Skocz do zawartości
Nerwica.com

Paranoja

Użytkownik
  • Postów

    1 939
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Paranoja

  1. Kokonik, niestety wiem co to znaczy, bo przeżyłam takie piekło jak Ty. Chyba wizyty u psychiatrów i psychologów uswiadomiły jej, że po części ona też nie jest doskonała i nasze relacje zaczęły się polepszać. Wiele razy miałam myśli by rzucić wszystko, wyjechać, po prostu pewnego dnia wyjść tak jak wychodzę do pracy i już nie wrócić.
  2. Panna_Modliszka, przepraszam, zatem ja w czytaniu się nieco pogubiłam bo myślałam, że przeczytałam wszystko
  3. Panna_Modliszka, ale zatem skoro nie czytałaś artykułu, to dlaczego się wypowiadasz? Ja nie pytałam co sadzicie o czlwoieku, nie pytałam co sądzicie o tym, że jest to w wysokich obcasach, tylko o treść, której Ty nie przeczytałaś a tak aktywnie się udzielasz...
  4. Panna_Modliszka, jak człowiek z wykształcenia psycholog nie jest kompetentny do wypowiadania się w temacie psychoterapii? to kto jest kompetentny? Może ja? Inżynier?
  5. nie pytam czy lubisz/nie lubisz Pana Witkowskiego tylko co sądzisz o artykule i przedstawionych w niej informacjach
  6. oj, nie chodzi gdzie zostało umieszczone, generalnie nie jest to artykuł napisany przez kogoś a wywiad (ok, wiem, że wywiady się też wymyśla). Koleś wg mnie ma sporo racji [Dodane po edycji:] jesli Cię artykuł w wysokich obcasach nie przekonuje to oto blog Pana Witkowskiego: http://www.tomaszwitkowski.pl/
  7. i co wy na to? Dyktatura szczęścia polecam przeczytać i zapraszam do dyskusji
  8. ale ja ani sexu ani miłości, nic...
  9. jakie znowu muchy? normalnie, pewnie już dawno każdego z nich kochała (taka właśnie jestem/byłam) a teraz nic?
  10. Paranoja

    Lubicie dzieci?

    stardoll, wiem, tylko przyczepiłam sie do czego innego
  11. zauważyłam coś dziwnego. Mimo, że dość wielu kolesi jest mną zainteresowanymi ja do nich nic nie czuję. Nie ruszają mnie ich komplement, adoracje... przeraża mnie to, bo ja chcialabym cos czuć
  12. Paranoja

    Lubicie dzieci?

    Pluto, "Ci" pisane wielką literą to forma grzecznościowa celownika zaimka w drugiej osobie liczby pojedynczej, stosowana w korespondencji wcale to nie oznacza, że zawsze muszę pisąc z dużej, bo może kogoś mam głęboko w du... i chcę pokazać mój brak szacunku do drugiej osoby pisząc "ci" z małej
  13. Paranoja

    Lubicie dzieci?

    Pisząc "ci" z dużej litery wyrażasz szacunek do osoby z którą piszesz i to nie jest żadna moda tylko zwykłe dobre wychowanie
  14. no cóż skoro to u niego stwierdzili lekarze, to znaczy, że Ty tego nie rozumiesz... i żeby Cię pocieszyć to nie jesteś jedyną osobą, która tego stanu nie rozumie. Nikt kto nie przeżył depresji, czy nerwicy nie jest w stanie zrozumieć chorego. Tobie sie wydaje że on symuluje, że mu tak wygodniej, że sobie wkręcił. Oczywiście może tak być, ale jestem przykładem na to, że tak właśnie można.
  15. Paranoja

    Fajne fotki by esprit

    Przeprasza shad, ale to nie sa zdjęcia autorstwa esprita, więc nie maja nic wspólnego z twórczościa. Są to zdjęcia znalezione w necie.
  16. może [Dodane po edycji:] właśnie się mnie pyta czy chcę z nim być
  17. hehe, takie ma plany... chce tu skończyć studia. On zwariował albo strasznie kręci
  18. okularnica, chodzi o to żeby był chrześcijaninem? Raczej większość jest
  19. Monika1974, no właśnie. dobrze powiedziałaś, jestem rozdarta. Z jednej strony być może mnie naprawdę kocha, być może mogłabym być z nim szczęśliwa, ale z drugiej strony obawa, że to takie piękne nie będzie. Sama nie wiem co czuję, jestem zazdrosna, właśnie mu robię wyrzuty za wczoraj, ale nie tęsknię za nim, nie myślę o nim. nic.
×