Skocz do zawartości
Nerwica.com

NutShell

Użytkownik
  • Postów

    131
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez NutShell

  1. Ja mam po obciążeniu powyżej 190 jednostek co najmniej, więc bardzo dużo powyżej normy... Czy ktoś z nerwicą ma podobny problem? Ja miałam najróżniejsze badania w tym rezonans przysadki mózgowej i wszystkie przyczyny zostały wykluczone, pozostała nerwica... Lekarz mówi, że to od niej mam tak wysokie wyniki. Nie działają na mnie za bardzo te leki obniżające prolaktynę, dostaję teraz hormony żeby okres regulować. Trochę mam nadzieję, że jak wyleczę nerwicę to miną problemy z prolaktyną. Jak na razie na pewno nie mogę mieć dzieci, ubolewam nad tym faktem, mimo, że na razie nie planuję...
  2. Na mnie działa ! Uregulował mi przede wszystkim cykl dobowy. Kiedyś nie spałam do 3,4 a nawet 5 czy 6 rano, a później budziłam się co najmniej o 12 jeśli nic nie miałam, a jak miałam to i tak często się nie budziłam, bo nawet nie reagowałam na budzik, albo wyłączałam go nie wiedząc o tym... Biorę na noc 150mg. Po Asentrze nie było mi wcale lepiej a zainteresowanie tematyką seksu, no cóż zerowe... Później Lerivon. Z zainteresowaniem dużo lepiej, ale wzrosło też ogromnie zainteresowanie jedzeniem! Ataki wręcz jak bulimiczne, tyle, że bez wymiotów, więc wyobraźcie sobie ile człowiek w takim stanie może utyć... Samopoczucie było po nim lepsze przez chwilę, później wróciły nastroje depresyjne, lęki i syf. A Trittico, hmm zainteresowanie seksem , jedzeniem ( a w zasadzie słodkim i fast food najbardziej), znacznie mniejsze i bez napadów. Mimo bardzo trudnej na ten okres sytuacji wyjątkowej w moim życiu, nie mam takich dołów, lęków i tego wszystkiego złego co nie dawało mi wcześniej żyć. Kiedy mam gorszy dzień i boję się w nocy, zażywam dodatkowo Hydroksyzynę i pomaga. Pozdrawiam!
  3. Mi te tabletki pomagają!:) Bardzo mnie to cieszy ponieważ nie mogłam wcześniej trafić w leki. Teraz biorę na noc 150 mg Trittico i bardzo rzadko Hydroksyzynę, kiedy się boję i nie mogę pójść spać. Zwykle Trittico działa na mnie super, ale czasem potrzebuje czegoś jeszcze i jest to właśnie Hydroksyzyna. Działa na mnie bardzo dobrze, biorę 25mg i szczerze mówiąc nie mam też problemu z wstaniem rano. Nie działa na mnie natomiast Asentra, a Lerivon działał przez chwilę. Polecam farmakoterapię do psychoterapii. Ja byłam oporna na zażywanie tabsów przez co najmniej rok- żałuję. Pozdrawiam!
  4. adelaida_- Czemu sama nie zapiszesz się do psychologa? Pytam, bo myślę, że Twoja mama na tyle boi się Twoich wizyt u psychologa, że aż Cię zbyła. Mimo, iż masz dopiero 15 lat, uważam, że jesteś mądrą dziewczyną skoro widzisz swoje problemy i potrafisz się do nich przyznać przed samą sobą, uważam więc, że powinnaś pójść sama. Ja chodzę na terapię, co prawda nie mam takich zaburzeń jak Ty, ale nie ważne. Zachęcam Cię gorąco dlatego, że będziesz mogła poczuć się tam bezpiecznie i będziesz czuła opiekę, której jak widać w Twoim domu nie ma zbyt wiele. W moim też jej brak więc wiem co mówię. Psychoterapeuta może dać Ci naprawdę wiele dobrego jeśli tylko na to pozwolisz. Pozdrawiam Cię serdecznie! Dasz radę! P.S. Twoja mama może się bać, że poza Twój dom wyjdą sprawy, które ona wolałaby ukryć. Nie wiem jaki jest Twój dom, ale wiem, że mama powinna się zachować zupełnie inaczej w stosunku do dziecka alarmującego o pomoc, więc wnioskuję, że w Twoim domu może być poważny problem. Wiem także, że zaburzenia jedzenia mają swoje podłoże w nieprawidłowym funkcjonowaniu rodzinny. Pędź więc do psychologa. [Dodane po edycji:] A nie, jednak coś nas łączy, nie mam fakt faktem depresji i myśli samobójczych, ale objadam się często i bez kontroli...
  5. Potwierdza się więc, będę musiała wytrzymać nie ma rady, wiem, że nie mogę się wkręcać, bo będzie gorzej, staram się wyluzowywać. Chciałabym bardzo żeby te leki mi trochę chociaż pomogły. Dobrze, że Wam pomagają, pozdrawiam wszystkich serdecznie i dziękuję bardzo za odpowiedzi i wsparcie!
  6. Dziękuję za wskazówki i rady. Jak na razie wytrzymuję, dziwnie się czuję i pół nocy miałam potwornie silne lęki, ale pewnie jakoś to zniosę jeśli ma pomóc, póki co nie czuję żadnego pozytywnego działania, ale wiem, że to początek więc nie mam czego oczekiwać po dwóch tabletkach. Te skutki uboczne są do zniesienia naprawdę. Już tyle razy miałam lęki w nocy, biegunki i było mi niedobrze, że po prostu traktuję to jako gorszy dzień. Pozdrawiam!!:)
  7. Zażyłam, na razie jest mi niedobrze po tych kilku godzinach i mam biegunkę, może nie będzie bardzo źle... Pozdrawiam i dziękuję Ci bardzo za wsparcie!
  8. Dostałam od psychiatry Asentrę, nigdy nie zażywałam leków psychotropowych i zawsze od nich uciekałam, boję się ją zażyć, ogarnia mnie panika. Boję się skutków ubocznych i tego, że te leki mnie zmienią w jakiś sposób... Moje lęki są związane z kontrolą samej siebie, w tym wypadku boję się jej stracić. Pomóżcie proszę, pocieszcie jakoś
  9. NutShell

    mam pytanie

    Też mogę wypełnić:)
  10. A leczysz się? Myślę, że to głębszy problem, radzę spotkać się z psychologiem lub innym specjalistą.
  11. A czego się boisz? W sensie duchów, włamywaczy?
  12. Właśnie będę zaczynać terapię i dzisiaj dowiedziałam się, że w czasie terapii będzie w określonym czasie także czas na lekarza, który będzie się zajmował oprócz leków antydepresyjnych czy przeciwlękowych wszystkimi innymi lekami, które się zażywa i wszystkimi innymi chorobami na które się choruje... Chciałam się zapytać co taki lekarz będzie dokładnie robił, będzie badał, wysyłał na badania? Bo nie rozumiem, ja się leczę u specjalisty więc po co to? Boję się tego lekarza bardziej niż psychoterapeuty, chodzę od x lat do tego samego specjalisty który mnie zna i nie chcę żeby ten mi jeszcze grzebał w mojej chorobie, a już w ogóle żeby mnie wysyłał na badania, które robię regularnie, chcę raczej jak najmniej myśleć o tamtej chorobie... Odpiszcie mi proszę.
  13. coolkidofdeathh, oczywiście uważam, że powinnaś iść do specjalisty. Jako, że sama od lat męczę się z zespołem jelita drażliwego radziłabym Ci do czasu takiej wizyty spróbować ratować się Aromatolem i Bellergotem czyli lekami, które są określane jako ziołowe. Mi pomagają. Bellergot jest na receptę, ale każdy lekarz może Ci to wypisać, jest to słaby lek, ale jednak na to pomaga. Nie polecam natomiast loperamidu, chyba, że w małych dawkach, ja się od niego uzależniłam kiedyś no i ciężko mi było się od niego uwolnić. Te leki nie wyleczą przyczyny tylko skutki więc myślę, że najlepsza będzie terapia. Głowa do góry:)
  14. Witaj, nie mogę Ci na pewno powiedzieć, co Ci dolega, bo nie znam się na tym na tyle żeby mieć prawo wystawiać diagnozy i nawet nie chcę, ale na pewno uważam, że koniecznie musisz się udać do psychiatry( który może wypisać Ci leki jeśli się na to zgodzisz, a przede wszystkim, co bardzo ważne, może Cię zakwalifikować na terapię). Nie myśl, że każdemu z forumowiczów, który był u lekarza było łatwo, było cholernie ciężko większości z nas, ale to jest bardzo potrzebne, przede wszystkim dla samego siebie. To, co Ci mogę powiedzieć, to to, że moim zdaniem masz hipochondrię, nerwicę natręctw, której z resztą jesteś świadomy no i zaburzenia lękowe, ale nie wiem czy to nerwica lękowa, może to hipochondryczne bardziej, ale w ogóle nie bierz moich słów na 100%, bo tak jak pisałam nie mogę wystawić Ci diagnozy i nikt tutaj nie powinien Ci jej wystawiać, a jedyne co mogę Ci powiedzieć na 100% to to żebyś poszedł do lekarza i to koniecznie jeśli nie chcesz się z tym męczyć. Pozdrawiam
  15. magdalenabmw, hmm, gubisz się w zeznaniach, raz piszesz, że nie wierzysz, raz, że wierzysz, że pójdziesz, a może jednak. Ja Cię nie wysyłam do psychiatry, żebyś się mogła wyżalić a on wemie za to wielkie 150 zł tylko po to żeby Cię wysłał na psychoterapię, a nie na jakieś pojedyncze rozmowy. Masz ataki czyli jesteś chora, jak sobie umiesz z tym poradzić to sobie radź, ale nie wszyscy są tacy jak Ty. Super, że jesteś fotomodelką, że miałaś świetne dzieciństwo i rodzice o Ciebie dbali, ale piszesz o sobie tak jakbyś pisała o wszystkich tutaj, a każdy jest od Ciebie inny. Ja na przykład nie jestem egocentryczką:]
  16. magdalenabmw, piszesz, żeby nie wierzyć ślepo w leki, nie wszyscy tutaj zażywają leki, ja nie zażywałam nigdy i nie będę zażywać. Piszesz, że się nakręcamy tutaj, niekoniecznie, to zależy jak kto do tego podchodzi, ja się nie nakręcam, nie mogę mówić za innych, ale Ty też nie powinnaś za nich. Poradzić sobie samemu- gdyby tak było u każdego, nikt nie byłby chory i nie byłoby tego forum. Za bardzo uogólniasz sprawę, każdy tutaj miał inną przeszłość, każdego z nas nerwica dotknęła z różnych powodów i z różną siłą, jeśli Ty sobie sama potrafisz z tym radzić, to świetnie, naprawdę masz szczęście i dobrze, ale nie można powiedzieć, że każdy może. Ja próbuję już co najmniej 10 lat jak nie więcej i bywam silna, ale nie znam "podstaw", potrzebuję pomocy specjalistów, bo oni je znają i oni mogą mnie ich "nauczyć"...
  17. Podpinam się do wypowiedzi i też blondynka ze mnie, jakby nie patrzeć
  18. Ja natomiast jestem DDA, DDRR i DDD, a wolałabym być DDBP- dorosłe dziecko bez problemów
  19. NutShell

    Wymioty

    Też nie widzę tu nerwicy.
  20. Idź do psychiatry, koniecznie. Pozdrawiam!
  21. Linka ma rację, możesz mieć problemy z osiąganiem przyjemności podczas kontaktu z partnerem. Hmm, nie mam takich problemów więc nie mogę tu za bardzo cwaniaczyć wiedzą, ale uważam, że powinnaś/ powinieneś wybrać się do seksuologa. Pozdrawiam!
  22. W sumie może to denerwować, ale w moim przypadku to raczej ma związek, a jeśli nie ta nerwica to druga w kolekcji już na pewno, bo zaczęła się w tamtym okresie, więc czasem mają rację [Dodane po edycji:] W tamtym okresie- miałąm na myśli pod koniec dzieciństwa.
  23. To zaciągnij się sama, nie masz 5 lat, bądź dorosła, chodzi o Twoje zdrowie! Pamiętaj, że to Ty powinnaś liczyć tylko na siebie i to Ciebie powinno najbardziej obchodzić to wszystko, a wiesz czemu? Bo nikt, nawet Twój chłopak czy rodzice nie są w stanie wiedzieć wszystkiego co Ci jest i jak się z tym czujesz, nie da się przekazać wszystkiego, przekażesz wiele, ok, ale nikt Ci nie pomoże i to nie dlatego, że nie chcą, ale się na tym nie znają, przekaż to wszystko lekarzowi on się na tym zna, on po to jest więc to wykorzystaj i ratuj się! Pozdrawiam!
×