-
Postów
19 341 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez *Monika*
-
kasja, U mnie terapia zaczęła przynosić efekty po przeszło roku czasu. Przez 9 miesiecy obserwowałam i doświadczałam odczucia pogorszenia. Tak jak pisze Raffuss, pogorszenie często kojarzymy z brakiem efektów, ale to złudne. Terapia ma boleć. To nie pogaduszki i glaskanie po główce.
-
panienkaA, Witaj na forum. Proszę rozgość się, przeczytaj, poprzeglądaj odpowiednie wątki, może w którymś z nich napiszesz
-
Jak pogodzić się z sytuacją, poukładać wszystko i żyć dalej?
*Monika* odpowiedział(a) na uczuciowa temat w Problemy w związkach i w rodzinie
bols, Witaj Marku. Często jest tak, że relacje jakie mamy przez całe życie z rodzicami piętnują nas. Na ich wzór i podobieństwo funkcjonujemy w życiu, powielamy schematy. Często też mamy wiele konfliktów w sobie i wtedy mówimy o swoich tzw. trudnościach. Dość szeroki temat.... Sam napisałeś, że Cię nie wspierano, ani matka ,ani ojciec. Miałeś swoje potrzeby na tamten czas, jednak nie zostały one zauważone przez rodziców. Z błędami wychowawczymi dość często możemy się spotkać. Czy Ty zastanawiałeś się nad psychoterapią, żeby popracować nad swoimi trudnościami? -
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
*Monika* odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
etien, Po co zastanawiać się nad diagnozą tak dogłębnie. Nie jesteśmy w stanie sami pracować ze swoimi trudnościami. Osobowość borderline to całe, dość szerokie spectrum zachowań. Każda osobowość może przejawiać takie zachowania, ale w zwiazku z tym nie musi odczuwać tego w ten sposób, że są to trudności. Diagnoza jest potrzebna psychiatrze/psychoterapeucie do ustawienia/prowadzenia odpowiedniego leczenia w toku terapii i dobrania odpowiednich leków. Jest wyszukiwarka, która w takich wypadkach jest bardzo pomocna. Osobowość Borderline to dość obszerny temat, dlatego uważam, że bardziej pomocne jest zebranie istotnych wiadomości w jednym, głównym wątku. Zakładanie wciąż nowych wątków powoduje bałagan , a wielokrotnie jest tak, że nowopowstały wątek może pozostać bez odpowiedzi. Bezpieczniej będzie gdy połączy się go z wątkiem/tematem głównym. -
switezianka, Napisałaś, ze w dzieciństwie zostałaś odrzucona, jak dla mnie te fakty można ze sobą połączyć.(fascynacja+odrzucenie) Twoje fascynacje są niepokojące. Polecam jak najszybciej konsultację z psychiatrą i podjęcie leczenia.
-
Od środy zaczniesz nowe życie kochana. I będzie coraz lepiej :* czarna roza , nie chcę być wścibska, ale może ulży Tobie jak opowiesz co się stało? Znajdziemy wspólnie rozwiązanie!
-
coma, biedulko, trzymaj się jakoś. -- 31 lip 2011, 23:45 -- Już nie bądź taka skromna! U prawnika, tak...włąśnie w niedzielę, czyli dzisiaj.
-
Ka_Po, Korba, Kasieńki! Trzymam kciuki za Waszą środę Za Was! dune, ślicznaś królewno....jak dziewczyna z okładki pierwszorzędnego czasopisma Mój dzisiejsz dzień.........zabiegany. Od rana do teraz. Ale to dobrze, nie mam czasu na myślenie o sobie. Załatwiłam urzędową sprawę, odwiedziłam ciocię. Zrobiłam zakupy. I kupiłam sobie 2 bluzki.
-
Co się stało? Dlaczego nie chcesz na nią spojrzeć?
-
Violette, Witaj na forum mał-gosia, tu są Twoje posty: post608684.html#p608684
-
Rodziny się nie wybiera
*Monika* odpowiedział(a) na Honorata temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Honorata, Słuchaj, Ty musisz żyć tak,żeby uszczęśliwiać siebie, a nie ich, niestety. Masz swoje zdanie i niech tak zostanie. Bo jeśli będziesz wciąż rozdarta pomiędzy swoimi potrzebami , a potrzebami rodziców.....to będziesz miała wieczne konflikty, a to nie wróży dobrze. Oni nie mogą Tobą manipulować. Mam ten sam problem. Kokojoko, Może zerwać od razu...to nie, ale ograniczyć do minimum. Nie dziwię się Twojej postawie bo całe życie podlegałaś krytyce matki. Co powie reszta rodziny? A czy oni znają problem? Nimi się nie przejmuj. Przed nikim nie musisz się tłumaczyć. -
czarny25, Witaj! Trudne pytanie. Wydaje mi się, że jeśli Wasza znajomość jest dość zażyła, można delikatnie zasugerować, że masz pewnego rodzaju trudności, że starasz się nad nimi pracować. Możesz Jej powiedzieć, że nie chcesz tego ukrywać, ponieważ nie chcesz jej oszukiwać bo Tobie zależy na niej. Nie mów jej tego od razu, na drugiej czy trzeciej randce. Przecież musicie się trochę poznać. A jakie wg Ciebie masz ograniczenia i trudności, które byłyby przyczyną ewentualnej przeszkody, stojącej na Waszej drodze?
-
trololololo, Witaj na forum. Poprzeglądaj w/w wątek, może Cię zainteresuje.
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
*Monika* odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Siasia, kochana, na początku brałam, przez okres 3,5 miesięcy, nie byłabym w stanie nawet chodzić przez lęki na terapię. Od półtorej roku nie biorę medykamentów. -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
*Monika* odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Siasia, To dobrze, że chodzisz na terapię. Ja też bez leków. Od 2009 r. się terapeutyzuję. Będzie lepiej, tylko czasu potrzeba. -
Im_Back, A to bardzo ciekawe, o czym piszesz. Nie wiem w takim razie jak wytłumaczyć senność w taki deszczowy dzień jak dzisiaj, bóle stawów podczas gwałtownych zmian ciśnienia i pogody(ze słonecznej na deszczową i odwrotnie). Nigdy pod tym kątem nie patrzyłam na swoje trudności. Może pogoda to taki pseudo-wyznacznik moich stanów?
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
*Monika* odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Siasia, leki i psychoterapia? -
Thazek,
-
czarna roza, Nie wyrywaj! Zaległe...z pracy, pełno papierów, które przynioslam na czas urlopu, torba z papierzyskami stoi już 9 dzień w nienaruszonym stanie. Jak nie czuję nad sobą "bata" , to niestety......tak to u mnie wygląda! Różyczko, a z kim mieszkasz? Korba, :*
-
Zenonek, Dziękuję, jakoś się to wszystko toczy. Bez leków, w pomocą terapii. Właśnie w poniedziałek mam ostatnią sesję, terapeutka będzie się urlopować. Problemy mam z motywacją, ciągle odkładam obowiązki, a potem nie daję sobie roady z napięciem mi towarzyszącym, żeby się wyrobić na czas. Co do Matt FX, On musi chyba sam do tego dojść, znaleźć swój sposób.
-
black_cat, Dlatego właśnie mówię, że pewnie trzeba właczyć psychoterapię bo leki nie uzdrowią Cię, nie spowodują, że pozbędziesz się problemów. Musisz chcieć stawić im czoła. Leki owszem , są pomocne,żeby wyciszyć, uspokoić, względnie poprawić nastrój, natomiast nie załatwią sprawy.
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
*Monika* odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Siasia, jaką masz diagnozę? NIe jest to czasem fobia społeczna? -
czarna roza, Dlaczego łysa? Jak ja się czuję? Dziękuję. W miarę. Tragedii nie ma, ale niepokoi mnie mój brak motywacji do zaległych obowiązków.
-
Zenonek, Zenuś co u Ciebie? Postępy jakieś? Matt FX, jak wróci terapeutka, to coś wymyślicie!
-
Thazek, Już obiad jadłeś? Ja jeszcze nie jadłam śniadania Radość...jeszcze nic mi jej nie sprawiło.