Korba

a ja jestem niczym. już nic mnie nie pociąga.

LukLuk, mogę się jedynie postarać. swoją drogą rozpieszczasz mnie, nie wiem, czy zasłużyłam

wpadnij do mnie, Monia...

moje potrzepanie

paradoksy, Basia, ja już się do niczego nie nadaję. I dopiero rozpaliłam swój apetyt.

okres abstynencji oficjalnie został przerwany.

oooo, już wtedy to wiedziałam. a ja głupia się zastanawiam

nienawidzę siebie. wylałam metaxę na mój nowy laptop po W., naprawdę wysokiej klasy i coś sie w nim spieprzyło. piszę na jakimś starym gracie. w międzyczasie ze złości na siebie zdążyłam łyknąć alko, leki i się pociąć. chętnie poczytam jaką debilką jestem.

na ciach

na znieczulenie.

a jakie pomocne!

dobra jest.

piję metaxę

hihi.... napisali mi, że mój tekst został opublikowany jako jeden z pierwszych ze wszystkich zgłoszonych. wysłałam im jeszcze kilka.

a czemu akurat ?

brak odpowiedzi od wieczora

_asia_, Asiu, to wszystko mnie trochę martwi. Ale mimo wszystko jeśli tylko obejdzie się bez takich sytuacji jak ostatnio, jest lepiej niż jakbyś miała zostać całkowicie bez terapii. Poradźcie mi..., jestem jak dziecko we mgle... Jak delikatnie zapytać, czy odwzajemnia moje uczucia?

Alex1963, nie dobijamy się

linka, przyznaję - jesteś hardcorem

Dała niezmienioną całość.

Shadowmere, Hania, ona mi dała całą historię, czyli opisy wszystkich moich wizyt przez 2 lata. Jest tam wiele żywo cytowanych wypowiadanych przeze mnie zdań i określeń. To określenie się często powtarza

a ja mam ochotę na 7F z Hanią.

Shadowmere, wiesz, że ten termin moja lekarka regularnie cytuje w mojej historii choroby?

Shadowmere, Haniu.... jak ja Cię rozumiem.....