Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Megaaa 🌤
-
Można się postarać o rentę z tego powodu (autyzm). Trzeba iść do psychiatry i go poprosić o taki glejt dla urzędu dającego renty. Postaram się dowiedzieć więcej, jak to wygląda, ale pierwszy krok to pójście do psychiatry i zapytanie go o pomoc w staraniu się o rentę.
-
No w realu się na tym pare razy mocno przejechałam. Nie ważne ile i jak analizowałam. A na internecie to już w ogóle, miałam sporo sytuacji, że jest normalna rozmowa a tu albo chcą moje zdjęcia (swojego nie pokażą) albo nagle pytania w stylu "lubisz seks?", no to aż się rzygać chce, i to nie było ani trochę organiczne czy romantyczne, było głupie. Albo (bardziej w przypadku dziewczyn) super egzystencjonalna rozmowa a potem ghosting. Dlatego mam baaaaardzo duży dystans. Ale też nie chcę, żeby to oznaczało wrogość czy coś, nie uważam, że każda osoba taka jest. No tak, miałam na myśli, że to od spalin Ale to chyba dobrze, że geoinżynieria istnieje, może chociaż trochę pomoże.
-
Dobrze, spokojnie
-
W ulotce Aripiprazole stoi, że on pomaga na, po pierwsze, objawy psychotyczne ale również, po drugie, na chorobę z takimi objawami: "silne podekscytowanie, rozpierająca energia, mniejsze zapotrzebowanie na sen niż zwykle, bardzo szybka mowa, gonitwa myśli i czasami bardzo nasilona drażliwość" a tymczasem u mnie on to właśnie wywołuje lekarz mi to dał na drażliwość, emocjonalność, a tymczasem robi u mnie się to, przeciw czemu ten lek jest (ja go stosuję jako dodatek w leczeniu nerwicy, a nie lek przeciwpsychotyczny) Gdzie sens, gdzie logika? Czy kto miał tak samo? Zaczynam rozumieć osoby z ADHD, bo mnie też po nim nosi, nie jestem w stanie się skupić, większość czynności mnie błyskawicznie nudzi. Co za circus
-
Bo to od, albo raczej z samolotów Dopóki nikt mi tego nie wytłumaczy, to dla mnie dowód na rozpylanie aerozoli w powietrzu (czyt. geoinżynieria, czyli inżynieria globalna), która jest od dawna wdrażana prosto nad naszymi głowami i nikt na to nie patrzy, każdy patrzy przed siebie. Dziękuję proszę odrobinę więcej
-
Elektryczny prąd
-
:OOOOOOOOO Wiesz co ja też widziałam dużo takich smug u siebie w miejscowości, zawsze myślałam, że to od samolotów Kto by pomyślał, że jako pierwszy na rejonie zaobserwuje to młody Ty. Tak w ogóle też bardzo ładne zdjęcia.
-
Awarie
- Dzisiaj
-
Jestem chyba jedyną osobą na tym forum na której ten lek nie zrobił żadnego wrażenia. Brałam 2 lata, skończyło się jak skończyło, nawet ciężko mi powiedzieć czy działał jakkolwiek na lęki, jak już to gdzieś w tle. Za to efekty brania 2 lata były spektakularne: SOR, kardiolog na cito i zakaz jakiejkolwiek aktywności fizycznej odstawiona z dnia na dzień, bez żadnego problemu. Nawet nie odczułam, że cokolwiek przestałam brać, bo niczego to nie zmieniło w moim samopoczuciu. Poza tym, że mogłam wrócić do normalnej aktywności, bez ryzyka, że skończy się to częstoskurczem komorowym lub zatrzymaniem krążenia.
-
Chodzi o wierzenia szatniatyczne? Też za bardzo tego nie rozumiem, jednak wiara polega na wolnej woli i nikt do niczego nie przymusza, chcesz wierzysz w makaron - możesz wierzyc. A jak jakiemuś aniołowi się skręci w drugą stronę to też proszę bardzo
-
Ja tam przeważnie używam tableta, bo mam do niego bezprzewodową klawiaturę, ale czasem pisze na tel, tak jak teraz, bo jestem w pracy
-
A ja nie ogarniam jak można wierzyć w kogoś kto stworzył pieklo, albo ewentualnie nie zlikwidował go.
-
Obrażenia
-
Tak sobie myślę że zjawisko różnego działania leków jest związane z tym że mózg na który biochemicznie te leki działają jest organem o znacznym jednak skomplikowaniu. Nie tylko chodzi mi o jego organizację ogólną ale i o to że jest wysoce osobniczy. Ogólne czynniki biochemiczne są oczywiście wspólne - serotonina, dopamina, noradrenalina etc I poniekąd na nie działają leki. Ale efekty jakie odczujemy zalezą od naszych indywidualnych szlaków biochemicznych - stopnia ich deregulacji za biochemią ogólną idzie indywidualna szczegółowa organizacja organu Niemożliwa do rozpoznania diagnostycznego bo brak do tego narzędzi I w skrócie myślę że dlatego właśnie leki to nie wszystko czego potrzeba by zdrowieć Ot taka tam opinia technika weterynarii i nic ponad to
-
Tornado
-
@zburzony nie wiem czy byłem na dnie, ale 3 razy uciekłem z objęć śmierci + kilka hospitalizacji na koncie i areszt tymczasowy. Udzielasz się również na innym forum i tak pomyślałem, że równie dobrze jak ja mogłeś, że tak powiem orać róźne swoje receptory wzdłuż i wszerz przez lata bezlitośnie. A jednak jesteś w stanie reagować na większość leków w jakiś sposób. Śpisz normalnie? Ja na pregabalinę z początku braną zgodnie z planem reagowałem wręcz książkowo, dla mnie to było wybawienie za dnia, jak i w nocy, ale odkąd naczytałem się różnych trip raportów ludzi biorących do 2000 mg, opisujących błogostan porównywalny do opiatów, sam zacząłem eksperymentować z dawkami powyżej 1 g i był to jeden z największych błędów w moim życiu. Przeżyłem po tym jedynie kilka napadów padaczki (po leku przeciwpadaczkowym). Od tamtej pory zacząłem mieć parkinsonizm polekowy po każdej dawce pregabaliny, a zwłaszcza na podkładzie neuroleptyków. Lek sam w sobie dla lękowców może być strzałem w dziesiątkę i na pewno jest wart wypróbowania, ale sam zamknąłem sobie dla niego drogę bezpowrotnie. Fluwoksamina, to był jeden z moich najgorszych koszmarów trwającym przez 30 dni, a duloksetynę wspominam średnio, ale wciąż najlepiej spośród selektywnych leków przeciwdepresyjnych.
-
Najpopularniejsze
-
Najczęściej czytane