Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Dzisiaj
-
-
Dzisiaj czuje się...
You know nothing, Jon Snow odpowiedział(a) na katrin123 temat w Depresja i CHAD
Nie wiem, co zjem wyprze, co usnę mnie rozbudzi, spacer mi popsuł, kąpiel mi popsuł, siedzi we mnie, nie wiadomo po co. Gada i gada, nigdy gadać nie przestanie.. -
Bo taka decyzja to chyba łatwiej wpaść na to jak się nie planuje z kimś być. Piękna historia a mamusie adwokatce ś palec
-
Gd była w ciąży to przy Niej był, potem nie wiem, nie miałam z nimi kontaktu ale gdy dziecko miało z 6 lat, widziałam go razem z nim. I był bardzo szczęśliwy, że ma dziecko.
-
A ja nie zostawilabym kogoś dlatego np że dostał niedowładu od pasa w dół
-
W tej głównej pracy jestem całkowicie niepotrzebny. W dodatkowych to ja muszę sam nad wszystkim panować.
-
Ten chłopak był z tą dziewczyną dalej?
-
Ja do NFZ czy Kas Chorych zasadniczo nic nie mam choć system idealny oczywiście nie jest Pisałem tylko że nie ma tak naprawdę nic bezpłatnego w tym systemie. Propos screenów - np. nieudana terapia grupowa to 220 zł dziennie. zerknę sobie na inne lata ale szału się nie spodziewam rzecz ciekawa że kiedy byłem ubezpieczony dzięki ZUS widniałam jako nieubezpieczony i do dziś szpital chce ode mnie kasę mimo iż wykazałem że ubezpieczony byłem to meandry systemu Teraz po prostu nie chodzę do lekarzy innych niż psychiatra A propos pytania czy byłbym w stanie? Zapewne nie ale i za cześć świadczeń zwyczajnie bym nie chciał bo ich jakość nie była odpowiednia - to ok 2200 zł z tej kwoty. Nieudanie się terapii wynikało bowiem również z z tego że naprawdę jest różnica miedzy byciem klientem a pacjentem. W weterynarii nie masz NFZ-tu i traktowanie pacjenta przedmiotowo to margines W ludzkiej medycynie jest jak chyba wiesz nieco inaczej Oczywiście zależy na kogo trafisz - ale nie opłaca się medykom cię szanować po prostu powtórzę raz jeszcze - nie jest to za darmo. te 26 mld dotacji dla NFZ to jest licząc na obywatela jakieś 700 zł - kazdy zatem kto płaci np Vat tyle się mniej więcej dołożył w 2025 do NFZ czy jest ubezpieczony czy nie. 25 tys - ok zobacz ile to jest licząc Vat jaki płacisz składka jaką zapłaciłaś to 9% przychodu circa Vat ma rózne stawki ale podstawowa to 23% Mając to na uwadze w czasie gdy zapłaciłaś 2,5 k składek zapłaciłaś też ok 6 k Vatu W sumie 25 k do 8,5K a i to nie jest własciwy stosunek boliczyłem tylko Vat a inne podatki i parapodatki? A zawyżony (nierynkowy) koszt usług z NFZ? naprawdę niema tu nic darmo
- 19 odpowiedzi
-
- samobójstwa męzczyzn
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
U mnie na lęk zadziałała dobrze w dawce 30mg,od 60mg dobrze na depresje. Ale to różnie bywa ,niektorym wzmaga lęk,chociaz ja uważam, że na początku każdemu może wzmagac.Mnie osobiscie też .Ale przeszło , i pojawił sie spokój.Zalezy od tego kto jak zareaguje .U mnie raczej dobrze.Toleruje SNRI lepiej niz SSRI.Chociaz np Wenlafaksyna na wejsciu była dla mnie okrutna.Zupelnie fatalna w porównaniu do Dulo.Mialam straszną depresje,i objawy grypopodobne ,zawroty i lęki.I niewiadomo co jeszcze, dużo ubokow.
-
* Mój dziki świat *
You know nothing, Jon Snow odpowiedział(a) na You know nothing, Jon Snow temat w Kroki do wolności
Najgorzej menda pokazać, że są ważni. A nie są ważni. Tu na forum jest wiele osób ważnych mimo problemów psychicznych i może właśnie dlatego. Bo tu rozmawiamy o problemach, a oni porozmawiać nie potrafią. Nas wzywają. Taki ten smród ważny, nie Waldku, by siostrę bił, jaki On umuzykalniony bo disco polo posłucha, czasem tego co mu dziewczyny pokażą. Niezły popis zrobiłeś z siebie jak mi Szczur pokazała, jaki ty byłeś poważny wtedy. Najpierw wszystkich policji sprzedać a potem na mnie się wyżywać jakbym ja wszystkich znała. Ja to wtedy Patryka i Pawła znałam. Gdy lat 19 miałam nawet depresji nie prsdgladalam do Obcego trafiłam jak lat 21 miałam. I nie interesowały mnie żadne Sczury i inni. On mi znaki dawał, a na komendzie powiedzieli, że Acer jest najlepszy więc go zapamiętałam. Nawet o bracie Nelyssy wtedy 5 przez 10 słyszałam, nic szczególnego zresztą, tylko poznałam Konrada. Więc coś Ci się ze wszystkim pomyliło. Albo Szczur tak Ci wmawiał albo tak głupi jesteś. -
Hejka dziś jest umiarkowanie ok - znaczy jest po 21 a ja planuję jeszcze opryskać kawałek żywopłotu bukszpanowego - ćma jest wredna jak diabli więc trzeba powalczyć zrobiłem zajzajer z gotowanych petów (nikotyna jest składnikiem wielu oprysków) i resztki preparatu karate. Główny minus to zapach tego no i pora jakby... Hmm nie poprawi ci to nastroju.
-
@Fuji no domyślam się, czytając twoje posty, że w pracy czujesz się potrzebny, że jak coś robisz, to nie musisz myśleć o problemach. Moja odpowiedź była podpowiedzią, co możesz zrobić, żeby nie czuć się tak źle na urlopie, Urlop też możesz wykorzystać do rozwoju. Możesz czytać, oglądać coś, co potem będziesz mógł wykorzystać w pracy. Możesz też poczytać, pooglądać coś, co nauczy cię jak odpoczywać. Taki przykład, żeby tylko nie skupiać się na tym, o nie jak fatalnie, że mam urlop. No masz urlop, bo ktoś pomyślał o takich osobach jak ty, które same o sobie nie myślą i wymyślił urlopy . @Purpurowy ani się waż.
-
@alone05 I tylko w tych sytuacjach? A w sklepach, pracy, wystąpieniach publicznych nie? Wolisz rozmawiać z osobami twarzą w twarz niz przez telefon? U mnie i to i to jest problemem, ale przez telefon łatwiej. Nie masz żadnych innych współistniejacych chorób psychicznych? @Verinia I samo to przeszło? Czy terapia lub leki? Bo u mnie jak działa fluoksetyna I jest remisja to wszystko wraca do normy, też się nie boję ludzi o kontaktów społecznych bo to jest nasze normalne środowisko. Ale każdemu z nas przez coś to naturalne środowisko stało się sytuacją lękową, logiczną, depresyjną. I tu jest problem był zapalnik, więc potrzeba tylko narzędzia które by to rozwiązało. Co innego osoby, dla których sytuacje społeczne są fobią od momentu, kiedy tylko pamiętają. To jest tragedia 36 lat żyję normalnie I nagle po odstawieniu leków depresja i lęki robią ze mnie osobę aspołeczną, otoczenie nie jest w stanie tego zrozumieć I zaakceptować. Ba ja sam tego nie mogę pojąć (jeszcze bardziej dlaczego ten sam lek teraz nie dziala, zresztą jak i żaden inny). O osobach, które były takie zawsze i nie dokonała się u nich taka przemiana mówią o takiej osobie, że "zawsze była dziwna".
-
Na tą fobie społeczną tylko duloksetyna Ci pomaga, czy inne Ssri w przeszłości też? To jest tylko fobia społeczna? Bo ja mam to samo co Ty, ale wywołane bardziej depresją i ogólnym lękiem, bo jeśli czujesz lęk niczym konkretnym niespowodowany przez 24h/7 nawet leżąc w domu to jasnym przecież jest, że w miejscu publicznym i przy ludziach objawy się pogarszają bo jest ciężej się wyciszyć. Czyż nie? No chyba, że w domu funkcjonujesz normalnie, bez depresji i lęku, a twoja osobowość i zachowanie zmienia się w momencie wyjścia do ludzi. To wtedy rzeczywiście jest coś zupełnie innego niż ja przeżywam. Chciałbym się chociaż w domu normalnie, co pozwoliłoby mi pracować zdalnie o generalnie się rozwijać, czuć przyjemności z czegokolwiek, a nie wegetować. Na tą fobie społeczną tylko duloksetyna Ci pomaga, czy inne Ssri w przeszłości też? To jest tylko fobia społeczna? Bo ja mam to samo co Ty, ale wywołane bardziej depresją i ogólnym lękiem, bo jeśli czujesz lęk niczym konkretnym niespowodowany przez 24h/7 nawet leżąc w domu to jasnym przecież jest, że w miejscu publicznym i przy ludziach objawy się pogarszają bo jest ciężej się wyciszyć. Czyż nie? No chyba, że w domu funkcjonujesz normalnie, bez depresji i lęku, a twoja osobowość i zachowanie zmienia się w momencie wyjścia do ludzi. To wtedy rzeczywiście jest coś zupełnie innego niż ja przeżywam. Chciałbym się chociaż w domu normalnie, co pozwoliłoby mi pracować zdalnie o generalnie się rozwijać, czuć przyjemności z czegokolwiek, a nie wegetować.
-
Czas żniw.
-
Zdecydowanie gorsza jest sytuacja, kiedy byłeś I cały czas jesteś mocno wierzący, doswiadczałes w życiu tylu "przypadków" i "zbiegów okolicznosci", że trudno je takimi nazwać, a teraz gdy najbardziej potrzebujesz pomocy skądkolwiek (bo wsparcie bliskich, lekarzy, farmakoterapii nie pomaga) Ten, który zawsze dawał Ci spokój ducha, zdrowie i zapewne w jakiś sposób czuwał nad Tobą (wiem, dla ateistów to jest schizofrenia I żadne tłumaczenia tu nie pomogą, bo każde zjawisko paranormalne dla nich nie istnieje, A jest masa takich sytuacji, których nauka nie potrafi wyjaśnić) teraz wystawia Cię na próbę, a ból i cierpienie, którego doświadczam w pierwszym roku jeszcze bardziej mnie do Niego zbliżyło, ale po dwóch latach cierpienia teraz już mnie tylko oddała, już w nic nie wierzę. Każdy nowy lek tylko pogarsza sytuację i wydluza leczenie. Nie potrafię pojąć tego, jak Bóg może pozwalać na tak długie cierpienie moje I rodziny. Gdy byłem zdrowy, mogłem czynić dobro i być blisko Boga. Teraz nie mogę robić nic, a moja wiara już nie jest tak głęboka. Nie zostało mi nawet to co dawała wiara i religia - nadzieję, że będę mógł normalnie żyć, że kiedy wszystko zawodzi, nawet pseudonauka jaką jest psychiatria, jest jeszcze Ten co czyni cuda. Bez tego już nawet desperacja nie pomaga. Jaki pożytek będzie miał z samobójcy? Z tym się ciężko pogodzić. Nawet jeśli jest coś niezdrowego w tym co robisz, czy wierzysz, jakie to ma znaczenie skoro czujesz, że jesteś szczęśliwy i nikogo nie krzywdzisz. Chłopie ciesz się z nawrócenia i że znalazłeś coś co daje Ci spokój i nie jesteś zależny od syfu farmaceutycznego. Mi nic takiego spokoju nie daje, nawet psychotropy, które zamiast pomagać pogarszają stan psychiczny i fizyczny. Jesteś podwójnie wygrany. Nawet jeśli są jakieś odstępstwa w twoich zachowaniach od normy, to dopóki jesteś w stanie funkcjonować nie pakuj się w farmaceutyki. Znam wiele osób, które mimo Adhd radziły sobie na swój sposób , a leki na Adhd powodowały depresje i stany lękowe. I na to już tylko Ssri. Błędne koło. Ja w leki wszedłem tylko dlatego, że tak jak teraz nie mogłem normalnie funkcjonować i miałem myśli samobójcze.
-
Tak Grałeś/grałaś dziś w jakąś grę ?
-
Kibel = moje ży... moja wegetacja, znaczy się. Marzę żeby narąbać się jak szmata.
-
Oczywiście Lubisz Hot dogi z żabki?
-
Co dziś zrobiliśmy konstruktywnego
Catriona odpowiedział(a) na Priscilla_126 temat w Kroki do wolności
Wybiegałam 11 km -
Kibel zrobiłeś czy w kibel?
-
Co dziś zrobiliśmy konstruktywnego
Jurecki odpowiedział(a) na Priscilla_126 temat w Kroki do wolności
Przeszedłem 1900 metrów.
-
Najpopularniejsze
-
Najczęściej czytane