Skocz do zawartości
Nerwica.com
Wszędzie

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. Reset głowy, czas w naturze, sposób na rozładowanie emocji/stresu, poczucie sprawczości. W sumie długo mogłabym wymieniać jakbym się bardziej zastanowiła
  3. @acherontia styx, lubię czytać twoje posty,bo są konkretne i rzeczowe. I chciałam zapytać cię,co daje ci bieganie? Gdybyś miała wymienić dwie rzeczy na przykład.
  4. Biedak i pewnie będzie musiał do niech chodzić jeszcze? Chociaż lubi te branże? Jest jakaś wartościowa?
  5. Super gratki dla męża Czereśnie - uwielbiam
  6. Już się zaczęło. Nowa znajomość, powiedziałam, że choruję - odpowiedź "opowiedz mi o tym więcej". Dlugo ta znajomość nie potrwa... wczorajsze dwie - druga wiadomość "gdzie pracujesz", kolejna - propozycja spotkania w 6 wiadomości. Zaczynam tracić wiarę w sens tego wszystkiego...
  7. Dzisiaj
  8. mienta

    zadajesz pytanie

    nie nosisz skarpety do sandałów?
  9. mienta

    Pytania TAK lub NIE

    tak, chrzest, pierwszą komunię i bierzmowanie, chociaż to ostatnie pewnie by mi nie uznali, gdyby dowiedzieli się, że już wtedy byłam niewierząca a Ty?
  10. mienta

    Czy masz?

    nie masz farbę do włosów?
  11. mienta

    Co jest gorsze X czy Y?

    pejzaż skorpion czy skolopendra?
  12. kranówa koala, kangur, dziobak?
  13. mienta

    X czy Y?

    naukowy strzelanie z łuku czy z wiatrówki?
  14. mienta

    NOWE X czy Y

    fb marzenia czy plany?
  15. mienta

    HIT czy KIT?

    hit hodowanie roślin doniczkowych?
  16. mienta

    NOWE Skojarzenia

    ciężka harówa
  17. mienta

    Skojarzenia

    odpoczynek po treningu
  18. @robertina to, co napisałaś, jest bardzo ważne – i rozumiem, że chcesz być postrzegana jako ktoś więcej niż nerwica. I masz absolutną rację: nerwica to nie Ty, tylko coś, z czym się zmagasz. Też nie chciałbym być definiowany przez pryzmat mojej choroby. To nie jest Twoja tożsamość. Ale tu właśnie pojawia się pewien paradoks – bo jeśli ukrywasz wszystko, co z tą sytuacją związane, i budujesz zupełnie fikcyjny obraz siebie, to... ludzie poznają nie Ciebie bez nerwicy, tylko zupełnie kogoś innego. Prawdziwa Ty to także Twoja wrażliwość, poczucie humoru, sposób, w jaki się z kimś rozmawia, Twoje zainteresowania – to wszystko można pokazać bez opowiadania szczegółów o pracy czy zdrowiu. Nikt nie mówi, że musisz się tłumaczyć. Nie musisz mówić: „mam nerwicę” ani opowiadać całej historii życia. Czasem wystarczy powiedzieć „nie chcę o tym rozmawiać” i przekierować temat gdzie indziej. Nie każdy rozmówca to wytrzyma – i to okej. Ale też nie każdy odejdzie. Mam wrażenie, że sama trochę wpadłaś w pułapkę „albo wszystko, albo nic” – że jak nie chcesz być oceniana przez pryzmat nerwicy, to musisz zmyślać alternatywną wersję siebie. A przecież można iść środkiem: być sobą, ale bez wchodzenia w drażliwe tematy. I jeszcze jedno – serio, nie wszyscy ciągną rozmowę w stronę pracy, studiów, CV. Często to tylko jakiś wstęp, który można spokojnie zignorować albo obrócić w żart. Jeśli w rozmowie dajesz coś z siebie – ciepło, uwagę, normalność – to wiele osób przestaje się interesować „statusami społecznymi”. Możesz wyznaczyć granice. To Ty decydujesz, o czym rozmawiasz. I to wcale nie musi być mur. Mam też takie przemyślenie – z własnych doświadczeń: Czasem, żeby zbudować z kimś nić porozumienia, nie trzeba wiele mówić o sobie. W relacjach ważniejsze niż przedstawianie się w jak najlepszym świetle, jest uważne słuchanie drugiej osoby. Zainteresowanie tym, co ona czuje, co przeżywa, co ją bawi czy martwi. To tworzy prawdziwe połączenie. Nie trzeba imponować, wymyślać, upiększać. Czasem wystarczy dać komuś przestrzeń i być po prostu życzliwym człowiekiem. I wtedy – paradoksalnie – to właśnie Ty zostajesz zapamiętana jako wartościowa osoba. Nie przez to, kim jesteś w opisie, tylko jak się obok Ciebie ktoś czuł. Masz prawo chronić swoją prywatność – tylko nie zapominaj, że ta prawdziwa Ty już w Tobie jest. Nie musisz jej wymyślać od nowa.
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×