Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Bierz jak Ci lekarz mówił i nie kombinuj. Pamiętaj że benzodiazepiny mają bardzo silny potencjał uzależnienia i ciężko się potem z tego wygrzebać. Dawka 2.5 to duża dawka więc miej się na baczności
-
Ahahahahaha
-
Ja zauważyłem że odkąd przestałem jeść witaminy, czosnki i mnóstwo innych suplementów to ani razu nie byłem chory
-
No to są jeszcze te, hulajnogi elektryczne xd No w lato samochód to mus, ale reszte roku całkiem spoko jest w miejskiej, nie ma co narzekać +1 xD Można też choćby rozmawiać tak by inni obok się czuli niekomfortowo, w samochodzie ciężko to zrobić
-
A ja chce i jedno i drugie . Ja zapytalam czy mogę wyjść do lekarza na godzinę I przełożony sie zgodzil. Zapytal kiedy to powiedzialam że już chce wyjść. Jakby sie nie zgodził (choć nie miał powodu, bo nie robiłam nic czego nie mogłam zrobić później) to też nic by się nie stało. Ja do psychiatry nie musze się zapisywać, po prostu się przychodzi i tyle. Nie mam pojęcia jak oni to ogarniają, ale widocznie dają sobie radę. Zawsze chodziłam przed pracą i po prostu do pracy przychodzilam później, ale po tym jak ostatnio po godzinie czekania dowiedziałam się ze lekarza nie będzie przez tydzień, to teraz po prostu zadzwoniłam zapytać czy przyjmuje i sobie poszłam. Ta obcia z chodzeniem przed pracą jest o tyle dobra ze wtedy zawsze byłam pierwsza, ale lekarz sie często spóźniał i przez to traciłam czas. Teraz mialam trochę szczęścia bo jak przyszłam to ktos byl w gabinecie a potem miał wchodzić ktos inny, ale chyba gdzieś sobie poszed i weszłam ja. Gdyby nie to, to nie wyrobiła bym sie w godzinę. @Catriona jak piszesz, że pracodawca ci płaci choć, a nie ma cie w pracy tylko jesteś na szkoleniu to tak jakby ci to szkolenie finansowal, czasami to nawet może to szkolenie jest tańsze niż to co daje pracodawca. Dla mnie finansowanie szkoleń czy w ogóle wysylanie na szkolenia to bardzo duży plus dla pracodawcy. Co do wyjść w trakcie pracy to rozumiem, że nie zawsze są takie możliwości. Ja gdyby mi takie wyjście miało zabrać też wiecej czasu to po prostu wzięłabym urlop.
-
Muzyka, która działa jak narkotyk.
mała_mi123 odpowiedział(a) na Verinia temat w Medycyna niekonwencjonalna
Słabe to, ale jak kto lubi. -
Moje wyniki niszowych badań badań.
mrNobody07 odpowiedział(a) na MiśMały temat w Medycyna niekonwencjonalna
No to pakiet na bogato widzę. Fajnie, duży plus za dostępność specjalistów -
Pizzę domowej roboty.
-
Mówię, wszystko zależy od polityki firmy i pracodawcy. Jeśli jest to rzecz, która nie przydałaby mi się do niczego w obecnej pracy, to ja bym nie pytała, bo z drugiej strony czemu pracodawca miałby mi finansować moje widzi mi się. Ale może dzięki temu nie mam problemu jak robię jakiś kurs, nawet nie związany z stricte z pracą i potrzebuję wolne żeby zrobić np. staże czy cokolwiek. Nie biorę wtedy urlopu, bo u mnie nie ma jako takich urlopów, tylko po prostu dostaje wolne ale mam za to zapłacone normalnie tak jakbym była w pracy. Nie muszę też przynosić jakichś potwierdzeń, że rzeczywiście byłam na czymś związanym z kursem. Tak samo nie mam problemów z wyjściem do lekarza 1-2-3h wcześniej i nie muszę tego w żaden sposób odpracowywać, a np. w przyszłym tyg. 2 dni pod rząd takie mam: w środę spóźnię się pewnie ok 1,5h do pracy bo mam lekarza, w czwartek w trakcie pracy będę musiała wyjść na godzinę na badanie i po badaniu wrócę jeszcze do pracy (ale tylko dlatego, że badanie mam w budynku przez płot z moim miejscem pracy, gdyby było dalej to już bym nie wracała). A za 1,5 tyg. znowu będę musiała wyjść prawie 2h wcześniej, ale o tym szefowa jeszcze nie wie Ja wolę mieć pewną elastyczność w godzinach pracy, bo to jest mi częściej potrzebne, niż to żeby ktoś mi finansował kursy.
-
Moje wyniki niszowych badań badań.
bei odpowiedział(a) na MiśMały temat w Medycyna niekonwencjonalna
Nie to pakiet od PZU. Co prawda on obejmuje ponad 2,5 tys. placówek w tym m.in. placówki Luxmedu. -
Moje wyniki niszowych badań badań.
mrNobody07 odpowiedział(a) na MiśMały temat w Medycyna niekonwencjonalna
Luxmed? -
Oglądałem „Potwór- historia Eda Geina” i pokazana jest tam właśnie schizofrenia paranoidalna i co robi z człowiekiem. Straszne te omamy jak żywe….Oczywiscie nie usprawiedliwia tych wszystkich chorych akcji i zabójstw, jakich dokonał „Edek” ale pokazuje złożoność tej choroby…
-
w mojej pracy jako technika wety robię sporo rzeczy stricte technicznych np sprzątam - i tu kilka słów o tym technicy en masse nie rozumieją zdecydowanie owego sprzątania domagając sie tego by zakładać kaniule co ponoć jakoś bardziej ich nobilituje zawodowo dla mnie sprzatanie jest jednak zachowywaniem odpowiednich reżimów sanitarnych to różnica dość zasadnicza sprzątając sobie w domu kuwety moich kotów nie stosuję żadnych wygórowanych reżimów bo mi to niepotrzebne ale w gabinecie czy przychodni to inna skala problemu tu mam chore zwierzęta w dużej liczbie - dość często zakaźnie i mam zadbać o to by się nawzajem nie pozarażały tak więc kuwety musza być nie zwyczajnie tam sprzątnięte ale zdezynfekowane to dotyczy oczywiście całego sprzętu a nie tylko kuwet - misek kojców wszelkich sprzętów wewnątrz tych kojców wszelkich moich sprzętów takich jak mopy szczotki odkurzacze parownice etc wszelkiego sprzętu medycznego i wszystkich powierzchni i zakamarków gdzie ewentualny zarazek by się przyczaił czyli nie chodzi o jedynie to by zetrzeć kurz czy usunąć kupę czy siki tak żeby wizualnie i węchowo nie było ich znać to zupełnie inna praca niż zwykłe sprzątanie oczywiście są różne miejsca szczególne jak sala operacyjna czy pokój socjalny czy izolatka czy poczekalnia czy gabinety - i stosuje się tam różne reżimy Jak masz poważnie traktującego to technika w gabinecie to masz dużo bezpieczniejsze środowisko pracy zwyczajnie Ja pracując mam wiedze o tym jakie pomieszczenie kiedy było dezynfekowane i kiedy powinno być kolejny raz i nikt poza mną sobie tym głowy już zawracać nie musi zwyczajnie. Oczywiście poza tym karmię zwierzęta wyprowadzam je jeśli trzeba i to jest również moja wyłączna działka Wiem ile kiedy i co kazde zjadło wiem czy sika czy i jaka robi kupę a czasem nawet wiem co żyje w kupie która robi bo ją najzwyczajniej w świecie badam mikroskopowo To już jest wiedza którą dzielę się z lekarzem tak jak każdorazowo informuje go o wszystkim co powinien wiedzieć a co zaobserwowałem opiekując się zwierzętami Oczywiście wykonuję zabiegi zlecone - podaje leki, rehabilituję, bywa wykonuję badania w laboratorium. pracuję tez w gabinecie i poczekalni - to specyficzna praca asysta lekarzowi polega na przytrzymaniu zwierzęcia podczas badań i prostych zabiegów tyle że jak robisz to naprawdę dobrze to skupiasz się nie tylko na wygodzie i bezpieczeństwie swoim i lekarza ale też na komforcie zwierzęcia To bardzo robi robotę - im lepszy komfort zwierzęcia tym po prostu łatwiejsza i przyjemniejsza praca dlatego zaczyna się ją już w poczekalni nawiązując tam z klientem i zwierzęciem pierwszy kontakt często też jest się osobą która już po wizycie tłumaczy klientowi z lekarskiego na ludzki co się właśnie odjaniepawliło i człowiek zdecydowanie nie narzeka na brak zakładania kaniul czy w ogóle na brak roboty oczywiście można się jeszcze dokształcić np z dietetyki i udzielać w tym zakresie porad klientom można być dodatkowo groomerem czy fizjoterapeutą albo behawiorystą (celem czego kończy się studia) i robisz to mając średnie wykształcenie dzięki któremu masz uprawnienia - behawiorysta nie ma żadnych podobnie jak nie wiedzieć czemu zootechnik ba w pracy w terenie stajesz właściwie felczerem a pielegniarka jakby nie patrzeć ma wykształcenie jednak wyższe i zdecydowanie większe kwalifikacje zawodowe a postrzegamy ja jako w sumie rodzaj mebla szpitalnego to niesłuszne moim zdaniem
- 18 odpowiedzi
-
- pielęgniarka
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Muzyka, która działa jak narkotyk.
mrNobody07 odpowiedział(a) na Verinia temat w Medycyna niekonwencjonalna
No raczej. Przecież nie muzyka i sztuka -
Muzyka, która działa jak narkotyk.
mała_mi123 odpowiedział(a) na Verinia temat w Medycyna niekonwencjonalna
Kasa misiu -
Muzyka, która działa jak narkotyk.
mrNobody07 odpowiedział(a) na Verinia temat w Medycyna niekonwencjonalna
„Keine grenzen” -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
mrNobody07 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Lepiej chwilowo jest tylko, u Ciebie. Sam sobie nie poradzisz. Z benzo prawie niemożliwe żeby samemu realnie wyjść. Moim zdaniem lekarz dobrze Ci powiedział. Ja bym zrobił tak jak dostałeś informację. - Dzisiaj
-
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Nieznany24 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Z tymi ,,świrami” to pojechałeś po bandzie. Oni też mają problemy tak jak i ty. Można powiedzieć że wszyscy jedziemy na tym samym wózku. Każdy z nas chciałby wrócić do pełni zdrowia i każdy z nas o to walczy. Skoro te osoby to świry to my również a Jeśli chodzi o odstawianie benzo to tak jak pisał poprzednik. Idz do szpitala, tam poprowadzą Cię lekarze i pomogą odstawić benzo. Pamiętaj że szpital to nie wszystko, musisz podjąć walkę a to nie będzie łatwe, wiem bo sam to przerabiałem. -
Gdy trauma mnie rozkruszyłą na tyle że ledwo wstawłem z łożka ignorując pewne fakty postanowiłem wziąć coś na lęk. Tak, chciałem leczyć lęk a za/cenzura/em złoty strzał z phenibutu który poprzez jednoczesną modulację GABAB i dopaminy przedziurawił mnie na pól wypierdalając bezpiecznik, tak właśnie straciłem człowieczeństwo. Jestem bardzo wrażliwy na rzeczy które działają na gaba, bo miałem dużo lęków i modulatory Gaba przynosiły mi bardzo wyraźna ulgę. Miałem phenibut FAA, wziałem standardową dawkę czyli 2 G pod język. Ten dopaminowy strzał przy jednoczesnej wrażliwości na gabaB wyrzucił mnie gorzej niż typowe dopaminergiki, mimo że z amfetamin i syfów nigdy nie korzystalem Moje liny to słaby termogenik ....... Jestem za wrażliwy na to wszystko. Chyba wy/cenzura/e risperidon i po prostu przeklnie pozwałuję Moje uwczesne przekonania to po prostu było staranie się być lepszym dla siebie bliskich. Na linach miałem to samo tylko już z tatuażem W afekcie wyplewilem czlowieczenstwku Monar mi nie pomorze, psychiatryk jest dla rozjebusów czy tam rencistów. Ale staram się walczyć teraz mam psychologa na NFZ i dążymy do tego żeby mi poradził terapię......
-
Mi w poprzedniej pracy za jakieś tam kursy pracodawca zapłacił, ale uwazam że i tak to niewiele jak na to ile dla niego pracowałam. Napisałam już wcześniej, że język nie był wymagany na moim stanowisku, nie sprawdzali mojej znajomości. Co prawda wspominali, że współpracowali z kims tam z zagranicy ale to nie oznacza że potrzebują zebym ten język znala, może mają już innych którzy znają wystarczająco. Raczej też bym sie nie zdecydowala na podpisanie lojalni za kurs, choć na razie nie planuje zmiany pracy. Bardziej chce zapytać pod kontem powiedzenia "sprawdzam". Podczas rekrutacji padło nawet takie stwierdzenie że mogą mi nawet studia sfinansować jak będę chciała tylko muszę się nie bać i powiedzieć. Ostatnio tez powiedzialam "sprawdzam". Mówili, że nie będzie problemu z wyjściem do lekarza więc pracując trochę ponad tydzień zapytałam czy mogę wyjść do lekarza na godzinę i poszłam. To nie byłodo końca planowane. Wizytę miałam mieć we wrześniu ale lekarza nie było. Teraz będę miała kolejną już w nowym roku żeby nie przegiąć z tym wychodzeniem.
-
Muzyka, która działa jak narkotyk.
mrNobody07 odpowiedział(a) na Verinia temat w Medycyna niekonwencjonalna
Dżem - absolutny klasyk. Jak mam dzień to lubię wrócić do ich twórczości -
Bez witaminów było by gorzej winc????????????????????? a te czerwone to na nocną postać, paszoło won! I tak wylewam ten syf przez pryzmat okularów na oczach może napiszę coś jak człowiek
-
Zależy czy pracodawca wymaga znajomości danego języka i czy w ogóle finansuje takie kursy pracownikom. U mnie finansuje tylko te rzeczywiście przydatne i potrzebne, widzimisię nie uznaje i w zależności od jego ceny czasami wymaga podpisania lojalki. Ja akurat nie korzystałam z finansowania przez pracodawcę, bo załapałam się na finansowane z MZ lub UE i nie płaciłam nic. Zresztą ja nie lubię zobowiązań pt. zapłacimy Ci, ale musisz u nas przepracować X lat i w życiu bym na takie coś nie poszła.
-
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Radol odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
dziś już trochę lepiej dzwoniłem do szpitali o miejsce i rozmawiałem z jednym lekarzem dyżurującym że jak biorę 2-3 tabletki na sen , poczekać jeszcze do poniedziałku czy objawy ustąpią i brać co zalecił lekarz ale chyba wolę tam iść na te kilka naście dni ...sam nie wiem , bardziej się boję szpitala psychiatrycznego jako miejsca bo mi się kojarzy z łóżkami z pasami i świrami niż tego że nie dam rady ... -
Czyli co zrobisz? Twoje profilowe wygląda jakbyś wysypał na podłogę opakowania tabletek urosept i wit. Bo complex (to te czerwone). Witaminowy człowieku
-
Najpopularniejsze
-
Najczęściej czytane