Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. No ok wróciłem ze szkoły możemy porozmawiać. Kiedy rozmawiamy sobie o obecnej sytuacji na Ukrainie to zamiast opowiadać propagandowe pierdoły warto wrócić do historii tego kraju. Obecna sytuacja nie wzięła się tam znikąd. Jej początek to oczywiście zamach stanu i faktyczny rozpad demokratycznego jeszcze państwa który nastąpił podczas Majdanu w 2014 roku. To wtedy oligarchowie ukraińscy obalili ostatnie faktycznie demokratycznie wybrane władze Ukrainy. Zanim to jednak nastąpiło doszło na Ukrainie do powstania faktycznej oligarchii i walk pomiędzy oligarchami. Zacznijmy więc może raczej od 16 lipca 1990 kiedy to Rady Najwyższej Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej XII kadencji podjęła dość ciekawą uchwałę - Deklarację o suwerenności państwowej Ukrainy Prawdę powiedziawszy już w czerwcu XXVIII Kongres Komunistycznej Partii Ukrainy przyjął rezolucję "O suwerenności państwowej Ukraińskiej SRR" i lipcowa uchwała RN USRR była jego realizacją po prostu... Ukraińcy nie byli pierwsi w takich działaniach w ZSRR przy tym ani też nie oznaczało to jeszcze że opuszczają ZSRR. Jednak dla Ukrainy dokument był kluczowy ponieważ zrywał z dotychczasowym konstytucyjnym porządkiem USRR. Mało kto pamięta ale w tym dokumencie zawarto pewne postanowienia np. trwałej neutralności Ukrainy i rezygnacji z broni atomowej. Już na tym etapie istniał podział polityczny na większość zwaną "grupą 239" i mniejszość zwaną "radą ludową". Był to jednak tak naprawdę jeszcze podział w łonie samych komunistów. Jednak szybciutko zaczęło powstawać co było jeszcze wtedy zalążkiem późniejszej oligarchii która zdominowała politykę Ukrainy aż do jej upadku. Już w 1990 roku w Kijowie miały miejsce protesty studenckie których organizatorem był niejaki Markijan Iwaszyszyn - młody działacz stał się szybciutko lokalnym oligarchą a przy tym cóż jakby nie patrzeć był piewcą SS Galitzien... Protesty które organizował Iwaszyszyn doprowadziły do zmian we władzach USRR - Premierem USRR został niejaki Fokin Co ciekawe dziś postać wyklęta w tej części Ukrainy która administruje reżim Zełeńskiego. Fokin w sumie jest autorem niepodległości Ukrainy ale nie należy do oligarchów... 24 sierpnia 1991 roku - w reakcji na pucz Janajewa a właściwie na upadek tego puczu RN USRR XII kadencji ogłosiła Deklarację niepodległości - i ten akt stanowił już o tym że na terytorium USRR obowiązuje już wyłącznie prawo krajowe a zatem zrywał z ZSRR i jego prawodawstwem. Pewnym problemem w tym było istnienie na terenie USRR innego tworu państwowego czyli Krymskiej Autonomicznej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej. Tak sobie myślę że sprawę Krymu jednak pominę w szczegółach choć warto zaznaczyć że w momencie ogłoszenia niepodległości Ukrainy status Krymu był problematyczny i że wzięto to pod uwagę również przy tworzeniu nowego ukraińskiego państwa. Od 5 maja 1992 kiedy Republika Krymu ogłosiła niepodległość należy mówić o faktycznie istniejącej unii dwu odrębnych państw Ukrainy i Krymu. Sytuacja ta utrzymała się do 21 września 1994. Status Krymu to jednak temat do którego niewątpliwie wrócimy. No ale póki co wróćmy do samej Ukrainy. 1 grudnia 1991 zorganizowano referendum niepodległościowe połączone z pierwszymi wyborami prezydenckimi. W referendum i wyborach brała również udział ludność autonomicznego wtedy jeszcze Krymu. Wybory wygrał Leonid Krawczuk a w referendum poparto opuszczenie ZSRR. 8 grudnia trzy republiki Rosja Ukraina i Białoruś rozwiązały ZSRR i zawiązały Wspólnotę Niepodległych Państw . Ukraina trochę w WNP była a trochę nie była ale to znów inna historia. Na Ukrainie zaczęło się organizować w miarę normalne życie państwowe. Acz w miarę normalne znaczy tyle że równocześnie z powstawaniem kolejnych struktur państwowych tworzyła się również oligarchia na razie jeszcze nie tak można by obalić państwo. Fokin o którym wspomniałem i który do tej pory był premierem Ukrainy przestaje nim być 1 października 1993. 18 października premierem zostaje Kuczma. Kuczma był już oligarchą pełną gębą pełniąc wcześniej funkcję dyrektora Południowyego Zakładu Budowy Maszyn _ (największego w ZSRR przedsiębiorstwa technologii rakietowych i kosmicznych ale zajmującego się także innymi dziedzinami) Już w czasie bycia dyrektorem w ZSRR zbudowało on swoja potęgę gospodarczą i polityczną którą później wykorzystał. Po serii politycznych awantur odbyły się wybory już do RN Ukrainy XIII kadencji (taką numerację stosowano) oraz wybory prezydenckie które wygrał Kuczma. Okres rządów Kuczmy jest dla historii Ukrainy kluczowy. Myślę że wiecie że wtedy właśnie powstała i umocniła swoje pozycje oligarchia ukraińska. Kuczma to nie tylko dwie jego kadencje ale również jego następca który pochodzi spod jego skrzydeł czyli Juszczenko oraz większość oligarchów którzy kształtowali politykę na Ukrainie w sposób pozaparlamentarny czy to w czasie tak zwanej Pomarańczowej Rewolucji czy później na Majdanie. To Kuczma stworzył takie postacie jak Medwedczuk Tihipko, Tymoszenko i Poroszenko Stąd także ich należy traktować jako spuściznę Kuczmy. No dobrze ale wróćmy do Kuczmy. Kuczma.... hmm a może dam wam chwilę?
  3. Właśnie nie zawsze brałem rano po przebudzeniu. I teraz żałuję bo potem escitalopram sertraline i fluoksetynę próbowałem i rano i wieczorem i jak brałem wieczorem to było duże lepiej. Może gdybym paro brał na noc to może nie byłbym tak zmęczony w dzien
  4. Ja też. Dopóki nie zasypuje mi skrzynki e-mail zgłoszeniami Do dworzan nam daleko. Uwierz mi że ja często muszę się powstrzymać żeby czegoś nie napisać. Rozmowy ok, dopóki nie idzie na ostro i nie ma zgłoszeń
  5. Zdrowie ,gruba forsa ,fajne relacje To definicja szczęścia dla mnie.
  6. Harding

    NOWE Skojarzenia

    Książka (np. Tożsamość Bourne'a)
  7. Poszłam na dłuższy fajny spacer ,i lepiej mi po nim .Wyrzucilam cukier ,bo codziennie po ok 3, 5 łyżek zjadałam. I lepiej się czuje dziś bez cukru.Kefir sobie popijam po trochu cały dzień. I wynik wyspałam się porządnie ,ból kregoslupa przeszedł, dobrze się poczułam.
  8. Rozumiem czyli jeszcze ma prawo być nie stabilnie u mnie, na razie zobaczę te 10 mg jak coś to wejdę na 15, a czy brałeś może na noc ?
  9. Lekarz mówił że zobaczę efekty po 6-8 tygodniach ale i mnie było to 5 tygodni. 20 mg przez 5;tygodni i czułem się naprawdę dobrze i stabilnie bez lęku. Od razu wskoczyłem na 20
  10. Długo się wkręcała paro u Ciebie ? Ja na razie nie narzekam, ale z samopoczuciem różnie bywa, mam też takie uczucie jak dziś np, że nie czuję lęku, ale wiem, że właśnie on jest teraz tylko ja go nie odczuwam bo lek go tłumi, ciekawa jestem ile trzeba czekać na wkręcenie się tych moich 10 mg bo na razie to biorę to z 3 tyg jakoś nie wiem dokładnie bo nie liczę
  11. Dzisiaj
  12. Pieniądze szczęścia nie dają, być może, lecz kufereczek, stóweczek daj Boże...
  13. czuję smutek i pustkę emocjonalną, niektórzy pustkę wypełniają robieniem zakupów, to się nazywa zakupoholizm, ale mi to nie grozi, nie lubię zakupów, czasami przeglądam strony takie jak allegro.pl i myślę sobie że tam nic ciekawego nie ma dla mnie, niczego i nikogo nie potrzebuję, jestem niezależna.
  14. Brawo. Jak dobrze jest umieć się cieszyć z codziennych, nieraz drobnych rzeczy. A ja też dziś trochę zmarzłam.
  15. Dzisiaj za cienko się ubrałam i zmarzłam. Dzisiaj byłam w metrze w Punkcie Obsługi Pasażera, doładowałam kartę miejską, bilet ulgowy dla niepełnosprawnych na 3 miesiące za 125 zł. Teraz będę mogła jeździć autobusami do 29 grudnia 2025 roku. Jestem z siebie dumna, że sama załatwiłam sprawę !!!
  16. Bądźmy sobą, drodzy państwo, bądźmy sobą! Mic w wątku o kosmitach zszedł z piedestału i od razu gada jak równy gość.
  17. Mic43

    Wierzysz w kosmitów?

    Zejdę tutaj z piedestału wybitnych mędrców i zwycięzców programu jeden z dziesięciu, żeby rozstrzygnąć tytułowy problem A tak poważnie. W moim mniemaniu z kosmitami jest podobnie jak z istnieniem Boga. Na tę chwilę nie da się jednoznacznie stwierdzić, czy kosmici istnieją, czy też nie. Racjonalnym wydaje się powątpiewanie w ich istnienie, dopóki nie będziemy mieli jednoznacznych dowodów na to wskazujących. Tak działa świat nauki, zwie się to, grubsza, falsyfikacjonizmem. Innymi słowy pozostajemy sceptyczni i nie tworzymy sobie nowych bytów, dopóki nie będzie takiej potrzeby. To podejście, nazwijmy to oszczędności ontologicznej, dowiodło swojej skuteczności w świecie nauki. To oczywiście nie znaczy, że kosmitów z pewnością nie ma, tak samo sprawa ma się z Bogiem. Co innego odpowiedź na pytanie, czy poza ziemią istnieje życie (w jakiejkolwiek formie). Tutaj wydaje się, że byłoby dużym zbiegiem okoliczności, gdyby życie rozwinęło się tylko na Ziemi. Tak więc czym innym jest twierdzenie, że z dużym prawdopodobieństwem we wszechświecie istnieje życie poza naszą planetą, a czym innym jest przyjęcie, że regularnie odwiedzają nas inteligentne istoty.
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×