Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. Kiusiu

    Aborcja i eutanazja

    Moim zdaniem, aborcja do 12. tygodnia ciąży nie powinna być karana. Choć najlepiej, gdyby przed podjęciem decyzji o aborcji kobieta była zobowiązana porozmawiać o tym z psychologiem, by mieć świadomość możliwych skutków tej decyzji. I ogólnie najlepiej stosować antykoncepcję, gdy nie chce się zajść w ciążę - jednak gdy zdarzy się, że guma pęknie, to nie jestem za zmuszaniem dziewczyny/kobiety do donoszenia ciąży i urodzenia. Co do aborcji na późniejszych etapach ciąży, to gdy płód jest ciężko i nieodwracalnie uszkodzony, ma tzw. wady letalne, czyli śmiertelne, to uważam, że aborcja również powinna być dozwolona. To samo gdy ciąża zagraża życiu kobiety. Oraz gdy ma miejsce ciąża bliźniacza i sytuacja wygląda tak, że albo oboje bliźnięta umrą przed narodzinami, albo jedno z nich musi zostać zabite, by drugie mogło żyć. Są sytuacje, z których nie ma dobrego wyjścia. I trzeba zdecydować, co zrobić, by skutki niepożądanych zdarzeń były możliwie najmniej złe. Judith Jarvis Thomson w 1971 opublikowała esej "Obrona aborcji", w którym, w ramach eksperymentu myślowego, poruszyła kwestię użyczania swojego ciała innemu ludzkiemu organizmowi, w tym przypadku skrzypkowi. W debacie o aborcji nieraz używany jest właśnie tzw. argument skrzypka. I choć ten argument ma pewne wady, to jednak jest znacznie lepiej uargumentowany niż stwierdzenia działaczy pro-birth, mylnie nazywających się "pro-life". Określanie płodu mianem "dziecka" oprócz tego, że błędne, jest próbą grania na emocjach. Aborcja nie wygląda tak, jak ukazuje to manipulacyjny film "Niemy krzyk" z 1984, propagowany przez religiantów. Płód, przynajmniej do pewnego etapu ciąży, jest całkowicie zależny od matki i jej organizmu. Od tego, co kobieta zje, wypije, zrobi, co będzie wprowadzać do swojego organizmu. W żadnym innym przypadku jeden organizm nie jest tak bardzo zależny od innego konkretnego organizmu. Do tego płód nie jest samoświadomy. I do pewnego etapu ciąży nie ma też zdolności odczuwania bólu. Nie ma też bagażu życiowego ani emocjonalnego, zdolności myślenia ani planów na przyszłość. Więc wydaje się logiczne, że to do matki powinna należeć decyzja. Ostatnio pisałem o tym w innym temacie. Stwierdziłem, że może lepiej wypowiedzieć się tutaj. Może ktoś zechce mi odpisać i kontynuować ten wątek tutaj. Co do eutanazji, to pomoc w samobójstwie osoby nieuleczalnie chorej jest lepsza niż uporczywa terapia nieprowadząca do wyzdrowienia, a tylko przedłużająca męki.
  3. Dryagan

    Wybory

    W tym roku wybory są wyjątkowo trudne. Łatwiej jest wielu osobom wskazać kandydata, na którego na pewno nie chcą głosować, niż takiego, któremu z pełnym przekonaniem oddaliby swój głos. To naturalna reakcja w sytuacji, gdy oferta wyborcza budzi więcej wątpliwości niż nadziei. A jednak – mimo braku „idealnego” wyboru – warto potraktować głosowanie jako świadomą decyzję o kierunku, a nie jako wyraz pełnego poparcia dla osoby. Prezydent ma realny wpływ – może wspierać lub blokować konkretne działania, a jego postawa i decyzje wpływają na ton debaty publicznej i funkcjonowanie państwa. Dlatego nawet jeśli wybieramy nie tego, kto nas przekonuje, ale tego, kogo jesteśmy w stanie zaakceptować, to i tak podejmujemy ważną, odpowiedzialną decyzję. Zostawienie tego innym – to też wybór, tylko mniej przewidywalny w skutkach. Latarnik Wyborczy może być pomocny jako punkt wyjścia, bo pokazuje ogólne dopasowanie poglądów do deklaracji komitetów. Ale warto pamiętać, że: – nie wszystkie partie same odpowiadają na pytania (część odpowiedzi jest uzupełniana przez zespół redakcyjny, co może być tendencyjne), – pytania są dość uproszczone – czasem trudno wyrazić złożone stanowisko w trzech opcjach, – dopasowanie nie zawsze pokrywa się z intuicją czy zaufaniem do danego kandydata, – poglądy partii nie zawsze są tożsame z poglądami konkretnego kandydata na prezydenta – mogą się różnić w tonie, priorytetach, sposobie komunikacji. To raczej narzędzie orientacyjne, nie wyrocznia. Dobrze, że istnieje, ale nie powinno zastępować własnego rozeznania i sprawdzania kandydatów w źródłach, którym się ufa.
  4. Jak nie wiecie, na kogo zagłosować, to polecam latarnik wyborczy: https://latarnikwyborczy.pl/. Można zrobić quiz i przejrzeć odpowiedzi komitetów na tematy, które są dla was ważne. Inna sprawa, że ja i po latarniku nie jestem pewien, bo mi wychodzi zgodność z największymi oszołomami.
  5. @Kiusiu Nieeee Koralina to świetny film, uwielbiam go, guziki w nim nie wywołują u mnie reakcji fobicznej, przynajmniej nie na tyle bym jakkolwiek zwrócił na to uwagę. Miałem tą fobię na długo przed świadomością, że istnieje taki film. Obejrzałem go w wieku może 14 lat. (21 dzisiaj). Dodatkowo mam ogólnie osobowość w jakiś sposób neurotyczną. Guziki były - dzisiaj mniej - dla mnie wstrętne, obrzydliwe, wzdrygało mną gdy na jakiegoś czasami spojrzałem. Podobnie mam z niektórymi małymi przedmiotami, też są dla mnie nieprzyjemne: cienkie lub małe kolczyki (większe nie), suwaki do sukienek, spódnic. Czuję się też niekomfortowo gdy patrzę na te obrazki gdy w pisze się w gogle "lęk przed dziurami". Już z innej półki bardzo brzydzą mnie wijące się robaki bez nóg, ale to raczej powszechniejsze.
  6. Cześć! Jestem nowa na forum ale niestety nie nowa jeżeli chodzi o leczenie i mierzenie się z zaburzeniami lękowymi. Od 10 lat borykam się z zaburzeniami lękowymi. Mam wrażenie że ile razy udaje mi się pokonać kolejny problem to pojawia się nowy. Przerobiłam wiele leków, od ponad 2 lat jestem w terapii i aktualnie jestem w chyba najgorszym momencie życia. Poważnie zastanawiam się nad zwolnieniem lekarskim, bo po prostu nie daje rady i mimo że w ciągu tych 10 lat zrobiłam studnia z wyróżnieniem, zdobyłam pracę wyszłam za mąż to dzisiaj jestem w naprawdę ciężkim stanie. Chciałabym dostać się na dzienny oddział psychiatryczny, jestem z Rzeszowa, ale jeżeli będzie konieczność przeprowadzenia się do innego miasta, żeby pójść na taki który jest skuteczny to jestem gotowa to zrobić. Stąd moje pytanie jakie macie doświadczenia z tego typu oddziałami i jaki konkretnie polecacie albo nie.
  7. Dryagan

    Co teraz robisz?

    @Verinia gratuluję przekroczenia tysiączka. Super, że jesteś z nami!!!
  8. Kojarzy mi się to z książką i filmem "Koralina". To najbardziej znane w popkulturze odniesienie do tej fobii. Jeśli to znasz, to może ów lęk jest skutkiem właśnie obejrzenia "Koraliny"?
  9. Dzisiaj
  10. ja mam koumpounofobie - lęk przed guzikami, od małego dzieciaka pamiętam jak intuicyjnie w wieku nie wiem, 7 lat, robiłem sobie terapie ekspozycyjną, wkładając dłoń w puszkę pełną guzików mojej babci czy po prostu je przeglądając, sprawdzając, jak się będę czuć, obserwując swój wstręt różny zależnie od guzika. Lecz zawsze unikałem ubrań z guzikami, bo mnie po prostu brzydziły. Nadal unikam, nie lubię ich.
  11. Verinia

    Co teraz robisz?

    piję kawę, w tle trochę polityki i cieszę się, bo to już mój tysięczny post
  12. Prezydent to osoba najbardziej reprezentacyjna w kraju więc dla mnie powinien być to przede wszystkim ktoś spokojny, zrównoważony, inteligentny, otwarty, komunikatywny, wyrozumiały, empatyczny, właczy i pewny siebie zarazem, ale tu i tak na tej liście takich ideałów nie ma i to czym się będzie kierować prezydent i tak jest jest często mu narzucane chociaż ma najważniejsze prawo głosu tak czy inaczej. Nie ma co się tak bardzo tym przejmować, najlepiej się wyluzować, ktokolwiek wygra to jest znak jak myśli większość społeczeństwa a to jak myśli, nie zawsze musi się zgadzać z Twoją opinią i nie znaczy, że dobrze myśli. Chociaż i tak nikt nie jest pewny jak dany zwycięzca później poprowadzi kraj.
  13. Verinia

    Filmy i seriale

    ostatnio oglądam "zabójcze umysły" świetny serial kryminalny polecam
  14. wolę większe psy jaka jest twoja najlepsza cecha charakteru?
  15. ja po bad tripach po marihuanie bałabym się spróbować grzybów. to były okropne jazdy. mój mózg nie nadałby się do oferty sprzedawanej przez psylocybine.
  16. Większe, podobają mi się setery, husky i dalmateńczyki najbardziej. A Tobie?
  17. @avesenPrzepraszam, nie chciałem zaprzeczać temu, że mogą zaszkodzić. Oczywiście że mogą. Może niejasno sformułowałem swoją wypowiedź. Chodziło mi o ogólne spojrzenie na grzyby wszelakie. I a o jedzeniu haulyconagennych nie myślałem inaczej jak o mikrodozach.
  18. nie pamiętam, pewnie tak wolisz mniejsze, kieszonkowe czy większe, groźne psy?
  19. przeszukuję wspierające mnie cytaty znanych osób na yt uwielbiam je zapisywać i odtwarzać ponownie
  20. mienta

    Co jest gorsze X czy Y?

    laptop gorszy nie znać angielskiego czy nie umieć pływać?
  21. walc walc, pogo, breakdance?
  22. miłego dnia wszystkim! ☕🌞

  23. Czyli znowu: myląca nazwa i mieszanie dwóch rzeczy. Czy oni się kiedykolwiek nauczą, że masturbacja a pornografia to dwie różne rzeczy? I czy oni się nauczą, że pornografia pornografii nierówna, i że wszystko zależy od tła i kontekstu?
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×