Skocz do zawartości
Nerwica.com

elfrid

Użytkownik
  • Postów

    2 750
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez elfrid

  1. Popiół, nie uczepiłem się i na pewno nie chciałem kogoś zniechęcać do udzielania się na forum. Chodziło o małą refleksję, czy faktycznie ciągła krytyka leków, lekarzy i firm farmaceutycznych jest w ogóle konstruktywna i pomaga na tego typu forum. Zwłaszcza podsycanie nieufności do psychiatrów, jako naszych lekarzy. Co zresztą Miko robił również w moim przypadku. PS Obecne połączenie leków zastosował u Ciebie lekarz, czy sam wyszedłeś z tą inicjatywną, pod wpływem forum?
  2. Tańczący z lękami, dołączenie paro to jednak nie był dobry pomysł. Psuła stabilizujące działanie kwetiapiny. Obecnie dołączyłem lamotryginę do kwetiapiny, bo wydaje się to najrozsądniejszym wyjściem. A czemu chcesz przejść na paro. Sertralinę już bierzesz w miarę długo.
  3. zaczarowana, prawdopodobnie żeby Cię wyciszyć i zdystansować. Stabilizatory na pewno niwelują skutki uboczne antydepresantów, na które się skarżyłaś. Pewnie dlatego lekarz dołączył ten.
  4. Większość ostatnich (kwartał, pół roku) Twoich postów wyraża tezę - lekarze to nieuki, koncerny farmaceutyczne to mafia, leki antydepresyjne szkodzą, pacjent w ogóle się nie liczy. W dużym uproszczeniu. Każda rada jest pisana pod powyższą zasadę. Niby nie odradzasz wprost, ale jednak. Natomiast każde przedstawione przez Ciebie badania mają w gruncie rzeczy stanowić poparcie powyższego. Nie jest to tylko płynięcie pod prąd i wskazywanie ciekawostek naukowych - dzięki czemu wiedza użytkowników forum miałaby się rozszerzyć. Uczyniłeś z tego coś w rodzaju ideologii. W ogóle przestałeś pisać o swoim samopoczuciu, swoim leczeniu. Byłeś tak zacietrzewiony, że wyśmiewałeś diagnozy postawione przez lekarzy np. moją - na zasadzie jak lekarz nie wie to wlepia CHAD. A okazało się, że leczenie pod tym kątem jest trafne i przynosi rezultaty.
  5. Marian_Paździoch, wstępnie tak, celem podniesienia motywacji, energii, a przy okazji jej działania przeciwlękowego. Ale na małej dawce 10mg, więc mam nadzieję, że żadnego rozdrażnienia itp nie będzie. -- 10 kwi 2014, 06:32 -- chociaż w sumie to nie wiem czy to dobry pomysł
  6. zaczarowana, to dobrze, że masz konkretną diagnozę, w tym przypadku somatyczną i adekwatne leczenie. Nie rozumiem tylko czemu tyle czasu brałaś antydepresanty skoro się po nich gorzej czułaś. A jakie to były leki?
  7. zaczarowana, ale dalej kaszlesz, czy diagnoza, którą postawił ten drugu pulmonolog okazała się trafna, a leczenie doprowadziło do wyleczenia?
  8. depresyjny, na dystymię można spróbować aktywizujących neuroleptyków typu flupentiksol, sulpiryd. Z drugiej strony jeśli dystymia jest skutkiem częstych zmian nastroju może i lamotrygina mogłaby pomóc.
  9. zaczarowana, pisałem ogólnie. To już na prawdę jest wkurzające kiedy wchodzi się na forum psychologiczne i zamiast opisów poszczególnych przypadków, sposobów leczenia; czyta się ciągle o mafii koncernów, spisku lekarzy i firm farmaceutycznych i teoretyzowaniu Miko o zróżnicowanych mechanizmach biologicznej depresji, na które nie pomogą żadne leki przeciwdepresyjna a zwłaszcza SSRI, które powoduje anhedonię ale jednocześnie przyczyniają się przecież do popełniania przestępstw. Poza tym jak można ciągle mielić, mielić, mielić to samo.
  10. Marian_Paździoch, czas półtrwania zwykłej kwetiapiny to 8h. masz szczęście, że odczuwasz jej działanie przez cały następny dzień. -- 08 kwi 2014, 19:21 -- khaleesi, no niestety. ile można brać coś na siłę. uboki po topi niestety nie przechodziły. ale fajnie, że u ciebie zaskoczył
  11. Marian_Paździoch, a bierzesz te 300mg zwykłej kwetiapiny na noc, czy dzielisz na dwie dawki? ps a jak się sprawuje paroksetyna w połączeniu z lamotryginą i kwetiapiną?
  12. A ile przestępstw w takim razie Ty masz na koncie? Uwzględniając, że waliłeś od razu SSRI w max dawkach powinieneś wybić w pień pół jakiegoś kontynentu. Skoro nie są to tak rzadkie przypadki. Większej głupoty już w życiu nie słyszałem. Rozumiem, że można twierdzić, że leki nie działają, ale straszenie pacjentów przed ich zażywaniem pod możliwością, popełnienia przestępstw to już poziom katastrofy smoleńskiej. SSRI mogą indukować psychozę, bądź manię, ale to i tak wynika z choroby podstawowej. Nadto skoro te leki nie działają, zwłaszcza powodują anhedonię i amotywację to skąd potencjał energetyczny do łamania prawa. -- 08 kwi 2014, 17:53 -- miko84, zaczarowana i inni malkontenci może najwyższa pora odczepić się od psychiatrów za to, że uważają SSRI/SNRI za super leki. Ich wprowadzenie to ogromny postęp w psychiatrii - leczenie depresji bez całej gamy skutków ubocznych charakterystycznych dla TLPD. W praktyce klinicznej zdały egzamin. Nic dziwnego, że psychiatrzy je cenią. Natomiast to, że teraz do psychiatrów walą drzwiami i oknami ludzie z całą masą zaburzeń osobowości, nerwic i oczekują tabletki szczęścia; to nie dziwi, że później jest płacz, lizanie ran i utyskiwanie na psychiatrów na forach. Przymusu leczenie nie ma. Do psychiatry chodzić nie trzeba. Nikt tu nikogo nie będzie leczył bez zgody.
  13. Marian_Paździoch, jesteś pewien, że to tycie jest powiązanie z kwetiapiną XR? Przecież w międzyczasie zmieniałeś dodawałeś różne inne leki, typu mianserynę, mirtazapinę itp.
  14. Popiół, chodziło mi o te objawy somatyczne. Na jednych działają benzo, na innych propranolol, na innych SSRI albo inne LPD, a na jeszcze innych stabilizatory.
  15. Marian_Paździoch, topiramatu? 25mg, 50mg, 75mg, 50mg, potem znowu 75mg. rzyg. uboki nie przechodziły. a przypadkiem nie bierzesz dalej kwetiapiny? skąd nagle lit?
  16. Popiół, tak czytam co jakiś jakiś czas czytam kolejne Twoje wpisy i na prawdę mam wrażenie, że stabilizator nastroju mógłby pomóc, może nawet bardziej, niż leki przeciwdepresyjne. Stabilizator nie tylko wycisza psychicznie, ale somatycznie. Na pewno zlikwidowałby te wszystkie somatyczne reakcje ciągle pobudzonego pod wpływem stresu organizmu.
  17. Marian_Paździoch, nie myślałem, a powinienem? bardziej już myślę o lamotryginie, tylko zastanawiam się, czy znowu po 3tyg przerwy znowu trzeba na nią stopniowo wchodzić, czy można od razu w dawce terapeutycznej?
  18. xstokrotkax, zależy na jakie skutki uboczne się skarżysz? Jest kwetiapina o przedłużonym uwalnianiu w postaci Symquel XR 300mg. Wtedy całą dawkę możesz brać na noc. Ale równie dobrze może się okazać, że i 200mg będzie utrzymywać Cię w remisji. Są pewne sygnały ostrzegawcze na które możesz reagować np zmniejszona potrzeba snu. To fakt, który zawsze możesz obiektywnie stwierdzić.
  19. xstokrotkax, a czemu postanowiłaś zmniejszyć dawkę? ze względu na skutki uboczne? zawsze możesz wrócić do leku jak coś się złego zacznie dziać. nie jest tak, że musisz go brać dla zasady do końca życia
  20. miko84, może ta wiara Cię uleczy A tak poważnie, mam wrażenie, że na obecnym zestawie czujesz się dobrze, więc może zostaw tak jak jest
×