
L.E.
Użytkownik-
Postów
3 818 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez L.E.
-
2000 kcal to wcale nie dużo. Masz wysiłek umysłowy i mózg potrzebuje energii Ja wiem, że mam jeszcze czas, ale to jest takie nuuuuuuuuuuuuuuudne
-
Mój facet mnie właśnie rozbawił do łez. Pokazałam mu to forum, a on na to: "Ja byłem kiedyś na forum dla introwertyków, ale nikt tam nic nie mówił" Padłam +10 do humoru
-
Obleję we wtorek egzamin:(
-
Opcja z duchami jest jak dla mnie mało prawdopodobna. To o czym piszesz w zupełności wystarczy, żebyś czuła się niepewnie. Rozmawiałaś z kimś o tym (mam na myśli te wszystkie wydarzenia)?
-
anotherworld111, ja mam podobnie i też mam problemy z tarczycą, ale nie sądzę, żeby wszystko dało się tym wytłumaczyć. Rozmowa z mamą na początek wydaje się całkiem niezłym pomysłem Potem raczej powinnaś pomyśleć o terapii. Od dawna tak masz? Masz jakieś pomysły, skąd to się bierze?
-
A mi się chce pomarudzić :/ Napisałam co u mnie nowego w moim temacie, jakby ktoś był zainteresowany to zapraszam hej-t19779-14.html
-
Nerwica Natrectw niszczy mi zycie! :(( co mam zrobic?
L.E. odpowiedział(a) na Siana5502 temat w Nerwica natręctw
Same tabletki Ci nie pomogą. Czy oprócz tego chodzisz na terapię? -
towarzyski sangwinik - 16 energiczny choleryk - 6 perfekcyjny melancholik - 12 spokojny flegmatyk - 6 jestem jakimś dziwadłem
-
Ja wierzę, że mogę wyzdrowieć Może nie tak szybko jak planowałam ( ), ale widzę już po sobie ile rzeczy się we mnie zmieniło. Jakoś nie wyobrażam sobie tego, że kiedyś założę rodzinę, będę miała dziecko/dzieci i zostaną mi jakieś objawy, a one będą na nie patrzeć. Zresztą mniejsza o dzieci, sama nie biorę pod uwagę nawet myśli, że np. za 10 lat nie będę wyleczona.
-
Ja mam ataki tylko w domu. I wtedy jednocześnie chcę być sama i boję się wyjść, a jednocześnie chcę iść do ludzi, żeby mnie ktoś ratował jakby się coś działo.
-
Pawel1511, dwie rzeczy są dla mnie dziwne w tym co napisałeś Po pierwsze: Nie do końca to rozumiem. Bałeś się być sam i nagle stwierdziłeś, że się nie boisz? Zabrzmiało to trochę tak, jakbyś chciał się sprawdzić, czy umiesz być sam. Po drugie: Jeśli kocha to chyba jednak dość dużo czuje. Chyba, że oboje nadużywacie tego słowa. Nie chcę osądzać żadnego z was. Ale dziwne jest takie zerwanie bez powodu i dziwne jest to, że ona tak nagle po trzyletnim związku miałaby od razu iść do innego.
-
Wkurzają mnie cienkie ściany, przez które słychać nie tylko to co dzieje się na klatce, ale też co robią wszyscy sąsiedzi :/
-
Od zaje...... i jeszcze trochę Czy masz ochotę na kawę?
-
Vett, czuję się jakby to było właśnie do mnie
-
Od papierosów.... (między innymi) I w domu nie palę a na zewnątrz tak ziiiiiiiiimno:/
-
Taki urok nerwicy O to chodzi, że wiesz, że wszystko jest ok, a i tak się boisz :/ Moje ostatnie odkrycie to oklepana papierowa torba. Dla mnie działa najlepiej ze wszystkiego
-
http://www.pyrkon.pl/2012/ pierwsze widzę tą stronę jak mrrrrrrrrrrrrucznie
-
arhol, jak dla mnie to problemem nie jest to, że uczą w szkołach niepotrzebnych rzeczy. Gorsze jest to, że w szkołach (i w dużej mierze na studiach też niestety) nie uczą tego, jak wykorzystać tą wiedzę, którą masz.
-
Divinity, pewnie Twój lekarz ma rację. Jednocześnie jednak uważam, że nie jest w porządku, że w jakiś sposób "zostawił" Cię w takim stanie. A terapia behawioralna? Ona chyba nie wymaga od razu grzebania wszędzie?
-
Byłam wczoraj i w dużej mierze też dziś na bardzo radosnej imprezie. Niby wydałam więcej niż chciałam (ale zostało mi trochę kasy w portfelu), ale z drugiej strony pograłam kilka godzin w bilard, a potem wytańczyłam się do jakiejś podłej muzyki. Ale najlepsze z tego wszystkiego było to, że znajomy, który zwykle uchlewał się w trupa był w wyjątkowo fajnym stanie i fajnie się z nim bawiłam. Nawet pogonił ode mnie natrętnych adoratorów o urodzie pawiana
-
Divinity, czemu kazał Ci czekać z terapią? Jakoś mnie to nie przekonuje :/