Skocz do zawartości
Nerwica.com

elfrid

Użytkownik
  • Postów

    2 750
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez elfrid

  1. Chada, to może spróbuj fluoksetyny, bupropionu albo moklobemidu, skoro na paro jesteś zamulony, a escitalopram odpada z powodu nadmiernej potliwości a wenlafaksyna z powodu problemów z sercem, tętnem itp. Mógłbyś wytrzymać na escitalopramie chociaż dwa miesiące, ta potliwość mogłaby przejść.
  2. Chada, może się okazać, że dzięki stabilizatorom działanie antydepa jest bardziej zrównoważone i trwalsze. skoro będąc na samej sertralinie ot tak przestała ona działać. Ile czasu to było po odstawieniu depakine?
  3. ponuryżniwiarz, raczej podobny do wenlafaksyny, chociaż mocniej ma działać na noradrenalinę. Tobie chyba wenla nie leżała z powodu uboków związanych z pracą serca.
  4. Chada, i czemu przestałeś brać depakinę? Bo rozumiem, że kiedyś, gdy sertra przestała działać, to już było na etapie po odstawieniu depakiny?
  5. Czyli wszyscy forumowicze biorący wortio odpadli w przedbiegach (niepełny miesiąc brania)? Na prawdę te nudności są większe niż przy standardowych SSRI?
  6. devnull, nie da się ocenić po 2 tyg działanie leku przeciwdepresyjnego. nic dziwnego, że żaden na Ciebie działa. podobnie z neuroleptykami, które bierzesz doraźnie.
  7. czarnobiała mery, no to chociaż tyle, że będziesz mieć z tego pożytek, a nie wydałaś na jakieś podróże itp. ile docelowo masz brać tej depakiny?
  8. czarnobiała mery, no to wyjaśnij to w aptece, chociażby dla samej zasady. Dobrze, że ci to poczucie mocy przeszło po tak niewielkiej dawce depakiny.
  9. czarnobiała mery, a miałaś przepisaną na recepcje refundacje depakiny czy pełną odpłatność. Na co lekarz przepisał Ci kwas walproinowy.
  10. mio85, widocznie potrzebujesz antydepresantów wpływających na napęd, a do takich nie zalicza się esciatlopram, paroksetyna i fluwoksamina. Skoro dobrze zareagowałeś na fluoksetynę to się jej trzymaj. Może mieć pozytywny wpływ również sertralina, moklobemid, bupropoion, wenlafaksyna. Pozostaje spróbować. Niestety im większe działanie aktywizujące tym mniejsze przeciwlękowe. Musisz rozważyć na czym bardziej Ci zależy na spokoju, braku leków, czy na pobudzeniu, kosztem odczuwania stresu i napięcie. Ja wolałbym jednak po stokroć ten spokój. Może niech Twój lekarz weźmie pod uwagę jakieś połączeniu dwóch antydepresantów tj. aktywizującego i przeciwlękowego.
  11. Czyli nie zanosi się na przełom w leczeniu, czytając pierwsze opinie na forumowiczów. A w trudniejszych przypadkach tak czy inaczej pozostaje łączenie leków przeciwdepresyjnych ze stabilizatorami albo neuroleptykami.
  12. Tańczący z lękami, wenlafaksyna 150mg, kwetiapina 300mg. Ale chyba wolałbym obniżyć wenle do 75mg, bo jakoś czuję, że ta dawka jest chyba zbędnie duża - niestety Efectin to kapsułki z mikrogranulkami, więc na razie sobie daruje obsypywanie. Mam nadzieję, że poprawa będzie trwała. Dopiero teraz po dodaniu kwetiapiny (biorę wenlę od końcówki maja, wcześniej z karbamazepiną) udało się uzyskać jakąś pogodę ducha i przyjemność na myśl z wykonywania określonych czynności. Jakby wenla wpływała wyłączenie na napęd (na lęki w sumie też), ale dobry nastrój udało się uzyskać właśnie dzięki kwetiapinie. miko84, w USA 3 neuroleptyki forsowane są jako augmentacja depresji: arypiprazol, kwetiapina, olanazapina. Ja jako augmentację LPD - uważam, że najlepiej łączyć fluoksetynę, sertralinę, bądź wenlafaksynę - w pierwszym rzucie proponowałbym kwetiapinę. Ma najmniej skutków ubocznych ze wszystkich neuroleptyków i najwięcej wskazań "antydepresyjnych" tj. poza augmentacją SSRI w leczeniu skojarzonym, również stabilizator o właściwościach przeciwdepresyjnych. Arypiprazol z kolei ma tylko działanie przeciwmaniakalne, nie jest zarejestrowany jako stabilizator solo, a działanie przeciwdepresyjne wywiera wyłączenie w połączeniu z LPD. Nadto ma działanie pobudzające, a tą funkcje w w/w połączeniu pełni już LPD, dlatego korzystniej dokładać sedatywną kwetapinie i olanazapinę. PS Mam nadzieję, że wortioksetyna zaprezentuje nową jakość, że będzie czuć efekt działania receptorowego, a nie wyłączeniu wychwytu zwrotnego SSRI.
  13. Chciałbym w tym wątku "nadziei" na poszukiwanie nowego cudeńska psychotropowego pt wortioksetyna napisać, że świetny efekt przeciwdepresyjny z rozjaśnieniem nastroju, całkowitym zniesieniu anhedonii spowodowało dołożenie do wenlafaksyny kwetiapiny. Z dedykacją dla Popioła
  14. Widzę, że działanie większości nowych leków przeciwdepresyjnych zahacza o mechanizm już dostępnych neuroleptyków atypowych. Dlatego nie sądzę, aby coś nowego wniosły do leczenia u tych chorych, którzy łączyli LPD+LPP np. fluo+olanzapina, wenla+kwetiapina. PS Mówi się że LPD nie leczą tylko maskują chorobę. Patrząc na reakcję forumowiczów na morfinę, to chyba ta substancja maskuje objawy, a LPD leczą, pomimo, że większość wraca pod odstawieniu.
  15. Popiół, no to faktycznie jak na razie za krótko. Przydałoby się żebyś przez dłuższy okres nie zmieniał leków i ich dawkowania.
  16. depas, ale z tego co kojarzę zwykle chwaliłeś sobie branie leku przeciwpadaczkowego (np. topiramatu) stale z antydepresantem. Trochę się dziwię, że z tego zrezygnowałeś.
  17. depas, to nie lepiej na co dzień w tej skutecznej dawce. Branie leków przeciwpadaczkowych doraźnie chyba mija się z celem. I po co w takim razie Ci info o karbamazepinie.
  18. depas, 200mg. Ale lepiej brać przewlekle, to nie jest lek do doraźnego stosowania. A ta gaba Cię nie wycisza? Myślałem, że pregabalina i gabapentyna działają lepiej na lęk niż kabamazepina.
×