-
Postów
19 341 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez *Monika*
-
NIe sadzę, żeby Twoja kompetencja była na tyle dostateczna, żebyś to Ty rozstrzygał czy temat nadaje się do przepracowania na sesji czy też nie. Przyzwyczajenie? A może złość, którą w sobie kumulujesz czytając moje posty, w których polecam terapię cierpiącym ludziom? Możesz omijać moje posty, jeśli Cię rażą po oczach. Twoja ironia jest poniżej krytyki. No cóż. Nie jestem godna dyskusji z Tobą , nie ten poziom. Tak, płacą mi za to tu na forum. Nie wiedziałeś o tym? Autor prosił o pomoc. Nie każdy patrzy przez Twój pryzmat na trudności człowieka.Zresztą...płacą mi za to więc o co Ci chodzi. Nie pamięta wół jak cielęciem był? Od razu byłeś taki mądry? Jesteś świadom wszystkich swoich trudności, wiesz skąd się wzięły? Jeśli tak...to dobrze. Trochę zjadłeś na tym zębów,pozwól zastanowić się autorowi wątku nad wszystkim. Być może sam zadecyduje co zrobi ze swoim problemem. Pozwól, że to ja będę decydowała o tym jak postrzegam człowieka , który się tu zwraca z problemem. To, że ktoś jest świnią, jak to określasz skądś się bierze. Człowiek świnią się nie rodzi. W przeciwieństwie do Ciebie nie będę komentowała Twojego punktu widzenia na tą sprawę. Traktujesz człowieka przedmiotowo. Gratuluję.
-
Jak dla mnie jest to patologia! Nie jestem na tyle tolerancyjna, żebym zrozumiała, że to praca, taka jak każda.
-
A nie zastanawiałeś się nad tym, że akurat w momencie kiedy uprawiasz sex z taką cichodajką, robisz to z żoną swojego kolegi czy przyjaciela nie wiedząc o tym? Kij ma dwa końce. Żona Cię skrzywdziła, przyczyn nie znamy, możemy się domyślać. Najlepiej oceniać z perspektywy swoich doświadczeń. To jest tzw. przeniesienie, zbytnie uogólnianie. Zresztą to wątek fatai. NIe sadzę, żeby uległ Twoim sugestiom. Chłopak ewidentnie ma problem.
-
Lukrecja28, Z tym czasem wolnym masz trochę racji Lukrecjo. Jejku, no niepokoi mnie to, że się samookaleczyłaś. NIe rób tak więcej. Może poproś o tabletkę jak czujesz to napięcie?Albo poproś o rozmowę z jakimś specjalistą i środek na uspokojenie. Co powiedział lekarz?
-
fatai, Masz wyrzuty sumienia z tego powodu, inaczej nie szukałbyś tu porad. Może ogranicz te pornole?
-
fatai, Żartujesz! Ile masz lat?
-
fatai, Dziewczyna daleko od Ciebie mieszka?
-
O wszystko, o bardzo osobiste, dyskretne sprawy. Np. dlaczego to robisz? Co daje Ci owa kobieta lekkich obyczajów? Czego nie daje Ci Twoja dziewczyna? Czy chodzi o Twoje fantazje, których wstydzisz się odkryć przed swoją dziewczyną? NIe wiem. Specjalistą nie jestem.Na pewno terapeuta będzie pytać, żeby poznać ten mechanizm.
-
fatai, Byłeś z tym problemem u specjalisty? Pewnie nie. A poszedłbyś?
-
No...., że się należy to ja wiem. Tylko dlaczego nie umiem się relaksować? No....fajnie spędzałaś wolny czas. A od kiedy się to zmieniło na gorsze? A będzie codziennie? Mam nadzieję, ze czujesz opiekę z ich strony? A Piotr? Cieszę się, że nawiązujesz kontakty z innymi! To bardzo ważne! Też miałabym opory przed skorzystaniem z obcego. Skoro żyjesz...to znaczy, że nie jest tak źle! A co dobrego dają do zjedzenia?
-
Brak akceptacji własnej cielesności
*Monika* odpowiedział(a) na CzarnaMagia temat w Odpowiedzi i pytania do psychologa
Bardzo dobra decyzja Mati. Czarna Magio Na pewno nikt z nas nie chce dla Ciebie źle. W trosce o Ciebie wyjawiliśmy nasze odczucia. Teraz wypierasz to, czego doświadczałaś. Zresztą....innych rodziców nie znałaś, więc możesz sobie nie zdawać sprawy, że to co opowiedziałaś to dysfunkcyjne wychowanie, patologia. niewiemocokaman, Widzę, że też nie miałeś łatwo bidulku. -
tahela, niewiemocokaman, koniec off topu!
-
dune, bidulko. Nie ślin tego tuszu, pewnie jest przeterminowany, jeszcze jakiegoś uczulenia dostaniesz!
-
Brak akceptacji własnej cielesności
*Monika* odpowiedział(a) na CzarnaMagia temat w Odpowiedzi i pytania do psychologa
CzarnaMagia, Bardzo Ci współczuję , że dotknęły Cię takie sytuacje w życiu. Muszę to powiedzieć, bo aż ciśnie się samo na język. Twoja matka nie powinna mieć dzieci! Mówię to z wściekłością i reaguję impulsywnie, no, ale tak już mam czytając takie historie! Ona ewidentnie powinna się leczyć, przede wszystkim poznać zasady zdrowego wychowania dzieci. Może sama nie doświadczyła tego dobra od swojej matki, stąd takie błędy wychowawcze. Błędy......raczej wykroczenia i przestępstwa! No jak można swoje dziecko karać poprzez rozebranie go do naga i wyśmiewanie się z niego?! To skandal. NIe dziwne, że z takim dystansem patrzysz na swe kobiece ciało! Proponuję terapię. A z tego domu to uciekaj dziewczyno jak najdalej. Twoje trudności są na tyle poważne, żeby starać się o psychoterapię. Nieumiejętność stworzenia związku - a kto Ci miał pokazać jak wygląda normalna relacja między ojcem , a matką, jak nie matka i ojciec? Trudno się dziwić, że teraz masz tą trudność. Matka Cię nie wspierała, wręcz dołowała. Na usprawiedliwienie można powiedzieć, ze była/jest nieświadoma swoich mechanizmów, które stosowała na Tobie krzywdząc Cię. Jestem poruszona tym postem, mówię poważnie. Załatw sobie to ubezpieczenie i działaj, nie ma na co czekać. Jesteś młodą, mądrą osobą. Sprawa gwałtu- możesz jeszcze zgłosić koniecznie to zajście. To wyparcie strasznego wydarzenia może Ci w przyszłości wyrządzić wiele krzywdy. W pierwszej kolejności do przepracowania na sesji terapeutycznej. Trudny temat, ale musisz zdecydować się na pierwszy krok! Powodzenia życzę Tobie. I pisz koniecznie co załatwiłaś. -
dune, Mnie i Atalii radość sprawiają babskie duperelki....typu kosmetyki!
-
jaro78, Witam Cię na forum!
-
Kiya, kornelia_lilia, Ślicznotka, samara22, Hello
-
Badziak, No tak, moje źle użyte określenie, przepraszam. Miałam napisać czy mówiła o próbach szukania pomocy u tarocistów i egzorcystów, nie używać sformułowania "magiczne" Magiczne myślenie charakteryzuje się katatymiczną oceną rzeczywistości i katatymicznymi dążeniami i pragnieniami oraz związaną z tym wiarą w zabobony, majacymi na celu zapobieganie nieszczęściom. Nerwica natręctw charakteryzuje się pewnego rodzaju magicznym myśleniem.
-
Atalia, Eeeee, zaliczyłam dziś Inglota też. Ale na oglądaniu się skończyło. Pierwszy raz chyba niczego nie kupiłam. Też uwielbiam drogerie!
-
Choroba fizyczna a depresja.
*Monika* odpowiedział(a) na elwe07 temat w Odpowiedzi i pytania do psychologa
elwe07, No coś Ty! Nie dziękuj. :* -
Zbychu77, Codziennie chodziłam z mamą i tatą do kawiarni, o dziwo było nas na to stać, jeździliśmy taxówkami. Bawiłam się w sklep w piaskownicy, rekwizytami były przedmioty tj. patyki, kamienie, piasek, trawa. Grałam w gumę, klasy, euro business. Pamiętam jak mama kupowała na wagę papierosy, takie z metra, długie bez filtra. Miałam jarmirki z Czech na nogach, i zegarek elektroniczny FRIDA -- 30 paź 2011, 22:39 -- Tak......ludzie byli inni niż teraz.
-
tomekeve, Tu nie ma się czego bać. Lepsze to, od faszerowania się lekami. Bardzo wielu użytkowników z tego forum chodzi na terapię. Ja też.