Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. Dla mnie spoko, bo nie powoduje senności jak np. alprazolam. Ale ja benzo stosuję max 2x w roku także u mnie nie miała się jak wyrobić tolerancja i wystarcza mi jedna tabletka 10mg.
  3. Dzisiaj
  4. Dzień jak co dzień. Te moje dni nie różnią się jeden od drugiego. Monotonia.
  5. Tak mi lekarz mówił to samo , że te inne strasznie usypiają. Pamiętam, że chyba najbardziej polecałeś fluwoksaminę, niektórzy nawet twierdzą, że lepiej działa na lęki niż paro . Zgodzisz się? Off label ma też działanie na gad , ale też na ataki paniki i fobie społeczną ? Ja mam , że to bardzo słabe benzo z długim okresem półtrwania. Na mnie dosłownie działała tylko 1 sza dawka, żeby coś poczuć ,musiałem zwiększać dawki . Ale to błędne koło bo potem już większe dawki nie działały.
  6. Też uwielbiam i nienawidzę obserwować jak życie przemija i mija mi świat.
  7. Chyba tak, ale nie jestem pewna. Lubisz króliki?
  8. A ma ktoś jakieś zdanie o cloranxenie? Chyba mało popularny. Przepisano mi doraźnie. I tak go stosuje. To jest, wtedy, gdy chcę się lekko przymulić/zrelaksować.
  9. Widać, że bardzo lubisz i doceniasz przyrodę
  10. Czytam jakby siebie sprzed pół roku/ roku.
  11. Verinia

    Co teraz robisz?

    Fajnie, że rysujesz. Też czasem to robię.
  12. @Jarek.jarecki88 są niby mocniejsze leki tego typu czyli benzodiazepiny, ale to już raczej są mózgotrzepy które przede wszystkim bardzo silnie usypiają i praktycznie nie da się na nich normalnie funkcjonować. Raz dali mi takie coś to spałem 48 godzin, tylko na posiłki mnie budzili. Alprazolam moim zdaniem jest najlepszy na lęk i tylko w małym stopniu może spowalniać człowieka kiedy stosuje się normalne dawki. Jeśli chodzi o SSRI/SNRI to najlepsze były dla mnie wenlafaksyna, duloksetyna i fluwoksamina.
  13. Wczoraj
  14. Tak A widziałeś/aś, słyszałeś/aś sowę?
  15. @avesen,masz ciężką pracę? Jak w ogóle funkcjonujesz na co dzień? Widzę, że z Tobą jest źle. Jak można ci pomóc?Masz z kim porozmawiać?
  16. Terapeuta powiedzial, że on nie jest typem terapeuty wspierającego. Że jest tylu innych wspierających terapeutów wiec jak ktoś takiego szuka to na pewno nie on. Zapytałam się co on w takim razie może zaoferować i powiedział, że bycie niezależnym i samodzielnym. Opowiedział, że miał pacjentkę która wyprowadziła się od męża i chciała żeby on ją w tym poparł, a on choć uważał, że w sumie nie dało się tego nie poprzeć, powiedział jej kiedyś, że zawsze może do tego męża wrócić i kobieta się wkurzyła. Powiedział, że wiedział, że zrezyknuje, że się wścieknie i to zrobiła. Powiedziałam mu, że jest dziwnym człowiekiem, że gada jakieś głupoty, że mógłby zaoszczędzić komuś kilka zmarnowanych lat, a on na to, że pacient powinien sam podejmować decyzje. W sumie to ja wiem, że terapeuci raczej nie mówią co ma się zrobić choć jak usłyszałam od terapeutki "jak pani będzie mieszkać w domu to ja tego leczenia nie widze" to chyba było to w miarę jasne co ona radziłaby zrobić. Obecny terapeuta sam przyznał, że kiedyś powiedział do pacjentki ktora miała mobbing w pracy,że jak chce wrócić to tej pracy to coś tam, wiec wyraźnie dał jej do zrozumienia,że nie powinna tam wracać. Co to znaczy w ogóle wspierajacy terapeuta?
  17. Boję się tego wyjścia. Najchętniej bym tego nie robiła, zawsze się godzę, żeby potem żałować. Mam nadzieję tylko, że nic mi się nie stanie. Zapalę papierosa na uspokojenie, po wszystkim zjem kolację, wykąpię się i pójdę spać. Taki jest mój plan dzisiejszego, i tak już zmarnowanego, dnia.
  18. 179 1/2 Widziałeś na żywo wilka?
  19. Też uważam za bardzo dobry lek. A czy są mocniejsze leki oprócz klona np na lęk ? Bo alprazolam to już chyba takie top co? A z leków SSRI / SNRI dla Ciebie chyba najlepsze fluwo co ?
  20. Nie mogłam się doczekać powrotu do domu z pracy, a finalnie zderzyłam się ze ścianą rozczarowania. Za dużo czasu poświęcam na trzymanie twarzy w dłoniach. Przed chwilą była inna godzina i tak co godzinę. Jednocześnie uwielbiam i nienawidzę obserwować jak mi mija życie. Niedługo muszę wychodzić, zrobić coś dla kogoś, nie mam nic innego do roboty, każdy się o tym przekonuje, gdy mnie pozna.
  21. A jesteś plastykiem z zawodu czy tak tylko hobbystycznie? Nawet z rysowania potworów coś z tego może być.
  22. @bei podzielam ból. Momenty życia, w których jestem sama, można wyciąć i nic się nie zmieni, są jak spacje, nic tam nie ma. Pustka. Życie od akcji do akcji. Zawsze dla kogoś. Dla ludzi, którym zależy. Mogę obserwować zmieniające się minuty na zegarze i rozkoszować się wolną chwilą, w niepełnej ciszy, nasłu/cenzura/ąc życia wokół.
  23. Gdyby było inaczej to by to podważył. Większość osób na tych forach doskonale wie co jest na rzeczy. I jedyne co wypisuje to fantazje, czy schizofrenię poza moderator tamtego forum anche. Na tyle administratorów, moderatorów z innych miejsc tylko Ona potrafiła odnieść się rzeczowo, nie zarzucając nikomu fantazji, urojeń, chorób psychicznych. "Niech wygra sprawiedliwość. "
  24. @Jarek.jarecki88pewnie, znam ten stan, kiedyś go uwielbiałem ale od kilku lat już tego nie ma, na lęk działa bardzo dobrze ale nic więcej. Za dużo tego zjadłem w życiu plus chlałem latami i czar prysł.
  25. avesen

    Co teraz robisz?

    Szkic animacji do zrobienia w Blenderze, ale odechciało mi się rysować. Z rzeczy, które lubię rysować, to głównie wymyślone stwory i pomysły, które nigdy nie będą zrealizowane.
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×