Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Ja chodzę dzisiaj w "domowych ciuchach". Idziemy na dół z mamą, do sąsiadki. Właśnie się przebrałam by wyglądać po ludzku. Nawet oko wymalowałam, ale nie będzie żadnej imprezy. Kameralnie. Może szampana się napiję. Od razu nic mi nie będzie. Planuję posiedzieć sobie później do 1-2 ale nie wiem czy dam radę. spróbować można. mam parę noworocznych postanowień ale chuj wie, co z tego wyjdzie.
-
U mnie też na spokojnie. Szampan się chłodzi, pizza czeka i inne niezdrowe jadło dobre na imprezy. Zastanawiam się tylko co obejrzeć przed północą. Mój Netflix dawno nie odpalałam a chciałabym jakiś dobry film obejrzeć. Wybaczenie to trudne i wielkie słowo. Potrafię wybaczyć i robię to dla siebie. Życie w emocjonalnej zgniliźnie nie służy. Odwet nie służy i tutaj trzeba wykopać grób dla siebie i dla tej drugiej osoby. Wypicie trucizny zwanej zemsta nie spowoduje, że ten ktoś poczuje się gorzej. Co więcej trucizna zatruwa nas. Wybaczam dla siebie ale to nie znaczy, że relacja wraca do pierwotnego stanu. Wszystko wymaga czasu a przełom roku to na pewno dobry czas na deklaracje. Podjęłam już decyzję ale czy ona zaowocuje to zależy od inteligencji innych. Zaproponuj muze na bal abym miała ochotę przebrać się z piżamy w krówki w coś bardziej eleganckiego Jedno nie wyklucza drugiego Wanna też dobra. Oby ukochany jak piszesz dbał o Twój nastrój w ten wyjątkowy dzień. U mnie też brak fajerwerków. Muszę zakupić jakieś planszówki aby spędzać ten czas z innymi.
-
Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku życzę!! Ja to znając siebie, żeby przetrzymać do 24 to pewnie będę musiał iść spać wcześniej, i dobrze trafić z godziną wybudzając się (przebudki w nocy u mnie to norma) A tak to ja nic nie planuję, jestem w domu z mamą i siostrzenicą Napijemy się piccolo - i spać, za staro się czuję do świętowania, poza tym, zdrowiem, to jestem troche w nie sosie. Ale nie ma tragedii.
-
Pregabalina wbrew powszechnym przekonaniom nie wpływa bezpośrednio na receptory GABA, tylko jak na gabapentoidy przystało robi to pośrednio. Mówię to w formie ciekawostki, bo np. klonazepam i alkohol (etanol) działają bezpośrednio na GABA-A i dlatego są do siebie tak podobne, a pregabalina (i jej siostry) działa totalnie inaczej. A co do tolerki - świat byłby za piękny gdyby nie rosła, haha
-
Podsumowanie minionego roku - blaski i cienie, sukcesy i porażki, zdarzenia dobre i złe...
Verinia odpowiedział(a) na Dryagan temat w Socjologia
rok 2025...Był to rok, który był niestety rokiem trudnym. Wiosną była psychoza. Miesiąc w szpitalu. Na szczęście tyylko miesiąc. Leczenie i tak zmieniła mi moja lekarka, mówiąc, że wypuścili mnie manii. No ale ja się maskowałam raczej dobrze plus spałam dobrze. Ale to fakt. Nadal było mnie wszędzie pełno po wyjściu. Głupie pomysly itd. Ale jakoś moja lekarka powoli sprowadzała mnie na ziemię. Przyszła potem oczywiście depresja, którą też probowałyśmy zahamować. Ciężko było, bo ciągła zmiana leków. Też brak okresu pół roku na solianie zrobił swoje. Był to rok izolacji mojej względem ludzi, choć normalnie z nimi gadałam w pracy. No i w pracy też rzadko bywałam, ze względu na brak sił. OKropny rok. Ale chyba lepszy niż 2024. Mam nadzieję zatem, że kolejny będzie lepszy. -
Po każdej burzy zawsze wychodzi słońce. Grasz w karty?
-
Nie Grasz w domino?
-
Kiedyś tak, obecnie nie Grasz w bierki?
-
Nie Masz korektor w buteleczce?
-
Też Masz korektor w penie?
-
Kupiłam wino i zamierzam je wypić calutkie
-
Polski gorszy Pióro wieczne czy pióro kulkowe?
-
Mama Sokrates, Platon, Arystoteles?
-
Rzym Izobary, izohiety, izotermy?
-
Wenus Tlenek siarki (IV) czy (VI)?
-
Kit, bo nigdy nie jadłem Ptysie?
-
Mnie te objawy dopadły od 75mg w górę. Będąc na 450 to było totalne odrealnienie do tego te objawy o których mówimy i jeszcze problemy z wysłowieniem. Ale wiesz jak to jest, każdy z nas inaczej na leki reaguje. Ja jestem Pregabalinie bardzo wdzięczny bo szczerze mogę powiedzieć że uratowała mi życie no ale przyszedł czas żeby się z nią pożegnać na zawsze.
-
Rozumiem.... ja mamie oddałam cały xanax. Od paru dni nie biorę. Obserwuję swój nastróə. Teraz jest taki - śreeedni. Nie chce mi się z dziewczynami bawić, cały czas jedna się wydziera. Poszłam więc do pokoju. może potem coś porobimy, ale nie lubię gdy ktoś drze japę. Jak się uspokoi to tam wrócę iw coś pogramy. Wolalabym być dzisiaj sama, ale przecież już ich nie wyproszę. Mam więc pokój i sobie tutaj robię własną imprezę. W miedzy czasie będę schodzić chwilami do nich. Może jednej strzelę makijaż. Ale serio.... nie mam energii. na szczęście jest z nimi mój brat i rodzice z dziadkiem. Potem zajrzę do nich. ALe tak się drą, że to jakiś koszmar dla mnie dzisiaj widzicie jaka zmiana? wczoraj sama bym się tak darła i tanczyla a dzisiaj? zeby mnie wszyscy zostawili w spokoju...ech
- Dzisiaj
-
nie mam a Twoje?
-
Najpopularniejsze
-
Najczęściej czytane