Korba

Basiu, jak to? dlaczego ciągle ja....?

paradoksy, Basiu, bo dużo od siebie wymagasz, bo ciągle Ci się wydaje, że powinnaś być lepsza, robić więcej? Dlatego nie widzisz sukcesów, które już odniosłaś, dróg, które pokonałaś. Przede wszystkim zadbaj o zdrowie. Jak będziesz zdrowa, będziesz mogła poświęcić się pracy. One step at a time.

nigdy w życiu bym tak nie zapytała....

no i wyję

Nie wiem, Dziewczynki. Ja po prostu nie mogę już więcej cierpieć. Dziękuję, że znosicie moje nastoletnie frustracje. Jednak ja już nic nie zrobię, ani się nie odezwę do niego. Teraz wszystko po jego stronie.

wiola173, nie mam zielonego pojęcia, nie wiem. po prostu nie wiem. jestem daleko, może po prostu nie widzi potrzeby, albo nie chce sobie zawracać głowy. w drugą stronę też nie daje mi nic do zrozumienia.

pocałunki i przytulenia na dzień dobry i do widzenia. w Warszawie jak się żegnaliśmy to on mnie pocałował w policzek, a tak naprawdę ja się w niego wtuliłam. kontaktuje się, bo ja ten kontakt utrzymuję. wczoraj jak pojechałam do mojego kolegi Maćka ze swoim samochodem, to też mnie pocałował na dzień dobry. wtedy to do mnie dotarło - że takie rzeczy znaczą, kiedy chce się, aby coś znaczyły.

_asia_, nie chcę jęczeć, ale daj mi choć jeden dowód na to, że on coś do mnie czuje... no nie ma takowego. Asiu...... ja nie chcę być marzycielką żebrzącą o miłość... Ja potrzebuję konkretu. Jestem przekonana, że on na długo pozostanie w moim sercu, ale..... Albo w jedną, albo w drugą. Nie widzę tutaj żadnej ewolucji.

to zależy dokąd, kiedy i jaki nastrój :) uprawiasz jakiś sport?

Staje się coraz lepsza po wielokrotnym przesłuchaniu. Jest tam kilka kawałków, przy których dostaję gęsiej skórki nawet na buzi... Dla mnie jest tak dobra jak Hybrid Theory czy Meteora :) Nie jest chamem, nie chce mi robić przykrości, szczególnie w obliczu moich wyznań. Dziś myślę wyjątkowo logicznie i nieemocjonalnie i widzę to bardzo jasno. Czas to zakończyć, ja się już nie odzywam do niego.

koniaczek jaki sport najbardziej lubisz oglądać?

Asiu, no mówię Ci... to za piękne, by mogło być prawdziwe. Odpisuje mi, aby mi nie było przykro. Nie mam od niego żadnego znaku, że moje uczucia są odwzajemnione.

paradoksy, Basiu, nie wolno Ci robić sobie krzywdy. Uda Ci się pokonać te przeszkody, zobaczysz. Wyleczysz się, a znajdziesz w końcu taką pracę, którą polubisz - może ta, którą chciałaś, to jeszcze nie jest to.. Nic się nie dzieje baz przyczyny. Masz M., wspieracie się nawzajem, przeprowadzicie się niedługo i z czasem zacznie się wszystko układać. Nie poddawaj się teraz, jak tak daleko zaszłaś i tak wiele zmieniłaś w swoim życiu. To proces, daj mu się rozwijać.

nieeeeeee sernik czy makowiec?

paradoksy, Basiu, przytulam Kochanie.

oczywiście a Ty nie?

chojrakowa, Aniu!!!!!!!!!!!! Brawo! Jestem z Ciebie dumna

witamy na forum :)

właśnie na to, co w tej chwili robię. siedzę na moim kochanym wyrku, w mojej sypialni, która ma kojące barwy, w moim ulubionym dresie HelloKitty, piję cafe latte, w tle tvn24, przeglądam forum, nie myślę o pracy..., odpoczywam.

nie wiem, nie mam od niej wieści od kilku dni właśnie sobie znowu wymyśliłam, że W. pisze do mnie tylko z grzeczności, a ja głupia idiotka żyję tylko złudzeniami. po prostu kompletnie nie widzę, jak z tego miałoby się coś rozwinąć.nie mam nawet z tego powodu jakiegoś wielkiego doła. jedynie dobry argument, by chcieć się dostać do 7F.

Asiu, niewątpliwie - po tej kaszy nie miałam żadnych negatywnych objawów ze strony moich jelit :) Słyszałam też, że na jelita jest dobry miód wrzosowy, mam taki prosto z pasieki, dzięki takiej jednej kochanej osóbce z forum

Iza, ja też, ale bez przypraw, bez niczego, mieliłam ją chyba przez godzinę

na razie mnie jeszcze nie drażni słońce, wręcz cieszy, ale pamiętam zeszłego lata miałam notoryczny słońcowstręt.

Panna_Modliszka, ja też korzystam z rad Asi, ale uprzedzam co do kaszy jaglanej - na doznania smakowe się nie nastawiaj

będę pamiętać o tej zasadzie, kiedy znowu mnie najdzie ochota na mycie okien