-
Postów
1 939 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Paranoja
-
ja bym proponowała zamknąć temat zanim faktycznie rozpocznie się wojna...
-
ona wydaje sie być całkiem szczęśliwa
-
wiem, że temat o facetach sie skończył, ale właśnie znalazłam na demotach:
-
ok, to tylko test. super!! to jest bardzo pomocne
-
bo nie lubię jak wmawia mi się coś co nie jest prawdą.
-
Po pierwsze to jak już cos to wcale nie kometowałam postu Asi, a po drugie, nawet jeśli to powinna sie odezwac własnie ona a nie Ty. Więc STFU!
-
no to inteligentny mężczyzna troszczący się o kobietę to nie zwykły chłop? taki normalny. nie przesadzony w żadnym kierunku
-
czyli to co napisałam. Pomiędzy chamem i prostakiem a dżentelmenem są jeszcze zwykłe chłopy, które potrafią troszczyć się o kobiety, którzy potrafią być kulturalni, ale też nie zachowują sie jak cioty
-
nie wiem czy to do mnie pisząc facet ma być facetem miałam na myśli to, że lubię jak właśnie ma zarośnieta klatę, jak czasem obejrzy jakiś mecz, beknie i pierdnie. Nie znoszę zniewieściałych facetów, którzy więcej czasu w łazience spędzają niż ja. A to, że przy okazji tego, że jest facetem, ma trochę kultury to dobrze. jedno drugiego nie wyklucza, a wy to tylko popadacie w skrajności. Jeśli nie taki to napewno jego przeciwieństwo, a nie widzicie jeszcze tego, że jest coś pomiędzy.
-
tu nie chodzi o to, że starych drzew się nie przesadza jak powiedziałaś. Moja matka to dość złożony przypadek. Ona zdaje sobie sprawę z tego, że hmm jakby tu napisać by jej nie obrazić... Mówi, że wkurza ją to, że zanim uruchomię zmywarkę to 2 dni się ją zapełnia. Prawda jest taka, że jeśli normalnie każde naczynie brudne się tam włoży, to zmywarka chodzi PRZYNAJMNIEJ raz dziennie, więc nie ma czegoś takiego, że naczynia stoją kilka dni w niej. Ona po prostu jest uparta jak osioł. Nigdy nie przyzna racji, nigdy nie przeprosi bo ona zawsze ma rację. ZAWSZE!!!!!!!!11 Więc pewnie nie myje w zmywarce dlatego, że ją wkurza to, że naczynia stoją dwa dni w niej, tylko dlatego, że to ja mam rację, ale ona się do tego za żadne skarby nie przyzna. Nigdy w życiu. Ja już swoją matke znam.
-
na ludzką krzywdę jestem jakoś obojętna, ale jak ktoś męczy zwierzęta to zabiłabym.
-
skoro i tak to zrobisz to po co pytasz? Zrób to! Chcesz od nas litości? Chcesz, żebyśmy zaczęli mówić, po co to robisz, przestań? śmieszą mnie takie posty, to zwykłe wołanie o pomoc. Gdybyś chciała to zrobić to byś to zrobiła i nie pisała postów na forum, czekając na jakieś reakcje. I co? Niby mamy pochwalić? A może polecić jakieś inne środki lub dawki?
-
facet ma być facetem
-
co masz na myśli? Niby z czym mam problem? Że wole wygodę i oszczędność? Że skoro mamy sprzęty, to wolę je używać, niż żeby stały bezużytecznie nieużywane? Nie rozumiem niby z czym mam problem.
-
A co do facetów to też jestem pojebana, ale gdy facet jest ZA miły, to mnie to zaczyna też wyprowadzać z równowagi.
-
A mnie w weekend wszystko wkurwia. A najbardziej matka. Otóz, mamy zmywarkę, i mimo, że jej wydrukowałam porównanie ile kosztuje mycie w zmywarce a ile ręcznie... ona nadal myje ręcznie. Ale potem drze morde ile to płacimy za prąd i wodę. Już nie mówiąc o zmarnowanym czasie i zniszczonych rękach. Tak mnie to wkurwiło, że wszystkie naczynia, które włożyłam do zmywarki by je wyprać po obiedzie, zaczęłam wyciągać ze zmywarki i się drę, że skoro Ci to sprawia taka przyjemność i lubisz tracić czas, energię i wodę to proszę bardzo, umyj i te. Na dodatek wyjechałam do niej, że po chuja ma pralkę, powinna też prać ręcznie wszystko. Pomijam kwestię tego, że mamy 2 mopy w domu, ale ona i tak myje na kolanach szmatą. Więc skoro jest masochistką, to niech będzie. Jest pojebana i powinna się leczyć. W ogóle wkurwia mnie jak ktoś coś robi za mnie. Mam koszmary nocne, bo będąc na chorobowym, w pracy robią sprawy, które powinnam robić ja. Robią mi burdel w moich sprawach. A ja nienawidzę, gdy ktoś się wpieprza w coś co jest MOJE!!!!! Do tego stopnia mnie to wkurwia, że nie mam ochoty nawet wracać do roboty. I średnio co drugą noc mam koszmary z tym związane.
-
Po co brałeś? Chciałeś sobie zrobić krzywdę? Zatem po co szukasz pocieszenia na forum? W ogóle czego szukasz? Chcesz zwrócić na siebie uwagę? Nie rozumiem.
-
ale jeszcze tydzień i będę widziała się z moim dużym groszkiem
-
Niestety jeszcze nie mąż i nie nasze dziecko ale urocze
-
MOI PANOWIE
-
-
każdy ma żyć. Na czymś trzeba siedzieć
-
narazie to mnie wszystko wkurwia
-
A konkretnie co się zaczęło? tylko ja czytam wiadomości i oglądam tv?
-
no ale ten koniec świata się zaczął, zgodnie z przepowiednia