paradoksy, Basia, chyba przeżywam dokładnie to samo, co Ty. Zachowuje się jak paranoiczka, ciągle znajduję powody do rozpaczy, najlepiej do awantury. Codziennie płaczę po kątach. Ja chyba powinnam być po wsze czasy sama.
Teraz też siedzę w sypialni i beczę, słuchając smutów. Nici z radości z podanej herbaty.
-- 09 sty 2012, 14:16 --
wyjęłaś mi to z myśli...