Skocz do zawartości
Nerwica.com

MicMic

Użytkownik
  • Postów

    1 225
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez MicMic

  1. MicMic

    Offtop

    No jak w żartach, to czemu taki wkurw z ich strony na zwrócenie uwagi?
  2. MicMic

    Offtop

    Wyraziłem swoje zdanie, do czego mam prawo. Grozisz mi? Jak to wasze sprawy prywatne, to załatwiajcie między sobą na priv, a nie wywlekacie publicznie i się dziwicie, że są komentowane
  3. Mam inne zdanie. Jeśli ktoś chce odejść, to może ma ważny powód. Nie wiem po co takie wzbudzanie poczucia winy.
  4. Chyba trochę nie na miejscu takie emocjonalne zagrywki... chyba, że to żarty.
  5. Tylko, że nie wszystko jest subiektywne. Najbardziej skrajnie, prawdy matematyczne nie są subiektywne. Logika klasyczna nie jest subiektywna. Tak samo jest z metytoryczną dyskusją i argumentacją, która musi spełniać pewne obiektywne rygory. Jeśli ktoś twierdzi, że inna osoba czegoś "nie chce", to ciężar dowodu takiego faktu leży po jego stronie. Jeśli ktoś twierdzi, przykładowo, że wszystkie kaczki są zielone, to on musi podać dowód tego faktu - a jeśli ja twierdzę, że nie ma takiej pewności, to nie muszę tego udowadniać, jest to zdanie obiektywnie prawdziwe, do momentu, gdy druga strona nie potwierdzi swojego twierdzenia. To nie jest jakiś mój wymysł - https://pl.wikipedia.org/wiki/Popperyzm. To jest niesamowite, że uczą w szkołach totalnego, nieprzydatnego gówna (jak budowa kutasa słonia, czy tego gdzie się wydobywa w Polsce jakieś gówno), a nie tego, jak działa nowoczesna nauka.
  6. @Catriona @którędy_do_lasu piszcie sobie co tam chcecie, mam, wrażenie jakbyście w ogóle nie rozumieli o co chodzi w temacie, jakbyście przemykali po powierzchni, nie chcieli się jakoś intelektualnie wysilić, a jedynie powtarzać utarte banały. Wiem, że choćbym udowodnił moją rację z matematyczną precyzją, to i tak nie będzie to miało znaczenia. To mega frustrujące (ale znane mi z życia w realu - po prostu większość ludzi nie myśli kategoriami nauk ścisłych), dlatego ja już kończę wymianę zdań w tym wątku, zanim się całkiem odpalę i to na darmo.
  7. Słowo "chcieć" stety czy niestety ma konotację związaną z jednostkową odpowiedzielnością i wolnością, ta z kolei wiąże się z moralną winą. Nie da się używać tego słowa bez wywoływania skojarzeń typu "sam jesteś sobie winien", "cierpisz, bo tak chcesz i to wybierasz". Psycholodzy, niestety, również bezmyślnie stosują te sformułowania nie wiedząc jak potężną mają wagę, nie zdając sobie sprawy z ich doniosłości.
  8. Spoko, a ja dalej będę twierdził, że nie zgadzam z Twoim stwierdzenie Zalogowała się i napisała na forum, to już był jakiś udział, co obala Twoje stwierdzenie całkowicie Chyba, że to Ty definiujesz, co jest wystarczająco dużym udziałem? A może się zbierze jakieś święte, forumowe oficjum, złożone z najstarszych członków, które będzie takie sprawy osądzać i wydawać wyrok? Czasem mam wrażenie, że piszesz na tym forum tylko po to, by się samej lepiej poczuć, dowartościować, a nie z chęci pomocy. Bo wiadomo, dobrze być tym, który radzi, który już to wszystko przeszedł na swojej skórze, a teraz wytłumaczy innym. Można się poczuć ważnym, potrzebnym etc. Tylko czy o to chodzi? Bo ja jestem w środku słodziutki jak miód, księżno.
  9. No to nie głaszcz i się nie lituj, zawsze możesz w ogóle nic nie pisać też Swoje zdanie można też wyrazić w taki sposób, by nie wmawiać komuś jakiejś intencji - bo to jest pasywna agresja. Niezależnie od wszystkiego wmawianie komuś intencji, samo w ogóle używanie słowa 'chcieć', za którym stoi się jedna z największych tajemnic ludzkiej egzystencji, jest nadużyciem. Takie moje zdanie.
  10. Żebym Ci nie oddał :d :d ja nie jestem typem księcia Nie wiem dla mnie staż na forum nie ma specjalnego znaczenia. Dla mnie autorytetem jest logika, a zaraz potem nauka.
  11. @Dryagan na jakiej podstawie twierdzisz, że @robertina nie chce zmiany? No sorry? Siedzisz w jej głowie? Jakieś badanie mózgu jej robiłeś? Myślisz, że człowiek ma w głowie jakąś cudowną substancję, której zadaniem jest podejmowanie decyzji i szeroko rozumiana 'wolność'? To jest jakieś centrum własnego 'ja'? Nie, niczego takiego nie odkryto i zapewne nigdy się nie odkryje. Jeśli nie masz ochoty razem z @Catrionasłuchać forumowiczki, bo wkurza i frustruje Cię własna bezradność, to po prostu to napisz. Trzeba wziąć tę trudną prawdę na klatę, ale oczywiście wygodniej jest przerzucić odpowiedzialność na słabszego. Może nie da się jej pomóc? Może ośrodek w mózgu odpowiedzialny za siłę do działania, motywację, już u niej nie istnieje? Skąd w Was ta pycha, że wiecie lepiej co siedzi w innych?
  12. Bezradność, tak. Do tej pory myślę, że czuję jakiś brak wpływu na rzeczywistość, w sytuacji bez wyjścia. Każdy ruch powoduje czyjeś cierpienie. Stąd może tak łatwo dostaję szału i paniki w sytuacjach jakiekolwiek zależności.
  13. Nie będę przepraszał, bo nie wydaje mi się żebym zrobił coś złego.
  14. Smutny trochę. Ktoś cierpi w wyniku mojego działania.
  15. To jest ich intymny kod xd nikt tego do końca nie wie, nawet święty Mikołaj.
  16. Pewnie wszystko zależy od kontekstu i formy w jakiej coś komunikujesz.
  17. MicMic

    Czy macie pasję?

    Mnie się pasje zmieniają, nie mam czegoś takiego, że jest jedną rzecz którą zawsze lubię robić choćby nie wiem co. Czasem coś mi nie wyjdzie I się wkurwiam, albo się zacznie mnie coś nużyć. Dobrze więc mieć wiele rzeczy, które się lubi myślę. Ja niestety często tak mam, że żadna z tych rzeczy, które zdarza mi się lubić, w ogóle to mnie nie przemawia w danym momencie.
  18. Noo, jest to pytanie. Estetyka to nauka o pięknie właśnie. Ale może to nie są synonimy.
  19. Owszem, może. muzyka też może być piękna sama w sobie, bo przecież nie ma wizualizacji. Ale ogólnie to jest dobre pytanie, co jest pięknego w obiektach matematycznych. To trudno opisać. Piękno matematycznych teorii tkwi w ich prostocie. Ale prosta specyficznym znaczeniu. Ze jakby coś na pierwszy rzut oka zwięzłego, niewielkiego, kryje w sobie wielkie bogactwo, głębie. Piękna jest też ich idealność, tak jak idealnie pasujące do siebie klocki, idealne kształty, idealnie działający mechanizm. Dzięki, trochę to prawda. Ale mam ten problem z życiem jako takim, z pracą, ze wszystkim. Nie wiem czy tu chodzi o inteligencję, bo znałem osoby inteligentniejsze, a tego samego piękna co ja nie dostrzegające. Taki inteligent ze mnie a ledwo zakupy robię
  20. Owszem. Niektóre matematyczna twory są niesamowicie piękne. W sumie cała teoria kategorii, teoria miary, abstrakcyjne przestrzenie itp. Tak więc sama nie pajajcuj
  21. Trudno powiedzieć, nie oceniam konstelacji w kategoriach estetycznych chyba podobać może mi się kobieta, samochód, krajobraz, architektura, mebel, matematyczna teoria, utwór muzyczny itp itd
  22. Dzikim czy nie, nie lubię.
×