"
  12. Lolita,to wciąż w większej części dom rodziców niż ich,oni mają prawo traktować jej męża i swoją córkę jak chcą,bo nawet mimo tego,że oni się dokładają,to ich dom.I nie mówie tutaj tylko o znaczeniu hmm materialnym ale w ogóle życiowym,bo to nie mąż mieszkał w tym domu przez wcześniejsze lata tylko oni z córką. A poza tym no przykład z państwem w ogóle nie pasuje do rodziny.No chyba,że rodzinę pojmujesz w kategoriach hmm jakiejś dosłownie instytucji z określonym budżetem, hmm...
  13. W takim razie kolejny dowód na to,że miłość to uczucie utrudniające życie(no chyba,że osoby będące ze sobą są odpowiedzialne i wiedzą,że w danym momencie nie mogą się pobrać i zamieszkać ze sobą,dlatego decydują się na małżeństwo póżniej)
  14. A ja mam jeszcze takie pytanie: Jaki był motyw zawarcia związku małżeńskiego tak szybko,bez własnego mieszkania i kasy?Dziecko?
  15. soulfly89 - bardzo fajnie to ujełaś...tak samo jest właśnie ze mną. W jaki sposób ćwiczysz odwagę?
  16. A ja gdybym miał 3 rękę to też tą ręką bym podpisał. Linka ma całkowitą racje.
  17. A ja jestem pewien,że można żyć bez seksu całe życie,co więcej,zamierzam tego dowieść Seks to tylko chwila przyjemnosci,nic więcej i czasem nie rozumiem ludzi przykładowo: marudzących bo seksu nie mieli,albo takich jak amfce
  18. No oki rozumiem,ale niestety zważ na to,że praktycznie "nie jesteście u siebie" bo ten dom należy do rodziców prawda?,w takim przypadku niestety ale dopóki się nie wyprowadzicie będziecie musieli byc podporządkowani rodzicom...
  19. Czemu temu się nie dziwie?...nie wiem mi się,wydaje,że w obecności rodziców trochę dziwnie wygląda całowanie,przytulanie..a już zwłaszcza trzymanie za rękę jest bez sensu..bo po co w domu? Dopóki mieszkacie z nimi musicie się im podporządkować niestety...
  20. depresyjny86

    Onanizm

    Calkowicie się z Tobą zgadzam Modliszko.
  21. depresyjny86

    Onanizm

    Harpagan sprawa jest prosta: uzaleznienie od onanizowania się można pokonać bez seksu.Poza tym harpagan,wiesz jak bardzo ludzie w wieku 16 lat są nieodpowiedzialni....będzie uprawiał seks w tym wieku z jakąś niedojrzałą kobietą która zajdzie w ciąże i zostanie tatusiem.Albo przykładowo nie wyjdzie mu w łóżku i będzie miał uraz psychiczny z tego powodu. Według mnie tylko ludzie odpowiedzialni powinni brać się za takie rzeczy,a osoba w wieku 16 lat osobą odpowiedzialną nie jest.
  22. depresyjny86

    Onanizm

    ja też chcę zostać zagryziony:(
×