Skocz do zawartości
Nerwica.com

Paranoja

Użytkownik
  • Postów

    1 939
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Paranoja

  1. Paranoja

    test

    you must love us :)
  2. masz racja, Korba. Tylko, że ja czuję się tak oszukana, że nawet nie chcę na niego patrzeć.
  3. Shadowmere, no właśnie, chyba dlatego, że zbyt wiele razy pozwalałam na zbliżanie się do mnie teraz tak bardzo zamykam się przed nim. Zawsze było tak samo. Zawsze, pozwalałam, licząc naiwnie, że może tym razem będzie inaczej, może mnie kocha i mu zależy. A okazywało mnie, że kopał mnie w tyłek jeszcze mocniej jak poprzedni... Czuję się jak nie wiem, jak mała dziewczynka pod ogromnym liściem schowana, ludzie przechodzą, boję się ich, ale chcę by mnie znaleźli. Nie chce ich, ale cichutko krzyczę by się pochylili i mnie zauważyli.
  4. a ja? kurde, nie wiem już co mam myśleć, moja chora duma nie pozwala na to bym zmieniła stanowisko. Nie lubię ustępować, i nie chcę. Chcę, żeby przyjechał, ale za żadne skarby świata mu tego nie powiem. Za to tym mocniej go gnoje i poniżam. Chcę z nim porozmawiać na skypie, ale go zablokowałam, przecież go nie odblokuję, bo oznaczałoby to, że mi zależy. Mimo, że mi zależy to chce, żeby myślał, że mi nie zależy. A właściwie to chcę by sam się prosił o rozmowę, a ja łaskawie, może bym się zgodziła. nienawidzę siebie
  5. tzn ze to temat slużacy wielbieniu Ciebie?
  6. ale co za różnica na co cierpię. jest to forum otwarte i w KAŻDYM temacie można się wypowiadać o ile ma się coś sensownego i na temat do przekazania.
  7. do Ciebie nic nigdy nie miałam :) Ale Basia... no tak, ona potrafiła mnie wyprowadzić z równowagi, chociaż właściwie nic mi nie zrobiła
  8. czekam na paczki 2. Kapcie i zestaw do paznokci. Hmm, dziś powinny być bo zostały wysłane w piątek kurierem. Ale ich nadal nie ma
  9. teraz mi się przypomniało. Wiecie, ze od zawsze chciałam być moderatorem? Nie wiem, ale miałam wrażenie, że bycie moderatorem sprawi, że będę w jakimś stopniu lepsza. Ale długo nie składałam podania, bo bałam się, że mnie odrzucą strach przed odrzuceniem powodował, że nienawidziłam innych moderatorów (przepraszam )
  10. ja jak myślę o śmierci to jestem obojętna. Wiem, że to egoistyczne podejście, ale nie rusza mnie śmierć. Bardziej cierpiałabym gdyby mi zdechł pies, niż jakiś człowiek
  11. żaden lekarz oficjalnie nie powiedział czy mam bordera czy nie, jednak nie trzeba być lekarzem, by mieć pewne przypuszczenia zawsze miałam problemy w związku. Lubię mieć kontrolę nad facetem, więc jeśli już ma co być, to nie mogę się zakochać, bo wiadomo, człowiek zakochany to głupi. Dopóki wiem, że to jemu bardziej zależy to jest ok, bo mogę nim rządzić, strzelać fochy, sprawdzać, a on posłusznie robi to co ja chce. Gorzej jeśli nie robi... Oczywiście najlepszym rozwiązaniem jest nie pakować się w związek. Bo przecież i tak mnie rzuci!!! Nie dziś to za miesiąc, albo za 3. Po co tracić czas. Lepiej oszczędzić sobie cierpienia i zakończyć to już teraz. Nie dzwoni, nie pisze, nie przypomina o sobie... no to wiadomo, że ma mnie gdzieś. Bo gdyby mu zależało, to by napisał, zadzwonił, cokolwiek zrobił! Ja nie będę pierwsza pisać, nie zadzwonię, bo nie chcę pokazać, że może mi zależy, bo jeszcze zobaczy, że coś czuję, i to wykorzysta. Tak jak mój lekarz powiedział. Toczę grę z facetami. Kto wygra, kto przegra. Ja nie mogę przegrać, a mogłabym gdyby on widział, że mi zależy. Ale nie zobaczy tego, bo wtedy mnie rzuci, i będzie miał satysfakcję z tego, że ja cierpię. [Dodane po edycji:] Ależ ja jestem popieprzona
  12. nie chcę pocieszenia, po prostu chcę sie wygadać a nie mam gdzie. Jestem wkurzona, zła i nie wiem co jeszcze. Czuję się oszukana. obiecywał, że przyjedzie, że kocha, że to, że tamto. i co? no oczywiście nie przyjechał. Mam dość tych kłamstw. Jeśli mówi prawdę, to trudno, ma pecha. Ja mu nie zaufam więcej.
  13. Paranoja

    DIETA!!

    Ale firmy farmakologiczne maja większą moc ...potrafią wpływać na Rządy w celu zakazywani lub ograniczania obrotu pewnymi roślinkami . i to jest smutne i wkurzające dokładnie. Często nie patrzy się na dobro pacjentów, tylko na zyski firm farmaceutycznych które sprzedają chemie niewiadomego pochodzenia za wielkie pieniądze.
  14. Paranoja

    DIETA!!

    _asia_, ja pamiętam jak w aptece dyskutowałam z aptekarzem nt ziół i leków psychotropowych. Powiedział: zioła mają moc! i to jest prawda.
  15. Paranoja

    DIETA!!

    _asia_, tak właśnie zrobię. Obiecałam sobie, że po szpitalu (byłam teraz, ale z innego powodu) zajmę się tym kręgosłupem.
  16. Paranoja

    DIETA!!

    oczywiście, że nic złego. Gorzej, jeśli tylko Ty uważasz, ze to 5 kg jest zbędne. Anorektyczce nie udowodnisz, że jest chuda, skoro ona ciągle widzi te 5 kilo nadwagi i do pełni szczęścia wystarczy, że je zrzuci. Ja ważę za dużo do swojego wzrostu a już zdecydowanie za dużo do mojej wykreowanej idealnej wagi, ale wiem, że mam słabą wolę, wiem, że nie wytrzymam na diecie, więc po co się męczyć, po co niszczyć organizm, coraz to nowszymi, rewolucyjnymi dietami? [Dodane po edycji:] zdesperowany1, ja leczyłam się 6 tyg. antybiotykiem, potem 2 tyg w szpitalu i 4 tyg po szpitalu dożylnie.
  17. Paranoja

    DIETA!!

    _asia_, nie robiłam żadnych badań. Pojechałam na wizyte kontrolą, gdzie mnie wyśmiali, bo skoro się leczyłam to jestem zdrowa. Pani spojrzała na historię pobytu w szpitalu i po szpitalu i powiedziała, że zrobili wszystko a nawet więcej. Oni mnie nie tyle wyleczyli, co przeleczyli... podobno. Ale właśnie gorzej zaczęłam się czuć jakoś od wyjścia ze szpitala. A ten kręgosłup? Masakra. Miałam teraz robione prześwietlenie, i okazuje się, że wszystko w normie, a on mnie boli. Ja nie mogę siedzieć, leżeć, chodzić, nic. Może ktoś tego nie zrozumie, ale ja naprawdę nie jestem w stanie nic robić przez ten kręgosłup. Chyba jednak pójdę powtórzę WB. I tak nie refundują, więc nie muszę mieć skierowania.
  18. Paranoja

    DIETA!!

    nie załamuj mnie, ja mam prawdopodobnie boreliozę wrodzoną, przeniesioną z mamy na mnie w czasie porodu. coś słyszałam o tym a ja się zastanawiam, czy ze mną oby jest wszystko ok. Ciągłe zmęczenie, chodzenie sprawia mi wielki ból... cierpną mi kończyny....
  19. ja sprzątać lubie, tylko, że nienawidzę, jak ktoś przychodzi i mi syfi. Zabiłabym. Albo jak ktoś powie, że nic nie robię... od razu mi się odechciewa robić
  20. Vi., no właśnie, różnice w kulturze i zachowaniu poznałam. I nie popadajmy w paranoje z tymi małżeństwami. Szczerze wkurzają mnie takie komentarze, szczególnie jeśli ktoś mowi/pisze, że SŁYSZAŁ. JA też wiele rzeczy SŁYSZAŁAM o turkach a jakoś po poznaniu tego okazuje się, że moja wiedza o turkach była słaba. Tak, czuję się gorzej psychicznie. Nie wiem czy to wina tego, że rzuciłam leki... jakoś znów chcę uciekać. W pracy nie jest fajnie... dostałam opieprz od szefa, że zawalam terminy, że obiecywałam, że już nic nie mam zaległego, itp a ja poszłam do szpitala i inni musieli za mnie kończyć sprawy... ja wiem to wszystko, ale cholera, im więcej mam zaległych spraw tym bardziej nie potrafię się wziąć w kupę i to zrobić... szef jednak postanowił mnie ukarać blokując mi internet w pracy. Nie jest to oczywiście jakaś wielka kara dla mnie, bo mi na tym necie nie zależy i to że mam zaległości nie wynika z tego, że na necie za dużo siedzę. Wkurzyło mnie to, że nikt nie miał takiej kary. Wyszło, że jestem najgorsza, do dupy. Nie mam nawet ochoty wracać tam po chorobowym, a przecież praca była dla mnie zawsze jedynym powodem do radości. Wstyd mi. Czuję, że powinnam sama się zwolnić. Ja tam nie wytrzymam.
  21. paradoksy, tak właśnie. Ja mu nie powiedziałam, że ma przyjeżdzać wtedy czy wtedy. Sam mówił, że najpierw w październiku, potem, że w listopadzie, listopad minął i że napewno będzie w grudniu... ehh i zamiast przeprosić to jeszcze zwala na innych, a że kuzyn za późno mu wysłał zaproszenie, aże egzaminy ma.. no kurde, o egzaminach wiedział wcześniej przecież. szkoda gadać. Vi., tak to jest turek w sensie dosłownym, z turcji, nie islamista, nie mówi po polsku, porozumiewamy sie po angielsku. Przynajmniej mi to wyszło na dobre w tej znajomości, że sobie podszlifowałam język. _asia_, w sumie to ja od początku byłam nastawiona na nie. Bo i tak to nie ma sensu, i że w ogóle jak to koleś mnie nie zna i mnie kocha no ale w sumie dzień w dzień przez te pół roku gadamy/liśmy. W końcu się przyzwyczaiłam do tych rozmów, okazało się, że turek to zabawny człowiek. Żałuję tylko jednego... że nie zakończyłam tego wcześniej, tak jak chciałam
  22. paradoksy, a no mam/miałam takiego. Po pół roku mam go dość. Właściwie to nie... wkurza mnie to kręcenie, przyjadę, nie przyjadę, jutro, za tydzień, bo egzaminy, bo coś tam... mam dość tego kręcenia. Więc powiedziałam mu fuck you, skasowałam, zablokowałam. Pisał do mojej koleżanki by jakoś ze mną pogadała. Ze mnie kocha... żebym nie niszczyła tego co "zbudowaliśmy" przez te ostatnie pół roku. Ale mnie to męczy. Nienawidzę takiego kręcenia. Czy to tak trudno powiedzieć, że teraz mam dużo na głowie, ale np w lutym jestem wolny i przyjadę. jprl ;/ teraz mam chorobowe, dużo czasu bym mogła z nim posiedzieć, pojechać gdzieś czy coś, to on chce przyjechać dopiero w lutym (mimo, że wczoraj przysięgał, że przyleci we wtorek). W lutym to ja mam do pracy wrócić i nie będę brała wolnego bo on przyjeżdza, więc napisałam, że ja go nie chcę tutaj w lutym. i nie obchodzi mnie czy mnie kocha, czy kłamie. Ja mam już tego dość. Wole być sama.
  23. Paranoja

    DIETA!!

    ludzie dajcie se spokój z jakimiś tak dietami wszelkimi. Odejdźcie na chwile od kompa, idźcie na spacer i dupa wam zacznie maleć.
  24. Basia, czytasz w moich myślach. Ja ostatnio rzuciłam leki, objawy odstawienne się uspokoiły, ale zaczęłam się robić nerwowa, wszystko mnie w kurza i co kilka dni, a właściwie co chwilę chcę zniknąć. Skasowałam wszelkie zdjęcia na fb, chcę ucieć. Zaczęłam kasować swoje posty by wyczyścić tablicę, ale doszłam do początku grudnia i się poddałam. Turka kasowałam kilka razy, ale dziś go nawet zablokowałam, nie chce go znać, wkurza mnie.
  25. hehe, ja mam babcie która wróży jak przyjeżdza do mnie to mi wróży z kart i w sumie się sprawdza nie płacę jej na szczęście
×