Skocz do zawartości
Nerwica.com

*Monika*

Użytkownik
  • Postów

    19 341
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez *Monika*

  1. Mam nadzieję,,, zobaczymy co z tego będzie, ale chce wierzyć, ze będzie dobrze. Pozdrawiam ciepło ! :) Czekam na relację! Dana, miło czytać takie posty jak Twój. Gratuluję i pisz, zaglądaj czasem do nas! Trzymaj się!
  2. mind, Bardzo się cieszę, że sprawy zaszły tak daleko. Myślę,że wszystkie kłamstewka matki dziecka wyjdą na wierzch, to tylko kwestia czasu. No i gratuluję wytrwałości. Było warto i masz dla kogo! I pisz, kibicuję Tobie.
  3. dominika92, Dominiko, co takiego się ostatnio u Ciebie wydarzyło? Obserwuję wielką zniżkę nastroju u Ciebie?
  4. Inesss000, annabel-lee, Witajcie na forum! annabel-lee, Czy Ty zamierzasz podjąć terapię? Inesss000, ja odczuwałam objawy dłużej niż dwa miesiące, jak to określiłas 24h/dobę. Na początku brałam leki, a potem psychoterapia.
  5. Korba, Kasiu, wierzę,że tak jest,że nie mieścisz tych wszystkich emocji. Ale proszę Cię, nie mów już tak.... Na prawdę martwię się. Ta terapia jest bardzo intensywna. Porozmawiaj proszę o tych emocjach na grupie. :*
  6. sens, Olcia, co z tą terapią w końcu? Powiesz jej o tym zaufaniu? Gdzie jest znowu Asia?
  7. To przykre Powiedz, czy rodzice wiedzą o Twoim problemie? Zamierzasz leczyć się? Trzymaj się!
  8. Cześć naranjo! Miło Cię widzieć! Napisz proszę coś więcej, co u Ciebie, jak sobie radzisz i jak się czujesz?! :*
  9. dominika92, Dominika?! , no przestań...... Przecież nie zakłócasz, co się stało kochana?
  10. dominika92, Dominika...... Ja się na prawdę przejmuję, czasem nie wiem już co napisać, jak pomóc. :*
  11. Wiola ma rację. Dziewczynki........
  12. Im_Back, Masz intuicję....po prostu... Zwierzęta wyczuwają "złych" ludzi. Słyszałeś o tym?
  13. Ka_Po, Kasiu, wiem jesteś w takiej ciężkiej sytuacji, ale proszę nie myśl w ten sposób... A ja Ci dziś pisałam,że dasz radę,że znajdziesz pracę. Kasia...zobaczysz,że jeszcze zaświeci do Ciebie słoneczko. :*
  14. Korba, Kasia co się dzieje?
  15. wuj dobra rada, No, ale ja przecież nic nie mówię. Spodobało mi się to, co napisałeś!
  16. No tak, bez przyczyny nie można mówić chyba o nienawiści. Zawsze istnieją ku temu jakieś nieświadome przesłanki,żeby z kimś nie sympatyzować. Trzeba byłoby bardziej doszukać się tych przyczyn. Może tkwią w nas samych?
  17. bolia, Pewnie istnieje. Ale to nic dziwnego. Ja też boję się szybkiej jazdy i nie traktuję tego w kategoriach zaburzenia. Po prostu...boję się i już. Tak samo , jak boję się stać na dziesiątym piętrze patrząc w dół z balkonu. Dlaczego pytasz o te lęki: prędkości i wysokosci?
  18. *Monika*

    Witam

    kłębek_nerwów, Goldi, witajcie na forum
  19. superteacher, Witaj. Rozumiem, że reklamujesz swój gabinet prywatny, tak? Można zapytać o metody jakie proponujesz w związku z chorobą i jakie zaburzenia masz na myśli?
  20. Każdy człowiek czegoś się obawia i ma lęki. NIekiedy lęk przyjmuje postać ogromnych wymiarów, nieświadomy lęk jest katorgą. Natomiast Ty wiesz czego się obawiasz, nie dziwię się,że lękasz się w opisywanych przez siebie sytuacjach. Ja także w podobnych sytuacjach odczuwałabym silny dyskomfort. Akrofobia, zwana potocznie lękiem wysokości, dotyka na co dzień wielu ludzi. Sprawia, że dana osoba czuje się niepewnie i ma zawroty głowy ilekroć znajduje się w położonym wysoko miejscu. Przezwyciężenie lęku wysokości jest sprawą trudną, ale dzięki pomocy i determinacji, można lęk ten pokonać.
  21. onanek, Jesteś uzależniona od matki, wygód. Tak jak ona snujesz czarne scenariusze, ze wylecisz z pracy, ze wynajmiesz mieszkanie pełne karaluchów. Mama Tobie radzi,żebyś poczekała, że może trafi się Tobie jakaś partia. Czyli spod skrzydełek mamuni wylądujesz pod skrzydełkami ukochanego. To nie jest sposób. To jest możliwość odebrania Tobie współdecydowania o sobie. A Tobie ta opcja widocznie odpowiada. Bez urazy, próbuję się odnieść do tego, co napisałaś. W życiu ważna jest decyzyjność. A Ty z góry samą siebie skazujesz na porażkę i snujesz czarne scenariusze. Wycofujesz się, a jeszcze nie podjęłaś decyzji. To postawa wycofująca się. Myślę, że powinnaś spróbować. Nie myli się ten, który nic nie robi.
×