Witajcie. Jestem tu nowa, to też przedstawię się na samym początku. Mam na imię Kasia i mam 32 lata :-) Moja przygoda z nerwica lękową, nerwicą natręctw a następnie z depresją zaczęła się w 2008r. Nie powiem że dzieciństwo było łatwe, że wszystko układało się pozytywnie, ale zawsze starałam się coś zmienić w swoim życiu - prawie zawsze bez rezultatu. 2008r. był przełomowy, po wielu porażkach w życiu prywatnym i zawodowym dostałam lęków na tyle silnych że nie mogłam normalnie funkcjonować przez rok, opieka psychoterapeutów i dwie psychoterapie. Po psychoterapiach zaczęłam się zastanawiać co dalej, jak zmienić ten marazm w którym tkwię, jak z tego wszystkiego się uwolnić. Postanowiłam zmieniać swoje dotychczasowe nawyki, odnawiać znajomości, rozglądać się za pracą która naprawdę by mnie satysfakcjonowała, a przede wszystkim nie obciążała jak poprzednia. Najbardziej kluczowym momentem było poznanie osoby z podobnymi zaburzeniami co moje i poznanie sposobu w jaki nauczyła się zdrowych nawyków i systematyczności. Dieta, na początku nie wiedziałam co może mieć wspólnego odpowiednio zbilansowana dieta do zaburzeń psychicznych, i oto tym stwierdzeniem temat nie był dalej kontynuowany, do czasu... jak chyba każda osoba zaczęłam poszukiwać informacji jak się wyleczyć "domowymi sposobami" i co druga porada była np. "odpowiednia dieta" "zdrowe odżywianie" itp. Postanowiłam powtórnie zwrócić się do osoby która mi po części opisywała swoją współpracę z dietetykiem, zwróciłam się, otrzymałam numer do firmy tym zajmującej się, ale jak to ja wtedy... po 3 miesiącach dopiero napisałam do nich (internetowa poradnia). Zapłaciłam za usługę, dostałam opiekę dietetyka, dietę i bezpłatne konsultacje i tak przez pierwsze 4 miesiące nie widziałam większych działań tej diety, ale... jednak coś jakby drgało we mnie, wcześniej miałam same złe dni, teraz tydzień lepszy i tydzień gorszy, czułam się weselsza, miałam więcej energii. Obecnie mam 9 miesiąc opieki dietetyka i lęków praktycznie nie mam, uczucie derealizacji praktycznie zerowe, znaczna poprawa samopoczucia, ogromny plus! Powoli wychodzę na prostą, zaczęłam uprawiać sport (jednocześnie zmiana diety, na dietę dla osób uprawiających sport - wcześniej dla osób z zaburzeniami nerwowymi). Musze powiedzieć, że jestem ogromnie zdziwiona i polecam wszystkim udać się do dobrego dietetyka, który będzie równie uczciwy i rzetelny jak Mój!
Pozdrawiam i mówię nie poddawajcie się!
Kasia.