Skocz do zawartości
Nerwica.com

zagubiony25

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia zagubiony25

  1. Z tym że pójście do jak to ty powiedziałaś "zwykłej" pracy niczego nie da ponieważ ze "zwykłej" pracy się nie da odłożyć. Nauka sportów walki to nie jest tak prosta sprawa zwłaszcza w moim mieście ponieważ jest jedna szkoła i po pierwsze nie potrzebują instruktorów a po drugie nie ma wielu chętnych. Co do interesów ze znajomymi to nie dziękuję już przejechałem się na zakładaniu "rodzinnego biznesu". Jak to mówią z rodziną najlepiej się wychodzi na zdjęciu i " powiedziały jaskółki że do d... są spółki" Ty też Rzymskakobieta się trzymaj.
  2. RzymskaKobieta86 o to chodzi że ja nie wiem co chce robić a dokładniej mam tylko masę pomysłów. Wiem jedno że nie wyobrażam sobie pójść pracować na kogoś za jałmużną i wiem że muszę zacząć coś działać bo od na dup... siedzenia się nic nie zmienia. RzymskaKobieta86 ja też nie jestem w żadnym związku właśnie ze względu na kasę, nie chcę w razie czego komplikować życia drugiej osobie tzn dziewczynie. Dzisiaj jak się nie ma pewnej stabilizacji to można zapomnieć o związkach itd... a za 1500zł związek nie przetrwa nawet taki oparty na wielkiej miłości. -- 31 mar 2011, 21:10 -- Musisz odp sobie na pytanie co jest takiego bezsensownego w twoim życiu?
  3. Rander wiem czy mam więcej na start niż zwykły człowiek nie sądzę. Inż Budownictwa to jest fakt sensowny zawód ale medialnie okrzyknięty jako wręcz ekskluzywny podobnie jak w mediach trąbią że murarz, tynkarz czy elektryk to że też super ekskluzywny zawód. Z tym że takie bzdury piszą dziennikarze którzy chyba nigdy nawet nie byli na placu budowy i nie mają zielonego pojęcia o pracy w budowlance. Zawód ten ma dobre i złe strony wszystko zależy od tego w jakiej firmie pracujesz. Częste wyjazdy w delegacje w tym zawodzie to norma, wielu kierownikom rozlatuje się rodzina itd z tego powodu, wiele firm nie płaci nawet podstawowej pensji w okresie przestoju tzn w zimie. Tak samo jak wspomniałeś o studiach na kierunku Zarządzanie i marketing, jak powiem tyle że jak się ukończy te studia dobrej uczelni np: na SGH to też kierunek w tedy osoba po takich studiach ma szanse na bardzo dobrą prace i b dobrze płatna prace. Z tym łbem na karku to raczej nie mam ale fakt że nie interesuje mnie jak to ty ująłeś "praca, dom i piwo przed telewizorem za 1500zl miesiecznie" - moja rodzina mówi żę mam za wygórowane ambicje i wydziwiam zamiast iść do takiej pracy i pracować. Co do jednostki w jakiej byłem to nie chcę pisać z względów... obowiązuje tajemnica. Dlaczego odpadłem na selekcji? Dlatego że selekcja jest w specjednostkach jest ciężka, brutalna i bardzo stresująca, ale tak musi być. Niestety pod wplywem stresu dopadał mnie częstoskurcz serca co się wiążę z podwyższonym ciśnieniem, miewałem duszności itd, a w spec jednostkach musi być zdrowie na 5+ i po prostu zostałem wyrzucony. Obecnie jest już ze zdrowiem OK Co do Legii to lepiej nie rozmawiać o tym na otwartym forum. Tak w ogóle to myślałem o tym i to nie raz ale nie wiem czy chciałbym związać życie z Legią. Druga sprawa to zdania o legii są bardzo podzielone.
  4. Rudzielec2211 wiem że są ludzie dookoła nieszczęśliwi ale sądzę że mniejszość. Wiem że teoretycznie mogę zrobić wszystko tylko nie wiem co w tym problem... Wiem jedno że nie pójdę pracować już na kogoś bo po prostu w Polsce nie ma najmniejszego sensu pracować na kogoś wszędzie wyzysk wyzysk i jeszcze raz wyzysk nawet nie wiem jakby się człowiek starał to i tak usłyszy od pracodawcy że jest żle. No wiesz rutka akurat teraz już wiem żę w budowlance to kariery raczej nie zrobię chyba że założyłbym własną firmę budowlaną i zatrudnił kierownika z uprawnieniami i przy nim w swojej firmie odbył porządne praktyki zawodowe. Niestety firma budowlana jest poza zasięgiem finansowym ponieważ na firmę budowlaną 40tys zł z dotacji nie wystarczy druga sprawa to taka żę firma budowlana zanim zacznie przynosić dochody to potrzeba lat ponieważ jest duża konkurencja, trzeba mieć dobrych ludzi do pracy którzy będą należycie wykonywać pracę a także trzeba im dać godziwe wynagrodzenie. Budownictwo moja pasja nie jest po prostu skończyłem ten kierunek bo w mediach trąbili jaki to super ekskluzywny zawód z przyszłością (tylko dziennikarze zapomnieli dodać że sezonowy) Moje hobby to motocykle i sztuki walki. Wiem że możliwości jest wiele mogę założyć - małą firmę remontowo-wykonczeniową może z dotacji i jakbym dołożył oszczędności to by wystarczyło, nie wiadomo jak by prosperowała ponieważ duża konkurencja - firmę ochroniarską też jest dużo konkurencji - szkołę sztuk walk raczej nie opłacalne w moim mieście - bar restaurację - warsztat samochodowy z dotacji kasy nie wystarczy na założenie ponieważ trzeba mieć gdzie i wiele wiele innych pomysłów mam Wiem jedno nie pójdę pracować do kogoś i na kogoś po prostu nie potrafię nie zniósłbym po raz kolejny żeby kolejny szef mną pomiatał, ale muszę coś w życiu robić tylko nie wiem co??? Rodzina i znajomi mi nie pomagają w tym bo uważają że powinienem pójść pracować za 1200zł czy za 1500zł na kogoś jak wszyscy bo takie są czasy. Ja mam gdzieś takie czasy żeby na kogoś tyrać i komuś wyrobić 15000zł na miesiąc a dostać 1500zł. Wiem że jest ustrój kapitalistyczny który polega na dorabianiu się kosztem innych ale ja pie... taki ustrój Wiem że możecie pomyśleć że głowe zawracam ale dla mnie jest to problem który żle rzutuje na całe moje życie.
  5. Witam Mam problem a mianowicie nie wiem co dalej robić w życiu.... Problem dotyczy życia zawodowego, niespełnienia zawodowego itd... mało tego bardzo odbił się na życiu prywatnym i towarzyskim, ale żeby ktoś w ogóle był w stanie mi coś doradzić lub pomóc to muszę trochę szczegółów opisać. Praktycznie od dziecka marzyłem o tym aby zostać komandosem i dążyłem do tego aby to się stało. Marzenie się częściowo spełniło udało mi się dostać do jednostki ale niestety w trakcie selekcji zdrowie nawaliło i kariera komandosa legła w gruzach. Z wielkim bólem przełknąłem to porażkę ale życie toczy się dalej i coś trzeba robić, tylko co robić jak ja nie wyobrażałem sobie niczego innego robić. Potem pracowałem w bardzo wielu firmach tzn warsztatach samochodowe, sklepach, na ochronie, barach itd.. ale to już tylko tyranie na kogoś i wyzysk i głodowe płace pomiatanie człowiekiem i ciągłe słuchanie do szefów jak się nie podoba to mam 10 osób na twoje miejsce. Pomyślałem o dalszym kształceniu i rozpocząłem studia zaoczne w trakcie studiów na wydziale budownictwa, myślałem że zostanę inżynierem budownictwa będę kierownikiem, na budowach i nikt nie będzie mnie szmacił i będę zarabiał godziwe pieniądze i miał pozycję społeczną. Obecnie skończyłem studia na wydz budownictwa ale wiem że to była pomyłka. Po prostu poszedłem na ten kierunek tylko dla pieniędzy, statusu społecznego nie mając wyobrażenia o tej pracy ponieważ na budowie nigdy nie pracowałem. Poszedłem na praktykę zawodową do firmy budowlanej w której pracowałem z kierownikiem budowy z uprawnieniami ale po miesiącu wyleciałem bo po prostu się nie nadaje do tej pracy, zresztą o czym się sam dowiedziałem oraz o czym mi powiedział kierownik co byłem pod jego skrzydłem, także i kariera inżyniera legła w gruzach. To tak w skrócie jeśli chodzi o życie zawodowe które wpłynęło na życie osobiste i towarzyskie i rodzinne. Mianowicie jeśli chodzi o życie osobiste to nie mam dziewczyny mój stan emocjonalny jest odpychający, jeśli chodzi o kolegów i (nie piszę przyjaciół bo przekonałem się że ich nie mam) to nie mówię im o swoich problemach. Rodzina to szkoda gadać po prostu mnie nie rozumie uważa że pcham sie tam gdzie mnie nie chcą... Nie wiem co mam dalej w życiu począć a mam już prawie 26 lat, moi rówieśnicy których znam mają to już niektórzy poukładane życie domy, rodziny, firmy, pieniądze. A ja? Same porażki życiowe i w ogóle jedna wielka lipa, jestem nieudacznikiem i patrzeć na siebie nie mogę Jestem po prostu załamany nie wiem co dalej robić w życiu może ktoś coś doradzi co dalej robić?
  6. Witam wszystkich na forum. Założyłem konto na tym forum ponieważ zagubiłem się w życiu ale mam nadzieje że ktoś na tym forum pomoże mi się odnależć.
×