Skocz do zawartości
Nerwica.com

elfrid

Użytkownik
  • Postów

    2 750
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez elfrid

  1. refren, hmm, skąd ja to znam. problem w tym, że na samym stabilizatorze, też może nie być dobrze. i siłą rzeczy trzeba będzie łączyć leki. teraz bierzesz lamo solo?
  2. Też myślę, że to ciekawe działanie. Ale jakoś w głowie mi się utrwaliło, że lepszy pod tym względem jest Fluanxol niż Sulpiryd.
  3. Tak z ciekawości na aktywizację i lęki co byłoby lepsze: amisulpiryd, slupiryd czy flupentiksol?
  4. betii, no niech będzie stanowcza, ale edronax to nie jest lek na lęki. Rozumiem jeszcze połączenie paro/flwuoksaminy + edronax/wellbutrin
  5. Ahma, tez odczuwałem wewnętrzną pustkę na kwetiapinie. taką totalną ciszę. ale brałem większą dawkę. waga nie tyle nie szła w dół, ale szła w górę.
  6. tak spałem cała noc bez wybudzeń. karbamazepina ma działanie sedatywne, więc może w jakiś sposób poprawić sen. obecnie potwornie boli mnie głowa po tej karbie, czuje się jakbym dostał bejsbolem w głowę.
  7. Nie ma. Od 150 mg kwetiapina ma działać też przeciwdepresyjnie i potencjalizować działenie LPD.
  8. niestety, Ja pierwszą noc bez kwetiapiny zasnąłem koło 2. Ale dość szybko od położenia się do łóżka. Też po przebudzeniu jestem zmęczony i nie wiem czy to efekt karbamazepiny czy czegoś innego.
  9. To nie kwestia jednej doby, a kilku miesięcy. Podobnie z antydepresantami. Działają Ci na lęk, ale w dłuższej perspektywie pogorszą przebieg CHAD. Chociaż to też zależy od obrazu choroby - czy bardziej górki czy dołki. -- 23 maja 2014, 19:46 -- niestety, Ja dzisiejszą noc spróbuje bez kwetiapiny. Wczoraj zmieniłem na karbamazpinę, ale o 1:00 wziąłem 100mg kwety bo nie mogłem zasnąć. Brałaś kwetę tylko na problemy ze snem czy też depresję, lęki?
  10. Być może karbamazepina obciąża wątrobę, ale neuroleptyki ryją metabolizm, a lit z kolei tarczycę i nerki. Każdy lek ma swoje uboki niestety. Kiedyś brałem samą pregabalinę (podobno lepsza wersja gabapentyny) i niestety w dłuższej persepktywie nie stabilizowała nastroju. Na Twoim miejscu obawiałbym się, czy sama gabapentyna wystarczy jako stabilizator. Połączenie gaby+paro pewnie będzie skuteczne na lęki i nerwicę; tylko co z resztą? Swoją drogą zobaczymy jak się sprawdzi pod tym względem karbamazepina brana przez dłuższy okres. -- 23 maja 2014, 17:30 -- niestety, a jaką dawkę kwetiapiny brałaś? Najlepiej stopniowo schodzić, aż dojdzie się do połówki 25mg. Może spróbuj pobrać zolpidem albo nasenne benzo przez tydzień po całkowitym odstawieniu kwetiapiny, żeby organizm tak tego nie odczuł.
  11. JużTuByłem, na razie próbuje to jakoś ułożyć bez antydepresantów. Nie oczekuje jakiegoś super nastroju, tylko zwykłego, nawet szarego ale bez depresyjnej niemocy i fizycznego wyczerpania. Dodatkowy plus bez antydepów to na samej kwetiapinie i wcześniej na karbamazepinie też mam poprawę funkcji poznawczych: mogę się spokojnie skupić, żebrać myśli, skoncentrować. Także leki przeciwdepresyjne zostawiam na ostateczną ostateczność.
  12. Czy ktoś obecnie bierze na stabilizację nastroju? Czy solo chroni przed depresją czy jednak trzeba łączyć z lekami przeciwdepresyjnymi. To mój powrót do karby, brałem ją już dwa razu jednak zawsze po 2, 3 miesiącach odstawiałem z powodu wzrostu apetytu na rzecz czegoś lepszego topiramatu, kawetiapiny.
  13. Koniec tego. Przekroczyłem kolejny rekord wagowy. Mimo, że niewiele jem i nie mam wzrostu apetytu. Neurolpetyki po prostu rozwalają przemianę materii. Bye bye kwetiapino. Wracam do karbamazepiny. Może i zwiększa apetyt, ale nie tyje i puchnie się z powietrza.
  14. JużTuByłem, skoro łykasz kwetiapinę na dzień, to ta XR powinna być lepsza. Mniej zmulać ale jednak uspokajać. Wiadomo, że to kwestia osobnicza. Chciałbym coś dodać do kwetiapiny, właśnie rozluźniającego ale nie wiem co. Brałem samą pregabalinę przez ponad 3 miesiące w zeszłym roku to miałem nawrót depresji. Na flupentiksol lekarka się nie zgodzi, bo to byłby drugi neuroleptyk. Może właśnie ta gabapentyna. Na mnie LPD też średnio działają, fakt w kwestii energii zawsze jej dodają, ale jest to sztuczny nieukierunkowany napęd psychoruchowego bez żadnego ładu i składu. Bez nich w końcu mam poczucie wewnętrznej ciszy, dystansu; a nie tysiąc myśli na minutę połączone z dysforią.
  15. Marian_Paździoch, Symquel XR 50mg 60 szt za 25zł starczy na miesiąc Jak dla mnie neuroleptyki lepiej działają na nastrój niż leki przeciwpadaczkowe. Pamiętam, że na samej pregabialinie (podobnej do gabapentyny) miałem nawrót depresji jesienią zeszłego roku. Sam zresztą kiedyś napisałeś PS A w jakiej dawce bierzesz gabapentynę i jakiej firmy? -- 21 maja 2014, 22:41 -- Marian_Paździoch, Już się pogubiłem... to z czego rezygnujesz na rzecz gabapentyny z lamotryginy czy z kwetiapiny?
  16. JużTuByłem, widzę, że wszystkie leki lubisz brać z rana. A jaką masz diagnozę CHAD czy "tylko" lęki? Teoretycznie w Twoim zestawieniu escitalopram, kwetiapina i gabapentyna maja działanie przeciwlękowe. Sam brałem pregabilinę, pod względem lęków ok, ale na nastrój wcale. Jak w innym wątku, fajnie wycisza kwetiapina, ale o przedłużonym uwalnianiu Symquel XR, na prawdę spróbuj ją zamienić przy następnej wizycie. Na poranne napięcie z napędem psychoruchowym powinna pomóc. A jak oceniasz gabapentynę - na nastrój i lęki? Może sam poproszę o jej dołożenie.
  17. JużTuByłem, nie. Kwetiapina dobrze działa na lęki zwłaszcza z niepokojem psychoruchowym. Szczególnie dobra w tej kwestii jest kwetiapina o przedłużonym uwalnianiu np. Symquel XR dawkowany po 50mg. Nie ma takiej senności jak na zwykłej jest uczucie spokoju, luzu. Sam to dodatkowo odczułem jak przechodziłem ze zwykłej na Symquel XR 300mg
  18. freda, ja tak mam w zasadzie po każdym antydepresancie, dlatego wolałbym się obejść bez nich i bazować na samych stabilizatorach.
  19. freda, To pobudzenie i gonitwa myśli oraz niepokój ruchowy nie jest naturalne. Nie biorąc SSRI na samej kwetiapinie tego nie ma, ale czuje się z kolei trochę wyłączony i "stłamszony". Będę teraz brał zwykłą kwetiapinę, a nie w formie o przedłużonym uwalnianiu, może nie będzie tego stłumienia. Ewentualnie pod koniec maja porozmawiam z lekarzem, żeby coś dołożyć. Chociaż ona pewnie zaproponuje lamotryginę. Coś czuję, że i tak skończy się na kompromisie minimalnej dawki SSRI + większa dawka kwetiapiny np. 400mg.
×