Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Trudno mi sobie wyobrazi zakochanie się w terapeucie z wzajemnością, a przynajmniej dowiedzenie się o tym. Uważam, że terapeuta nie powinien mówić pacjentce, że się w niej zakochał. Relacja terapeuta- pacjent jest specyficzną relacją i pacjentka tak naprawdę nie wie, kim jest terapeuta, może więc tylko zakochać się w swoim wyobrażeniu o nim. Też tak uważam. Dużo lepiej czuję się w tego typu relacji, gdy nie boję się, że się zakocham.
-
AMISULPRYD (Amipryd, Amisan, ApoSuprid, Solian, Symamis)
HoshiYamazaki odpowiedział(a) na Moniunia27 temat w Leki przeciwpsychotyczne
No ja chciałbym wiedzieć dlaczego tak jest. Myślałem że może mam guza przysadki, ale tego na razie nie mam potwierdzonego na papierze, a wiem, że on się tak objawia. Wiem że mam 80 prolki i 3.06 teścia, tyle. -
Nie pisze teraz krytyki. Ale ogólnie do tych co czytają, najpierw sami poczytajcie o objawach, a nie od razu w głowie widok dziecka co się nie odzywa i patrzy w ścianę... A autysci niektórzy sobie radzą świetnie, nierzadko sa wrecz geniuszami;) A próbowałaś sama szukać sobie kogoś?
-
Wieloletnia samotność oraz brak sensu życia
un_lucky luke odpowiedział(a) na un_lucky luke temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Na pewno z ściemnianiem mi nie wyjdzie, bo kłamać nie umiem Z aplikacji czy portali randkowych korzystałem kilka - sympatia, boo, badoo, bumble. Nigdzie nie udało mnie się. Największą szansę, miałem w pierwszej z wymienionych portali. Miałem prawie 18 lat. To była połowa sierpnia 2008. Od kilku wtedy miesięcy pisałem z koleżanką. Było spoko. Tylko był jeden problem nasza odległość wynosiła z 300 km. Postanowiłem do Niej pojechać w wakacje, ale niestety plan poszedł się "kochać", bo mnie rodzice mnie nie puścili mimo wielu błagań! Niby ta dziewczyna nie była na mnie zła, ale kilka tygodni później okazało się, że ma kogoś. Bardzo mnie ta sytuacja wkurzyła i zabolała! A najgorsze w tym wszystkim jest to, że obiecałem Jej, że przyjadę. Od tej pory nie znoszę obiecywać. Mam dużą nauczkę. Jeszcze tamta sytuacja ciągnie się za mną do dziś. Mam zainteresowania: czytanie książek, gry komputerowe, pociągi (możecie mówić, co chcecie!, anime i mangi, żużel, rysowanie, słuchanie muzyki (poza disco polo i rapem, bo tych gatunków nie znoszę). Chcę się kiedyś wybrać do Japonii oraz zwiedzić drogę 66 w USA Nie wiem, czy są jakieś koleżanki, które chociaż mają cześć z ww. zainteresowań. Na pewno nie chcę się nikomu przypodobać. Nie mam zamiaru być "plasteliną". Jeśli któraś kobieta polubi mnie za to, jakim jestem człowiekiem - to już coś. Ale czy taka się znajdzie. Za kilka dni skończę 35 lat. Kiedyś uwielbiałem urodziny. Teraz ich nienawidzę w opór, bo mi przypominaja, jak bardzo sobie marnuje życie i jestem przegranym Zaznaczyłem się na mapie i tylko jedna znacznie starsza od siebie kobieta do mnie napisała i odmówiłem. Nie chce być z kimś znacznie starszym od siebie, bo bym się czuł bardzo niekomfortowo. Nie chcę drugiej matki. Tylko słyszę rady typu "idź do biblioteki czy czytelni". Serio? Kto w dzisiejszych czasach i to w dużych miastach chodzi do bibliotek? Jedynie w czasach szkolnych się tam chodziło. Przecież można kupić książki w księgarni, a jak ktoś ma czytnik to można kupić ebook. Mnie po prostu kobiety albo mnie wysyłają do friendzone, albo jestem opcją/kołem zapasowym. Powiedz mi, po co mam żyć?! Dla kogo?! Nie mam absolutnie żadnego sensownego powodu, by dalej egzystować. Do tej pory nie zaznałem zbyt wielu pozytywnych rzeczy. Od zawsze byłem "karmiony" negatywnymi bodźcami. Więc samobójstwo w moim przypadku byłoby najlepszym wyjściem. Bo nawet nie mam pomysłu na inne życie. Całe życie podporządkowałem się jednemu "celowi" - znalezieniu partnerki i co? Jajco Nie mam po co żyć, jak zdechnę to ludzie o mnie szybko zapomną. Wszystko jest stracone. Niedawno poszedłem zrobić nowe zdjęcie do cv, bo chcę zmienić pracę. Tylko, czy ktoś mnie weźmie z tak słabym cv? (mimo ukończenia studiów? Jestem po studiach ekonomicznych, a pracuję jako kasjer. Żadna kobieta nie weźmie kogoś nieambitnego jak ja). Nie wiem. A nawet, jak zmienię pracę to czy kogoś wartościowego poznam? Bo przy obecnej robocie, to coraz bardziej się staczam. Chcę naprawdę, żeby mi cokolwiek wyszli, ale jestem w takim wieku, że powinienem swoją "pozycję" ustabilizować na dobre, a nie dopiero budować. Która kobieta takim frajerem się zainteresuje? (już raz dostałem ochrzan za to, gdzie pracuję) -
Dzięki. To takie /cenzura/ suche że pewnie bym nigdy nie wymyśliła takiego suchego. Strasburger się chowa
-
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
Cień latającej wiewiórki odpowiedział(a) na Dryagan temat w Off-topic
He had → miał. -
Ekstrawertyk.
-
Emocje
-
Trzymam kciuki. Dobra kumpela, dużo chłopaków w koło, jest potencjał na dobra zabawę Nie rozumiem A te 2 dupy to na bank szukaly do trójkąta, kasiastych by osobno szukaly
-
I ich mamusie.
-
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
Grouchy Smurf odpowiedział(a) na Dryagan temat w Off-topic
- Dzisiaj
-
Niemowlaki
-
3 maja Święto Wszystkich Świętych czy Dzień Zaduszny?
-
Hit Nawiedzanie grobów zmarłych bliskich?
-
@alone05 a masz retę, która grupa?
-
Choruję na depresję lękową, z silnie zaznaczonym lękiem uogólnionym, w tym przed wychodzeniem z domu. Brałam większość dostępnych leków psychotropowych. Najbardziej na plus w agorafobii i ogólnym samopoczuciu zadziałała wenlafaksyna 150 mg, choć też szału nie było, bo mam lekooporność.
-
Latarnik 1 czy 11 listopada?
-
kit kastracja psów i kotów?
-
ukrywanie pedofilii wśród księży
-
Dostałam decyzję z Zusu, będę dostawać 500 plus dla niesamodzielnych, mam to dzięki temu, że mam orzeczenie o niepełnosprawności (stopień umiarkowany).
-
Najpopularniejsze
-
Najczęściej czytane