0Rh+, no, z tą nauką to nie takie oczywiste, ale można ogarnąć temat.
Gdzieś przeczytałam, że niektórzy prowadzą zapiski z codziennym samopoczuciem, uwzględniające ważne wydarzenia, aktywność. Po pewnym czasie obserwacji i prowadzonych porównań następuje pewna rytmiczność, świadcząca o stanach jakie się zbliżają. Jest to bardzo czasochłonne.
Ja kiedyś prowadziłam takie adnotacje, jak miałam zespół bólów głowy, no, ale przeszło... i pomogło najważniejsze. Nawet to co zjemy może spowodować gorsze samopoczucie
No właśnie, niech poczekają....czym jest minuta wobec wieczności....
-- 26 cze 2013, 02:02 --
Candy14, Marcin20.04, buziaki dla Was