Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. Jak ktoś nie ma autyzmu to nie znaczy że magicznie żyje mu się dobrze…
  3. Nie analizuj mnie przez pryzmat tego, co o mnie wiesz, bo wiesz tylko to, co powiedziałem, a powiedziałem tylko to, czym nie można mnie zranić. Nie masz obrazu całości. Najbardziej prywatne rzeczy, w tym obecną relację, zostawiam dla siebie, z kilku powodów (jednym z nich jest szacunek do partnerki, która nie chciałaby, żebym o niej gdzieś w internecie pisał).
  4. Dalila_

    Wkurza mnie:

    Hehehe też Mam już dość wigilia i święta i inne uroczystości to się cierpi jak ktoś ma autyzm. W wielu innych sytuacjach też, stąd popatrzcie o ile lżej się żyje tym co go nie maja
  5. Uszlachetnia ale w bardzo nasilonym wymiarze może tworzyć potwory, Hitler Stalin Putin @Kiusiuno indyk twierdzi że potrafi kochać, ale to nie znaczy ze potrafi tak jak Ty czy ja to rozumiemy
  6. Ale to jest ich problem. Nie jestem ich niańką. Zwyczajnie staram się nie otaczać takimi osobami i tyle. Bo uzależnienie jest cichsze, mniej się rzuca w oczy. Możliwe. Ale ja nie mam z tym problemu. Nie jest mi z tym źle. Nie mam terapeuty/terapeutki. Pewnie tak. Ale nie przeszkadza mi to. Ja ani nie potrafię, ani nie chcę, ani nie mam takiej potrzeby. Tak. Nie analizuj mnie, bo lepsi od ciebie na tym polegli. Najlepiej cudze.
  7. Dzisiaj
  8. Napisałem prv odpisz jak będziesz mógł pozdro
  9. Radek0003

    Siwe włosy

    Taka właśnie kupiłem farbę i mama pójdzie do fryzjera żeby jej pofarbował,bo ja tego nigdy nie robiłem,a też kupiłem blond,ale nie taki bardzo jasny.Teraz święta, wigilia i mama złapała jeszcze większego doła, trochę ostatnio piła dużo wina,chociaz jej odradzałem. Po świętach postaram jej się pomóc ogarnąć na tyle ile będę mógł bo z takim wyglądem nie da rady funkcjonować i jej to przeszkadza
  10. No ja ogólnie z lekarzem się umówiłam, że będę zwiększać stopniowo o 25 mg bo mam różne obawy i nie chciałam od razu podnosić o 50 mg (chociaż wiem, że wiele osób tak robi i im pomaga). Cóż mam nadzieję, że skutki uboczne wkrótce miną bo póki co czuję się bardziej zalękniona niż wcześniej, ale dopiero 3 dzień jestem na wyższej dawce więc dam sobie jeszcze czas. Wcześniej skutki uboczne też miałam i mijały więc wierzę, że będzie lepiej chociaż nie ukrywam, że mam sporo wątpliwości typu „a co jeśli nie pomoże?”, ale staram się to ignorować. Nurtuje mnie teraz tylko jedna kwestia. Wiem, że to sprawa indywidualna a mój lekarz w sumie o tym nie wspomniał, ale do osób które biorą wyższe dawki: dzielicie je sobie? Np rano 100 mg i popołudniu 25 mg? Bo ja biorę od razu całość a gdzieś przeczytałam, że niby może to podkręcać skutki uboczne ale czy tak faktycznie jest to nie mam pojęcia…
  11. MicMic

    Szalony indycznik

    No może nie uszlachetnia. Ale jakoś pogłębia. To cierpienie jest jednym z elementów, które zmuszają do jakiejś refleksji. Ogólnie ja hejtuje cierpienie, ale jednak widzę, że coś unikalnego ze sobą niesie. Pewnie nie każde.
  12. Działały aż za bardzo. Na wenlafaksynie, mirtazapinie i duloksetynie miałem silne hipomanie mylone za każdym razem z remisją. Myślałem że tak cudownie czuje się normalny człowiek Najpierw wjechała olanzapina po diagnozie i już na niej zostałem. Najpierw 5 mg potem znowu hipo i 10 mg a potem kolejne hipomanie o różnym nasileniu i 20 mg. Odkąd biorę 20 nie było już żadnej górki. Generalnie ja mam chyba CHAD typu II bo manie miałem chyba tylko raz i skończyło się między innymi kredytami, które spłacam do dziś Taki urok chadu... Wesołych świąt Bożego Narodzenia Trzymam kciuki za zdrowie wszystkich forumowiczów
  13. Jak chcesz sobie jeszcze bardziej zęby sp******ć to zamawiaj uniwersalne W końcu wszyscy mają uniwersalny zgryz i dentyści i ortodonci głodują i kelpią biedę
  14. Rodzina i czas na rozwój duchowy, modlitwę. Zgadzasz się z powiedzeniem Święta święta i po świętach?
  15. Jak fajnie Cię widzieć. Śliczna jesteś!
  16. Idzcie do dziadka, kto ma dziadka. No chu*jnia jak ch*uj w ten dzień, że nie ma dziadka..
  17. To nie są horrory. Akurat nie będę się wypowiadać o stricte tego typu książkach, bo ja mam dość unpopular opinion w tej kwestii.
  18. Wspólnie spędzony czas. A dla Ciebie?
  19. Nie, nigdy Co się dla Ciebie liczy w Święta?
  20. Zależy pod jakim względem "najlepszy". Klozapol - uspokaja mnie ale do tego stopnia, że funkcjonuję jak zombie, wycisza głosy. Jednak mam po nim dużo skutków ubocznych. (50mg-50mg-200mg) Rxulti - (4mg-0-0)wycisza głosy i nie mam po nim żadnych skutków ubocznych. Jednak działa lżej niż klozapol. W ogóle z leków nowej generacji mam o wiele mniej skutków ubocznych (latuda, rxulti). Niestety muszę powiedzieć, że pomimo, że nienawidzę klozapolu całą sobą, uratował mi on życie. Brałam najwięcej 450mg. Czułam się okropnie, mam wyrwane z życia kilka tygodni, nie byłam w stanie funkcjonować jednak lek wyciągnął mnie z najgorszego gówna. Później dawkę miałam kilka razy zmienianąJestem lekooporna i lekarz powiedział, że raczej do końca swojego marnego życia będę brać to gówno. Rispolept (nie pamiętam dawki ale chyba 3mg) brałam lata temu ale nie odczuwałam po nim poprawy. Nie pamiętam nawet jakie miałam skutki uboczne. Arypiprazol (nie pamiętam dawki)bardzo źle znosiłam. Co prawda to neuroleptyk, który aktywizuje i pomimo, że byłam bardziej pobudzona i mi się chciało, nie mogłam go przyjmować bo miałam problemy z sercem i mdlałam. Halo (nie pamiętam dawki) brałam przez chwilę i więcej do tego leku nie wrócę. Takie leki starej generacji powinni wycofywać. No więc każdy lek ma plusy i minusy.
  21. Ho, Ho, Ho! Przyznać się, komu dzisiaj Gwiazdor przyniesie rózgę?
  22. Znów zacząłem wp3rd4l4ć słodycze.
  23. czy ktos bierze doraźnie 50mg lub 100mg? czytałem ty watki, że ktoś latami bierze tak i lek dalej działa, nie dopuszcza do tolerki robiac przerwy np co 2gi dzień
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×