Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
AMISULPRYD (Amipryd, Amisan, ApoSuprid, Solian, Symamis)
Pawel.770 odpowiedział(a) na Moniunia27 temat w Leki przeciwpsychotyczne
Jeśli czujesz że zanikła Ci jakąś zdolność myślenia to znaczy że receptory masz zjechane i solian na Cb nie działa tak jak trzeba.. Możesz powiedzieć czy zażywałes kiedyś neuroleptyki starej generacji klasyczne.. jakiekolwiek..? Podobno to one tak niszczą nam neuroprzekaźniki i potem mamy brak motywacji.. Ja miałem kiedyś to samo bo zażywałem jakieś prochy starsze i mam też brak motywacji i zanik w pewnym kontekście myślenia.. A tak w ogóle to z czym laczyles ten Solian jak Ci się pojawił ten zanik rozkminiania bo ja mam bardzo podobnie tylko już nawet niezależnie od leków.. -
Jak to wygląda na początku? Jak tak mogli się pomylić że to schizofrenia.
-
Wyglądu, mógłbym być przystojniejszy. To że mógłbym być inteligentniejszy. Swojej schizofrenii i tego że nic z niej nie wynika. Wierzę w duchy i oświecenie duchowe, ale te wszystkie moje doznania okazują się być bezwartościowe. Wolałbym być normalnym człowiekiem. Do niczego się ta moja duchowość nie przydaje, nie zostaje wcale wynagrodzona. Przecież i tak wszyscy są równi, więc po co się starać być kim więcej.
-
Można łączyć wenlaflaksyne z bupropionem ale tak ja wyżej napisane trzeba uważać na serce bo to mocne połączenie.. generalnie stymulacja od wenlaflaksyny zaczyna się od 150 mg i do tego często lekarze przepisują bupropion jednak już trzeba robić to pod kontrolą specjalisty żeby sobie krzywdy nie zrobić.. Co do braku motywacji to można kombi owac że stymulantami typu MPH ale to nie zawsze się sprawdza.. lepiej łączyć dwa leki które się potencjalizuja..
-
Na pewno prawdą jest, że osłabienie jednego zmysłu może wzmocnić pozostałe. Inaczej ogląda mi się teledyski, a inaczej słucha samej muzyki. Wolę jednak teledyski, bo mam czym zająć wzrok. Wyostrzonych zmysłów szukam już od lat. Dlatego, że mam objaw derealizacji. Zawsze mnie interesował temat medytacji i oświecenia. Ostatnio sobie odpuściłem. Ale jeśli medytacja ma w czymś pomóc to właśnie w zmniejszeniu ilości myśli i wzmocnieniu zmysłów.
-
Czy ktoś zażywał abilify z jakimś lekiem na wątrobę albo najlepiej z ursopolem? Dostałem od internisty ursopol.. lek na kamicę żółciowa. Powiedziałem mu że zażywam abilify 15 mg i wenlaflaksyne 75 mg. On mi odpowiedział że nie ma po nim interakcji z moimi lekami.. jak zaczolem ten ursopol zażywać to po tygodniu czy tam 10 dniach nagle mój abilify przestał mnie aktywizować.. Minęło 7 dni od odstawienia ursopolu który zażywałem przez 10 dni i abilify strasznie muli mnie cały czas.. troszkę to przechodzi bo lek się powoli już wypłukuje ale dalej jest zle.. aż czuje się senny, dziwnie osłabiony i bez emocji przede wszystkim.. To jest tak jakby cała aktywizacja pochodząca z arypiprazolu się zniwelowała przez ten ursopol i teraz abilify działa tylko jak klasyczny neuroleptyk starej generacji.... muli i to ostroo...!! Czy ktoś miał podobnie..? Mam nadzieję ze to minie bo nie wyobrażam siebie żebym mial zażywać moje leki w sposób taki aby mnie nie aktywizowały... No chyba że znowu receptory się zablokowały w mózgu i trzeba będzie to odwrócić tylko jak...??? Sam nie wiem co o tym myśleć.. ale wiem jedno ze więcej nie będę brał żadnych leków na wątrobę bo generalnie nie muszę.. to było tak profilaktycznie bo mój rodzinny często przepisuje leki niepotrzebnie.. Jelsi ktoś ma jakiś info odnośnie tego problemu który tu opisałem to proszę odezwijcie się błagam bo jestem w kropce..
-
Zaburzenia lękowe a dalsze studiowanie
Karolin00 odpowiedział(a) na Karolin00 temat w Nerwica lękowa
Właśnie próbuję się pocieszać na różnorakie sposoby i jakoś to ciągnę, natomiast ostatnio przeżywam bardzo ciężki kryzys pod kątem nasilenia lęków i po prostu czuję się trochę jak wrak. No ale zostało 5 tygodni zajęć i potem sesja, więc dzień po dniu jakoś uda mi się zapewne dociągnąc do końca ten semestr. Nie jestem kombinatorką, nigdy nie byłam, nie mam w sobie tej umiejętności niestety i porównując się z innymi czuję się jak debil. Teoretycznie wystarczy obecność i zaliczenia, ale moja głowa podpowiada mi różnorakie czarne scenariusze. Wczoraj oglądałam film na którym widziałam "sąd" wśród profesorów studenta ostatniego roku, który odstawał swoją osobowością i profesorowie chcieli go wyrzucić bo twierdzili że nie nadaje się do zawodu i się przeraziłam, nie może tym, że mnie takowy czeka hah, aczkowiek różnorakie myśli mi przyszły, że będą mnie gnębić na wyższych latach profesorowie itp... - Dzisiaj
-
Tybet.
-
W zasadzie tak, chociaż nie mam natręctwa z tym związanego i nie jeżdżę 5x w roku na wycieczki zagraniczne jak co niektórzy. W którym roku założyłeś (pierwsze)konto na YT?
-
Everest
-
Zaburzenia lękowe a dalsze studiowanie
mała_mi123 odpowiedział(a) na Karolin00 temat w Nerwica lękowa
Ludźmi też nie ma się co przejmować, bo wiele bananowych dzieci ma w głowie sieczkę na bazie której można by uwić gniazdo i znosić złote jajca. Akurat najlepszym studentem u nas na roku był chłopak starszy od nas o 10-11 lat. Popierdalał zawsze w jednym sweterku a zeszyt nosił w zwykłej foliowej czarnej reklamówce. Z tego co pamiętam z wszystkiego miał 5. Był to któryś jego z kolei kierunek. Miał łeb do nauki, ale w tamtych czasach w dobie problemów ze znalezieniem pracy znalazł taki sposób na życie z tego co pamiętam że jechał zawsze na stypendium naukowym. Także jak widzisz można mieć stypendia a być też trochę nieporadnym życiowo. Największa obrotność często wykazuja osoby spod znaku "kombinatorstwa". Tacy już od czasów szkolnych robią tak żeby się nie narobić a zdać. Prace zaliczeniowe i dyplomowe pisane na kolanie w 2 tygodnie albo przez innych, bo tam już załatwiona praca na etacie czeka. -
Przez wampira. Być zmienionym w agresywne zwierzę czy w człowieka?
-
U mnie też w sumie wszystkie, słuch, węch zwłaszcza. Intuicja, w ogóle widzenie, odczuwanie nadprzyrodzone.
-
Rosomak. Pisarka polska na B.( nazwisko).
-
Lhotse.
-
Życie jest niesprawiedliwe z Natury z reguły niesprawiedliwe, a jeśli mu się w tym pomaga to tym bardziej. Nie ma co się skupiać nad tym czemu ja mam gorzej, czego nie mam itd. Trzeba samemu tworzyć swój własny świat, najgorzej porównywać się do reszty społeczeństwa. Trzeba przyjąć to, mam takie życie czy takie, potrzebuję w nim tego, tamtego, brakuje mi tego i tego i to stopniowo spełniać. Nie ma innej rady, każdy nawet ten z najpiękniejszym życiem coś w nim utracił.
-
Czy to nie dziwne zachowanie?
You know nothing, Jon Snow odpowiedział(a) na Barbecue temat w DDA/DDD
Czasem trzeba coś dobrze przemyśleć, a czasem działać szybko. Zależy o jakie działanie chodzi, o jaką sytuację. Nawet w sytuacjach bardzo ciężkich od podjęcia decyzji a działania mija sporo czasu i to normalne. Najważniejszy jest ten impuls, który każdy w środku poczuję, że tak czy inaczej musi postąpić. -
Kiedy potrzeba czułości staje się patologią?
You know nothing, Jon Snow odpowiedział(a) na dominicov temat w DDA/DDD
Też tak myślę. Dryagan też mądrze napisał. Myślę też, że takie patologie odnośnie czułości, występują często w relacji matka-syn. Gdy dziecko jest zabardzo rozpieszczane w dzieciństwie w dorosłym życiu nie może sobie poradzić bez niej, krzywdzi przy tym swoją wybrankę/wybranki. Jakiej dziewczynie odpowiada wtrącająca się matka, tłumaczenie się jej ze wszystkiego, jakieś przesadne porady, i w ogóle takie poczucie jakby w tej dziewczynie chciał widzieć matkę żyć z nią, może sobie kochać mamę, może to być najważniejsza kobieta w jego życiu, ale gdy jest zakochany powinien oddzielić relacje matka a swoja wybranka. -
Nie lubię w sobie tego, że jestem tchórzem.
-
Moja lekarka też pewnie tak powie. Bo mówiła że ten lek będzie bazą i ewentualnie coś będziemy dodawać. Tylko ja jestem odporna na jakieś stabilizatory nastroju itd u mnie trzeba grubej rury. Kurde jakie to dziwne. Fluoksetynę jak brałam to było może pierwszy tydzień zwiększone bicie serca a po poru tygodniach całkowita remisja wszystkich durnych objawów, po prostu było idealnie. Na tej setrze to sinusoida ze niewiadomo czego się spodziewać. Dziwny lek no ale jeszcze go nie przekreślam. Może dopiero mi się coś wkręca bo od tej pory zero skutków ubocznych jak bym cukierki jadła a mój organizm naprawdę dziwnie reaguje
-
@Dalja "Para jednoosobowa" brzmi trochę jak promocja w sklepie: „Kup jedno, udawaj, że to komplet!” miłość kompaktowa – cała relacja w jednym człowieku. A tak serio – czy chodzi Ci o taki układ, gdzie tylko jedna strona daje, zabiega, dzwoni, przytula, gotuje rosół i pyta, jak minął dzień... a druga strona głównie odbiera i mówi „aha”. Czyli związek, w którym jedna osoba robi za cały duet – emocjonalnie, organizacyjnie i serduszkowo (w sensie czułości). No i owszem, jeśli obie strony są szczęśliwe – nawet jeśli jedna robi za dwie w tym związku – to może i nie ma co tego tykać. Ale czasem to „szczęście” jednej strony jest po prostu cichym pogodzeniem się z brakiem wzajemności. A wtedy taka "para jednoosobowa" to bardziej smutny monodram niż romantyczna komedia. Ale hej – dopóki nie noszą wspólnie jednej kurtki i nie mają wspólnego telefonu, może nie jest jeszcze tragicznie.
-
Cierpienie przede wszystkim jest nauką, gdyby go nie było, nie wiedzieli byśmy, czego unikać, przed czym się bronić, ale też kształtuje nasz charakter, osobowość. Każde nowe doświadczenie jest nauką dobre lub złe, czy to przez drobiazgi czy poważne sprawy i to jest tą receptą na życie. Doświadczać, wyciągać wnioski, naukę z każdego swojego ruchu bądź ruchu innych, uczyć się na ich błędach.
-
Ufności, nadwrażliwości, czasem nadmiernej wyrozumiałości, idealistycznej wiary w ludzi, można sobie pięknie pogadać, ale na tych co zwykle pięknie mówią, nawet czynią, najbardziej można się zawieść. Tak naprawdę powinnam to lubić, ale wszystkie pozytywne cechy, doprowadzają mnie potem do zbyt bolesnego rozczarowania, ludzie a raczej już nie ludzie są zbyt brutalni dla mnie.
-
Najpopularniejsze
-
Najczęściej czytane