Skocz do zawartości
Nerwica.com

aviska

Użytkownik
  • Postów

    222
  • Dołączył

Treść opublikowana przez aviska

  1. aviska

    Kogo wybrać?

    Nie dowiesz się, póki nie sprawdzisz. Zawsze możesz napisać o wszystkim albo wydrukować posty, które tu napisałeś i po prostu przeczytać - wtedy od razu będziesz szczery, psycholog/terapeuta będzie mieć punkt zaczepienia i już pójdzie :)
  2. Dobranoc, Mara_ :) -- 28 paź 2012, 04:07 -- To ja też idę, sama do siebie mówić przecież nie będę Branoc ^^
  3. Witaj na forum :) Myślę, że znajdziesz tu całkiem sporo osób, które Cię zrozumieją, bo przeżywają coś podobnego - może uda Ci się znaleźć swój azyl :) A myślałeś może o psychologu?
  4. Faktycznie, że to już jak czwarta... Zaczynam się zastanawiać, czemu ja jeszcze nie śpię? -.-
  5. hasacz, dobrej nocy :) Ale w sumie co tak nagle wszystkich wywiało?
  6. Svafa, wiem, że nie powinnam. Ale po kolejnej rozmowie coraz bardziej wiele rzeczy mi się klaruje, chociaż jej cel był nieco inny. Cóż, trzeba się wreszcie wybrać do specjalisty i dostać normalną, rzetelną diagnozę. Ale dobra, nie będę marudzić Właściwie czemu nie śpisz?
  7. hasacz, zgłoszę się, jak nauczę się grać
  8. hasacz, ale wiesz, ja to na klasyku, jak już
  9. Svafa, no przecież mówię, że nie gram Znaczy znam kilka chwytów, ale, jakkolwiek to zazwyczaj głupio nie brzmi, boję się grać. Wyczucie rytmu i takie tam mam, więc jak się do tego na poważnie zabiorę, to myślę, że wyjdzie, no ale na razie niekoniecznie. Swoją drogą cudownie - od dwóch dni mam włączone myślenie i sobie diagnozę wystawiłam. Znowu. Fantastycznie, grr.
  10. hasacz, jasne, że zaliczam bas do gitar Svafa, co 'wow'?
  11. hasacz, mam gitarę, ale nie gram. Generalnie mam straszną słabość do gitar i je uwielbiam, poza tym chciałabym się wreszcie nauczyć grać, tyle że jakoś jeszcze nie wyszło.
  12. hasacz, nie znam Cię, to nie mogę Cię nie lubić
  13. aviska

    Kogo wybrać?

    Czemu miałbyś się dodatkowo stresować tylko dlatego, że to kobieta? Wiesz, w końcu nie musisz na nią patrzeć, dopóki nie uznasz, że jesteś w stanie to zrobić, a jeśli czujesz, że później byłoby Ci łatwiej, to może ta myśl pomogłaby Ci zacząć, żeby dotrzeć do tego 'później'. Z drugiej strony, jeśli wolałbyś łatwiejszy początek, a czujesz, że z mężczyzną będzie prościej, to spróbuj i nie skupiaj się na tym, jak będzie później, bo to sam sprawdzisz. Jeśli chodzi o to, do którego specjalisty lepiej, to mój brat, który trochę w tym siedzi, ale od drugiej strony, niż my, uważa, że lepiej do psychoterapeuty - problem w tym, że jeśli chcesz na nfz, to nie wszędzie do psychoterapeuty można. Wtedy zostaje psycholog. Ogólnie popatrz po opiniach specjalistów z Twojej okolicy, może jest ktoś, kto jest szczególnie polecany - wtedy mógłbyś spróbować skupić się nie na tym, kim ta osoba jest, a bardziej na tym, że jest dobry w tym, co robi i że jest duża szansa, że Ci pomoże. O ile da radę tak ukierunkować myśli, oczywiście. I tutaj nie ma nic nie znaczących problemów - każdego coś przerasta, inaczej by nas tu nie było
  14. Bo zima jest fajna O ile jest śnieg i w ogóle, a nie jakaś dziwna plucha albo minus trzydzieści.
  15. Cześć :) U mnie bez śniegu. Ale zimno, a ja wciąż bez jakiejkolwiek kurtki na zimę...
  16. Bodajże trzeci raz tu wracam. Znaczy coś mi daje/dawało/mam nadzieję, że jeszcze da. Na razie przez samo przypomnienie sobie o forum i zobaczenie znajomych 'miejsc', uśmiechnęłam się niesamowicie, także pozytywny wpływ jest niezaprzeczalny Swoją drogą dobry wieczór raz jeszcze
  17. Już myślałam, że wszystkich zmogło
  18. aviska

    Chyba piszę po zgodę.

    Sama do lekarza nie pójdę. Nie przekonam się, nie ma szans. Potrzebuję do tego wsparcia, potrzebuję, żeby ktoś wtedy przy mnie był... Może jak Moja przyjedzie, poszłaby ze mną i jakoś by było. Ale to by znaczyło, że najwcześniej w czerwcu. Nad płcią lekarzy się nie zastanawiałam, w sumie nie miałam jak, bo do tej pory byłam tylko u kobiet. Może jest coś w tym, co mówisz. Nad tabletkami ziołowymi pomyślę, może to nie jest głupie. Kupię jakieś i zobaczymy, czy coś pomogą. A polecasz jakieś konkretne?
  19. aviska

    Chyba piszę po zgodę.

    Nie twierdzę, źe nie. Ale na tabletki, które dostałam wtedy, mój organizm zareagował koszmarnie. Niby wiedziałam, źe zanim będzie lepiej, będzie gorzej, ale miałam takie jazdy, że ledwo to przeżyłam. Poza tym lekarka mi je przepisała właściwie tak sobie, bez dokładnej wiedzy, co się dzieje, ani nawet czy jestem na coś uczulona. Wizyta u niej była koszmarem, dlatego, mimo źe wiem, źe moźe tabletki by pomogły, to nie chcę drugi raz do psychiatry.
×