Skocz do zawartości
Nerwica.com

Paranoja

Użytkownik
  • Postów

    1 939
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Paranoja

  1. Paranoja

    pytanie

    właściwie to czy skutki brania, czy rzucenia leków powinny się "uspokoić" po około 2 tyg. Wiem z własnego doświadczenia Leki psychotropowe to nie witaminki i niestety organizm musi jakoś reagować na to, że je przyjmuje, więc zanim się przyzwyczai to musi to chwilkę potrwać.
  2. Paranoja

    DIETA!!

    nic nie bolało :) to normalne kroplówki. Jedynie jeśli ustawiły że za szybko się przelewało, to czuć było, że coś tam mi się dostaje do organizmu. No i samo wkłucie igły. Niektórzy nie lubią. Ja nie znoszę pobierania krwi, ale przez te parę tygodni codziennego kłucia stwierdziłam, że skoro się nie boję ciąć to głupią igłę też nie powinnam się bać wbijać
  3. Paranoja

    DIETA!!

    LitrMaślanki, w szpitalu byłam 2 tygodnie, po szpitalu dostałam ponad miesiąc chorobowego (przedłużałam). Podawany miałam antybiotyk w kroplówkach, zarówno w szpitalu jak i po szpitalu. musiałam biegać do ośrodka co dzień na wlewy.
  4. Paranoja

    DIETA!!

    Monika1974, nic nie szkodzi :) rozmawialam kiedyś z Joasia na ten temat
  5. Paranoja

    DIETA!!

    LitrMaślanki, weź nie strasz... właściwie, to ja szukałam powodu ciągłych bóli głowy. no i po różnych błędnych diagnozach okazało się, że to to.
  6. Paranoja

    DIETA!!

    LitrMaślanki, nikt mi nie mówił bym nie jadla słodyczy. Leczyłam się krótko, po 7 latach zdiagnozowali mi borelioze, ale samo leczenie to zaledwie pół roku. najpierw antybiotykoterapia, potem szpital i też dożylnie podawany antybiotyk i tyle. Może dlatego przytyłam 15 kilo w ciągu tych lat?
  7. wbrew pozorom kupa może dać powody do radości dziś sprawiło mi radość... hmm... nie wiem. sałatka z kurczaka
  8. Paranoja

    DIETA!!

    czemu przy boreliozie nie możnasłodyczy? i dlaczego się nie leczysz? ja jestem już po leczeniu, poszlo szybko i bezbolesnie.
  9. LitrMaślanki, aa to ja Ciebie nie do końca zrozumiałam. Tak to jest czytać ze zrozumieniem
  10. Paranoja

    Na co masz ochotę?

    Thazek, ja ostatnio na niego też
  11. Paranoja

    zadajesz pytanie

    dzięki, cały dzień mnie to nurtowało wczoraj :) a da się pozbyć tego mieszka?
  12. LitrMaślanki, nie wiem czy się zrozumieliśmy, nie chodzi o to, że on mnie obraził. Wręcz powiem, że zachował się z szacunkiem do mnie. Mógł faktycznie się dobierać do mnie nie patrząc na to czy mam czy nie mam ochoty, a jednak tego nie zrobił. Powiedzonko może średnio ładne ale faktycznie prawdziwe.
  13. Paranoja

    zadajesz pytanie

    dlaczego jak wyrwę zęba z korzeniem to nowy nie wyrasta, a jak wyrwę włosa z cebulką to odrasta?
  14. lakuda, jemu chodziło po prostu, że skoro nie wyrażam chęci na jakieś czułości, to nie będzie brał na chama hehe i dobrze.
  15. coma, hehe racja ale i tak mi się podoba
  16. dziś radość sprawiła mi rozmowa na skypie z "ukochanym". Nie "widziałam" go od chyba 2 tygodni, ale już niedługo przyjeżdża
  17. coma, fajny avat ja ostatnio cierpię na bezsenność. Nie czuję potrzeby spać, nie czuję nawet, że to już 1 w nocy.
  18. jak suka nie da pies nie weźmie ( wulgarne ale prawdziwe prawo naturalne) ostatnio mój były mi to powiedział. Po ponad 2 latach po rozstaniu, dość bolesnym, bo w końcu dzięki niemu znalazłam się na tym forum, spotkałam się z nim. Dodam, że po tych 2 latach z mojej strony emocje opadły i minęło zauroczenie. On natomiast chyba uświadomił sobie co stracił, albo w sumie nie wiem co, ale zaczął mi pisać, że żałuje, że chciałby zacząć jeszcze raz... ale ja nie chcę, ja już nic nie czuję, za dużo się wydarzyło itp i wracając do tej suki i psa. Po spotkaniu przyznałam się mu, że działa na mnie i że szkoda, że nie dobierał się do mnie. A on mi odpowiedział, że gdy mnie chciał pocałować to ja nie odwzajemniałam tego, jak mnie przytulił, to ja się odwróciłam plecami do niego. Powiedział, że dawałam mu znaki, że chcę a za chwilę, że jednak nie. Jakbym sama nie wiedziała co chcę. I to była prawda. Z jednej strony pociągał mnie, ale z drugiej strony ja myślałam o kimś innym, poza tym, ja nie chcę wracać do tego co było. Powiedziałam jedynie, że mógł być bardziej nachalny, a on mi wtedy wyskoczył z tym tekstem: jak suka nie da, to pies nie weźmie.
  19. doczytałam do 2giej strony i więcej mi się nie chce. Kobieto, gdybyś była pewna, że nic złego nie robisz, że to jest zwykła przyjaźń to nie pisałabyś o tym na forum psychologicznym. Po prostu szukasz chociażby jednej osoby, która powie, że nic złego nie robisz. Wiesz doskonale o tym, że nie powinnaś, a jednak robisz wszystko by to ciągnąć. Jak to zakończyć? Zmień pracę, przestań z nim rozmawiać, staraj się unikać jego osoby, nie rób wywiadów odnośnie jego rodziny i relacji z żoną (to w ogóle jakaś paranoja, skoro Cię nie interesuje i nie chcesz się w to zagłębiać to po co robisz wywiady?) Wiele razy miałam sytuacje, że ktoś mnie tak pociągał, że nie wiedziałam jak z tym skończyć, bo wiedziałam, że to nie ma sensu, że przecież ma dziewczynę czy żonę itp. Ale znalazłam wyjście z sytuacji. Olewam, ignoruje. Nie piszę, nie dzwonię, nie robię wszystkiego by mieć okazję się spotkać itp. Po czasie po prostu przechodzi jak zwykła grypa, a ja przy jakimś przypadkowym spotkaniu, zastanawiam się co mnie w nim kręciło..
  20. harpagan83, ja to czasem się kłócę mimo, że nie mam racji. Uwielbiam czepiać się, w pracy już wytrzymać nie mogą ze mną...
  21. ano racja : idę więc wieszać swoje pranie (godzina 23:47)
  22. ucieszyło mnie to, że wpadlam na zajebisty pomysł szkoda tylko, że nie wpadlam na niego jakieś pół roku temu. hehe
  23. bez cenzury, szczerze powiem, że nie znam całej sytuacji i powodu dla którego któryś z modów dał Ci ostrzeżenie, blokując jednocześnie konto. Tak jak napisałam, proponuję napisać pw do osoby, która to zrobiła (ewentualnie do shada) by przedstawiła powody, którymi się kierowała oraz czy są szanse na to, że konto zostanie odblokowane.
  24. Opsychiatrii.pl, rozumiem, że nie chodzi o ilość, jednak pisząc post mamy nadzieję, że ktoś go przeczyta nikt nie pisze, po to by pisać. Chyba że bloga
×