Skocz do zawartości
Nerwica.com

Korba

Użytkownik
  • Postów

    12 850
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Korba

  1. dominika92, współczuję [Dodane po edycji:] jesień czy nie jesień.... ciach ciach ciach
  2. Monika1974, wsłuchaj się w siebie. W intuicję. Uwiodło mnie właśnie słodkie cięcie.
  3. Nie mogę spać. Dziś, aby uczynić jakiś krok "do ludzi", zaprosiłam do siebie moją starą znajomą, byłyśmy przyjaciółkami w liceum, teraz mamy kontakt sporadyczny. Ona jest chora na stwardnienie rozsiane. Jakoś tylko z nią mogłam się spotkać. Bo też coś z nią nie tak. Ale siedziała u mnie 4 godziny. To dla mnie za dużo. Nie mogę. Nie chcę. Jutro rano mam ważną rozmowę z szefem. Nie śpię. Pije piwo, choć nie powinnam. Co ja robię? Balkon otwarty.... jakiś czas temu stałam na balkonie ze szklanką w dłoni. Zgniotłam ją. Gdy powinnam iść spać, nie śpię. Wszystko robię na przekór. Sobie.
  4. Chciałabym, pewnie. Tylko dotychczas jak poznawałam, to była katastrofa zapędzająca mnie głębiej w chorobę.
  5. Monika, odpowiedz na pytanie szczerze i bez powiązań z okolicznościami - czy pragniesz być mamą?
  6. Korba

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=cuZo7pLnL7c&ob=av2e][/videoyoutube]
  7. Korba

    Znaczenie wyglądu.

    nie umiem powiedzieć, czy ona jest piękna, czy mi się podoba... po prostu.... hipnotyzuje mnie jej uroda....
  8. Monika1974, Moniśka.... Czasem myślę moje kochane Dziewczynki, że mnie przeceniacie Jakbym była taka jak piszesz, czy byłabym tu...? Monika, nie wiem, co myślę. Na pewno się podejmę zadania, z czysto merytorycznego punktu widzenia temat mnie ciekawi i kiedyś miałabym orgazm okołokolankowy z radości do takiej roboty...... Tamto środowisko nie jest całkiem nowe, bo to jest nasza spółka córka, znam większość osób stamtąd i... nie przepadam za nimi. Tam jest zła energia, każdy patrzy na każdego oceniając go i wszyscy knują między sobą. Jednak nie mogę sobie pozwolić na odmowę, muszę jednak dokładnie3 omówić z moim szefem warunki. Jest dla mnie istotne, że gdziekolwiek jestem mam jednego szefa. Idę tam zrobić konkretne zlecenie i nikt stamtąd nie będzie rościł wobec mnie żadnych zobowiązań. Poza moim szefem. Boję się. A pozytyw - nowe doświadczenie zawodowe, Moniś. Jeśli cośkolwiek jestem jeszcze warta, to tylko na polu zawodowym. Źle by było, gdybym i to zmarnowała... Dzięki Słonko za ciepłe Słowa. Kochana jesteś.
  9. Krwiopij, Haneczko. Mam nadzieję, że czujesz się troszkę lepiej. W razie czego Kraków jest blisko mnie. Ściskam.
  10. Korba

    Na co masz ochotę?

    na strzelanie z kałacha
  11. Krwiopij, no zajrzałam nawet na ten wskazany link, ale nie dotrwałam do końca, a co
  12. no to się napiję tej diabelskiej zielonej herbaty...
  13. Hania, to jak dwie przyjazne Ci osoby tak mówią, to może rozważysz... a co do superterapii esktraszybkiej - jestem sceptyczna. dla lekkich przypadków, może. no i trzeba naprawdę w to uwierzyć, wtedy autosugestia pomoże... [Dodane po edycji:] linka, to nie dużo! ja poczas lotu 0,5 w jedną stronę, ale na miejscu to... co 2 dni...
  14. Haniu, może pozwolisz sobie pomóc i dasz się poprowadzić swojemu lekarzowi?
  15. Haneczko, ale czemu byśmy miały się z tego śmiać?
  16. ech.... mam ochotę komuś wp........ i za cholerę nie mogę rozgryźć tematu, którym się mam zająć. tępa no...
  17. Hania, ile lat znasz swojego lekarza? Ile razy u niego byłaś? Na tej podstawie wyrobiłaś sobie jakąś opinię o nim. Teraz postaw sobie w jednej kolumnie te wszystkie spotkania z nim, a w drugim jedną stronę z wątku forum internetowego, w którym dyskutują osoby, których na oczy nie widziałaś o tematach kompletnie nienamacalnych i teoretycznych. Proszę Cię, Haniu. Nie daj się nakręcać.
  18. nie, nie..... przepraszam, nie mogę czytać takiego pier dolenia, bo mnie szlag trafi.
  19. Hania, co się dzieje Słońce, jakie znikanie
  20. Krwiopij, Haniu, ale ekspres. Byłaś już u lekarza??? [Dodane po edycji:] i co to znaczy?
  21. Krwiopij, trzymaj się Maleńka. napisz jak wrócisz.
  22. MOCca, powodzenia, napisz później jak było, Ty Vowka też. cholibka, żadnych kolorów, żadnych świateł, nawet światełka w tunelu na razie nie widzę
  23. Korba

    Mam takie pytanko

    ja wiem, że poczucie odrzucenia ma związek z okazanym wcześniej zaufaniem. ale u chorych osób, takich, które były opuszczane lub krzywdzone w dzieciństwie ten schemat nie jest taki prosty. przywiązujemy się do każdego, kto okaże nam odrobinę zainteresowania, jesteśmy tak spragnieni opieki, że pomijamy kwestię zaufania. jak ostatnio byłam u lekarki, która bardzo opiekuńczo się mną zajęła, to czułam się jakbym miała dzień dziecka...
×