Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. Dalila_

    Dzisiaj czuje się...

    Mnie też w sylwestra ogarnia totalna nostalgia. Totalna. W ogole końcówka roku to jest smutny czas, nie lubię końców
  3. Dalila_

    Wkurza mnie:

    Nie mów tak! Jeszcze poczekasz lepszych dni zobaczysz i potem z tych myśli będziesz im niedowierzac
  4. Ja nie maluję się na co dzień, bo nie lubię, mama mówi że jestem ładna i nie muszę się malować, ale mi wcale nie zależy aby być ładną, wystarczy mi, że jestem inteligentna. Dostałam w tym roku pod choinkę krem do twarzy Bielenda 40+ i wodę perfumowaną Donna La Rive.
  5. MicMic

    Sylwester 2025/2026

    Ja może pójdę do moich bratanic
  6. alone05

    Sylwester 2025/2026

    Ja będę oglądać POLSAT i będę mieć szampana Piccolo truskawkowego, którego wypiję o północy, dlatego, że nie mogę pić alkoholu. Szampańskiej zabawy i szczęśliwego Nowego Roku! Życzę wam, żeby 2026 był rokiem wielkich możliwości i małych, codziennych przyjemności. Niech spełnią się wasze najskrytsze marzenia.
  7. MicMic

    Wkurza mnie:

    Ja rozumiem. Też czasem jak jest źle to myślę o eutanazji. Ale ostatnio jest trochę lepiej. Trzymaj się. W sylwestra nie opłaca się nic nie robić na mieście, pazerne chuje tylko na to czekaja ;D
  8. No tak, rówieśnicy, rodzice, geny. Ale mam wrażenie że to co jest od rodziców, to jest najbardziej nieświadome i najbardziej czujemy, że to jest to nasze 'ja'. Geny to raczej tylko pewne predyspozycje, które można rozwijać bądź nie. Nie ma genu czy zestawu genów odpowiadającego za złożone cechy charakteru albo to, że lubimy to, czy co innego. Tam są pewne ogólne informacje. Ja np. doszedłem ostatnio, że moja chęć do poświęcania i brania na siebie jakiegoś cierpienia, to tak naprawdę chęć powiedzenia ojcu albo matce (albo obojgu w pewnym stopniu) - zobacz jak się staram, jaki jestem silny! Wezmę na siebie całe zło i cierpienie. Wszystkie problemy i trudności, uniosę to. Zobacz jaki jestem odpowiedzialny! Jeśli tylko w ten sposób będziesz traktować mnie poważnie, to ok. Ale zauważ mnie!
  9. RefleXia

    Wkurza mnie:

    Marudzi to prawda i jeszcze nikt go nie rozumie nawet ci z problemami psychicznymi. Jesteśmy ciężarem dla wszystkich. Dla zdrowych i chorych. Chciałabym doczekać w Polsce eutanazji. Kiedyś byłam zatwardziałą przeciwniczką eutanazji dla osób z depresją a teraz już czekam...
  10. Lucy32

    Wkurza mnie:

    Gdybym byla w swoim dobrym stanie,to pewnie i bym sie cieszyla z Sylwestra,a tak mnie tylko wszystko denerwuje.Tak czlowiek z depresja nie umie sie z niczego cieszyc,to marudzi za duzo.
  11. RefleXia

    Sylwester 2025/2026

    Witam użytkowników tegoż zacnego forum. Jakie macie plany na dzisiejszy dzień i jak samopoczucie? Suknie, makijaże, krawaty poszły w ruch? Szampan czeka dziś na wszystkich i fajerwerki choćby te wirtualne. Czy ktoś urządza bal na forum? Będzie muzyka, tance, życzenia, postanowienia noworoczne? Wytrzyma kogoś tu do północy? Miłego Sylwestrowania. Pozdrawiam wszystkich w niedoli
  12. Dzień się jeszcze nie kończy ani mój a i Twój. Wszystko może obrócić się o 360 stopni.
  13. udało mi się uporać z tematami samochodowymi
  14. nie z rodziny ja jedyna nie baluję
  15. Rok 2025 to dla mnie rok wielkiej zmiany jeśli chodzi o sferę zawodową. Ogólnie rok uważam za udany, choć nie pozbawiony trudności, nad którymi będę mogła popracować. Można powiedzieć, że dotrzymałam żadnego postanowienia noworocznego.
  16. Dzisiaj
  17. Pozytywnie bardzo nawet. Ostatni dzień roku nie jest zły...
  18. Witam,ja mam od roku problem i nikt nie może mi pomóc.mam napięcie wewnętrzne i napięcie mięśni przez to wszystko nie moge funkcjonowac i łapie mnie depresja bo mam tak spięte mięśnie że nie moge chodzić a napięcie mam takie jakby mi ktoś głowę w imadło włożył. nie jestem w stanie przejść skutków ubocznych leków bo tak mi nasilają napięcie mięśni do takiego stopnia ze jest masakra nie moge ruszyć się ze sztywności.musse leżeć moze i trochę jest mniej tego napięcia mięśni po wenlafaksynie i duloksetynie ale za dużo tej seretoniny czuje się fatalnie.jakby były za mocne dla mnie w najniższych dawkach.pogarszaja mój stan piszczenie w uszach czy w głowie nie wiem co już mam brać. juz się boję zaczynać jakiś lek bo już tyle czasu się męczę i skacze po tych lekach
  19. Verinia

    Co teraz pijemy

    super, ze Ci służy To samo z melisą, ja daję cztery torebki. Ale rumianek jest chyba lepszy, przynajmniej dla mnie. A waleriana też jest sztosik w jakimś syropie. Lub tabletkach. Szyszki chmielu też uspokajają. A mi się właśnie skończył Nervosol. Taki okropny "syrop" czy to "nalewka" - na sporej ilości ohydnie smakującego alkoholu i mocna mieszanka ziół. Radzę to czymś popić, ale też mocno uspokaja. Najgorsza jest dla mnie hydroksyzyna, ale to tabletki. Ale wtrącę, że jako środek uspokajający jest słaby, a na drugi dzień człowiek chodzi jakiś zmulony i bez życia.
  20. Oczywiście, że rodzice mają duży wpływ. ALe nie do końca. Jest w nas również zapisany genetycznie stwór, który albo będzie tym, albo tamtym. No bo skąd te choroby? Nie wiemy. Duża rolę odgrywają, w naszym ksztaltowaniu, - równieśnicy. To co oglądamy, to czego słuchamy. Też ma na nas wpływ. I w ogóle chyba wszystko... I tak powoli, powoli tworzy się nam konstrukt osobowości, temperamentu, charakteru, potencjalności jakiejś choroby. Geny i środowisko. To jedno łączyć się może z drugim. Zresztą...nie znam się. To są moje teorie, i to co się gdzieś usłyszało. Zresztą nie jesteśmy juz tymi, którymi byliśmy x lat temu. ZMieniliśmy się. ZMieniły nas nasze wyobory, nasz decyzje i ogólnie całokształt życia. Poza tym autorytety się zmieniają, co nie zmienia faktu, że w jakiś sposób nas ukształtowały.
  21. no musiałam ratować, bo bym obiła indyczy pojazd, nagle tyle śniegu spadło, kierowcy zszokowani!
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×