Skocz do zawartości
Nerwica.com

*Monika*

Użytkownik
  • Postów

    19 341
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez *Monika*

  1. veroniczkaa, Takie zaburzenia można leczyć, nie przejmuj się, skąd jesteś?
  2. veroniczkaa, Witaj na forum! Tu nikt diagnozy Ci nie wystawi, ale to, co opisujesz wydaje się być natręctwem.Musiałabyś wybrać się do specjalisty. Im szybciej, tym lepiej.
  3. carmen1988, Masz jakieś leki uspokajające? Myślę, że masz wyskoki poziom lęku i dlatego masz taki stan. A co by sprawiło,żebyś się mogła uspokoić? Może wyjdź gdzieś się przejść, oglądnij jakiś program w tv, albo pomaluj jajka, co?
  4. bretta, hej! To rób wszystko powoli a jak nie zdążysz zrobić, tym się nie przejmuj!
  5. carmen1988, Każdy ma gorszy okres w życiu. Tak już niestety jest. Nie jest cały czas kolorowo. Dla mnie ten przestępny rok też nie był łaskawy. No, ale powoli już wszystko wraca do normy. Myślę, że u Ciebie też tak będzie. Trudności mają to do siebie, że wydają się być nie do przeskoczenia, ale zawsze jest inna droga. Będzie dobrze.
  6. slow motion, Dziękuję, ze pytasz. Wszystko w porządku. Ostatni miesiąc był nerwowy bo w pracy miałam kontrolę PIP-u, ale już jest po. Dziś mam wiele pracy...sprzątanie, jutro mam gości w związku z urodzinami. No, ja jeszcze oprócz tego co Ty stosuję cienie do powiek konturówkę i pomadkę do ust.
  7. carmen1988, Jak chcesz się wygadać, masz do mnie PW, może coś wymyślimy wspólnie. Mam nadzieję, że nie taki straszny diabeł jak go malują?
  8. carmen1988, No właśnie. Na to nie mamy wpływu. Nie mamy wpływu na czyjeś decyzje. Z przywiązaniem łączy się strata i dlatego potem jest tak ciężko. Nie smuć się. :*
  9. slow motion, hej Nati! Poleż jeszcze, masz 2 godziny! No, chyba, ze tak jak ja makijaż robisz ponad godzinę?!
  10. carmen1988, Biedactwo. Jakie problemy zdrowotne? Coś poważnego? Co Ci dolega słońce?
  11. Dziewczyny, nie smućcie się. Na pewno ma przemyślenia, podejmuje decyzję. Myślę, że wie, że w każdej chwili może do nas wrócić.
  12. carmen1988, No, ale co się stało kochana? Jakieś problemy, trudności?
  13. amelia83, a co się stało z poprzednią psycholog? Zmieniłaś? Cieszę się, że masz przed sobą nową perspektywę i czujesz się zaopiekowana!
  14. carmen1988, halenore, pisanka, tahela, dominika92, jasaw, Bellatrix, Kiya, dziewczyny?! aż tak się źle czujecie?! Może to pogoda?
  15. Rambo98, Witaj na forum! Twoje objawy są niepokojące. Myślę, że mogą mieć podłoże zaburzeń lękowych. Tu nikt Cię nie zdiagnozuje, zrobi to psychiatra/psychoterapeuta. Porozmawiaj z rodzicami o tym i wybierzcie się do specjalisty.
  16. Również dziękuję za tak miłą niespodziankę.
  17. BadCat, Potrzebujesz natychmiastowej pomocy! Twoje praktyki są bardzo niebezpieczne. Pewnego ranka możesz się nie obudzić! Czy Ty wiesz co poczuliby wtedy Twoi rodzice? Porozmawiaj z nimi o tym, że się tniesz. To jest niemożliwe, żeby nic nie zauważyli! Powinnaś rozpocząć terapię i leczenie u psychiatry.
  18. *Monika*

    Witam.

    kris23, Witam Cię na forum!
  19. karoltao, Witaj na forum. Smutne jest to, co opisujesz. Zastanawiam się tylko dlaczego nie porozmawiasz ze swoim bratem, nie ustalicie jakiś dyżurów. Jeden tydzień Ty zajmujesz pokój, drugi tydzień on, albo co drugi dzień. Mama też ma swoje problemy widzę. Każdy żyje dla siebie. Nie ma tego ciepła.Brak więzi emocjonalnej. Rozmawiasz z matką? A brat? Siostry rozmawiają z nią? Jesteś bardzo samotny... No i nie masz kontaktu z ojcem, szkoda...... Myśli samobójcze są niepokojącym objawem. Zastanawiałeś się nad tym, żeby pójść do psychiatry/terapeuty? To ważne! No i problem matki. Ktoś powinien jej uświadomić, że ma czwórkę dzieci, że powinna zaprzestać ucieczek do alkoholu.
  20. Niewiele znaczący element? Domniemywam, że Twoja relacja z matką nie była zbyt silna emocjonalnie. No i stąd możesz właśnie mieć trudności w relacjach z kobietami. Dlaczego nie chcesz wybrać się na terapię, żeby przepracować swoje trudności?
×