udało się!!! idę na dzienny!!! szef zareagował super, powiedział, że mam się ratować, bo mam całe życie przed sobą i że on nie może mi tego zabronić, bo praca w kontekście moich problemów to jest pikuś
ja byłam z lekami w Indiach i kilku krajach afrykańskich i nigdzie nie robili problemu.
a zaświadczenie od lekarza też do Indii wzięłam na wszelki wypadek, ale nikt mnie o nie pytał, nikt zresztą nie sprawdzał moich leków.