Skocz do zawartości
Nerwica.com

NutShell

Użytkownik
  • Postów

    131
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez NutShell

  1. NutShell

    Przeciążony Kraków...

    Wy też nie możecie otworzyć? Buuu [Dodane po edycji:] Sorrx już chodzi
  2. NutShell

    [Kraków]

    A i może jednak przejdziemy się nad Wisłę albo siądziemy gdzieś na plantach czy w ogóle gdzieś na jakiejś ławce( ławkach) w dobrym niezbyt tłumnym miejscu? [Dodane po edycji:] MrX wypłukałeś ryja? hihih
  3. NutShell

    [Kraków]

    Ja tam nie wiem, nowa jestem:P Ale pewnie, że grupą! Może jakieś panie się pojawią oprócz mnie, hmmm? Może być sobota, ale może np. o 12? Jak dla mnie mogą być okolice galerii, ale może nie przy samej tej paskudzie? I nie ta dziewczyna tylko ja, Nutshell, Ola inaczej mnie zwą:) I nie organizuję tylko proponuję, organizacja to za dużo powiedziane, później będzie, że zła ze mnie organizatorka:P Ja się tego nie podejmuję Ja osobiście nie liczę na picie w południe, a ludzi nie będziemy wkurzać tak myślę, bo za duża jestem na takie zabawy, myślę żeby pogadać najlepiej po prostu, zwyczajnie, usiąść, porozmawiać, pośmiać:) Rozpoczynam listę: 1) NutShell, lat 23
  4. 1) Ciekawe czemu dowiedziałam się o niej jakieś 2 miesiące temu, a mam tą moją nieszczęsną nerwicę od lat co najmniej 10? 2) Wytwór naszej wyobraźni? Może Twojej, u mnie to było do tej pory na całkowitej nieświadomce, a dowodem tego jest m.in. punkt 1. 3) Internecie? Jak zaczęłam chorować nie miałam styczności z internetem, dopiero dzięki niemu dowiedziałam się co mi dolega i szczerze mówiąc ulżyło mi na swój sposób. 4) Olać forum? To forum mi pomaga, od początku kiedy tu jestem czuję się spokojniejsza, bo zawsze mogę napisać z problemem, a jeśli mi ktoś odpisze, od razu mi dużo lepiej. Fakt miałam ostatnio spory schiz, ale po pierwsze nie wziął się w ogóle z forum, a po drugie nie poradziłabym sobie z nim tak szybko bez forum. Po odpowiedziach i zainteresowaniu niektórych tu "nienormalnych" (jak wnioskujesz), zniknęło... Cud? Pff! 5) Nie wszyscy biorą psychotropy, np. ja:), a jeśli ktoś bierze, bo czuje, że potrzebuje to już jego sprawa, po coś te leki w końcu są! 6) Znaleźć normalnych ludzi? Czuję się dużo normalniejsza niż wielu teoretycznie normalnych, co więcej uważam, że wielu nerwicowców to naprawdę mądrzy ludzie.
  5. 12 punktów czyli, że niby coś jest nie tak, więc ten test jest do kitu, bo ja mam nerwicę i w ogóle nie czuję depresji ani troszeczkę. Pytania niesprecyzowane dokładnie, a i z odpowiedzi niektóre mi w ogóle nie pasowały. Skoro w ciągu ostatnich 30 dni to każdy człowiek w ciągu 30 dni ma choćby jeden trochę gorszy dzień. Dla mnie ten test może jeszcze dodatkowo dobić osobę z depresją zapewne, więc lepiej go nie robić wcale.
  6. Choć zwykle świadomość co do wielu tematów mi szkodzi, w tym wypadku może mnie uleczyć od niechcianych miłości do psychoterapeuty... Fajniuchno, ale i tak mam nadzieję, że będzie to psychoterapeutka, wtedy będę już pewna:D Pozdrawiam również:)
  7. NutShell

    [Kraków]

    Dzięki za odpowiedź:)
  8. NutShell

    [Kraków]

    To jakie propozycje odnośnie rynku?
  9. NutShell

    [Kraków]

    Fajnie tylko co to jest FS?
  10. Współczuję Ci, mi już prawie przeszło, a przynajmniej ta straszna obsesyjna męczarnia już mnie tak nie męczy i czuję się już praktycznie całkiem spokojna:)
  11. NutShell

    [Kraków]

    Hmm ja proponuję albo nad Wisłą, albo w Parku Jordana czy ewentualnie na Błoniach( choć ta opcja mi osobiście mniej pasuje ze względu na dużą pustą przestrzeń... wiadomo) lub jeśli będzie brzydka pogoda to w jakimś lokalu. Co do pory dnia to może być południe, popołudnie lub pod wieczór jak dla mnie. Dzień chyba najbardziej odpowiedni dla wszystkich to sobota nieprawdaż? To moja propozycja. Piszcie co i jak:)
  12. NutShell

    [Kraków]

    Oo fajnie, jakiś odzew!! To może wymyślimy coś razem?:) Ktoś jeszcze?
  13. Myślę, że LucidMan ma rację i mądrze pisze, sama jeszcze nie chodzę na psychoterapię i muszę powiedzieć, że wolałabym żeby mnie ominęło zakochanie się tam... Ja myślę, że to się zdarza i naprawdę jestem w stanie uwierzyć, że mogłoby mi się to zdarzyć tak jak Tobie... Różne rzeczy sobie wkręcamy niestety:/ Pozdrawiam!:)
  14. NutShell

    [Kraków]

    Halo nerwuski z Krakowa jesteście tu jeszcze? Może ma ktoś ochotę na spotkanie?:) Jak najbardziej może być w większym gronie!:) Hmmm?
  15. NutShell

    Jąkanie

    Offtopic hehe najgorzej jest jak chcę kogoś zbesztać a tu mi utnie to "r'' i śmiać mi się zachce:D
  16. A u mnie właśnie inaczej, nie mam biegunek w momencie stresu np. przed egzaminem. U mnie ewidentnie związane jest to z jedzeniem, niektóre rzeczy mi szkodzą więc je omijam, inne nie szkodzą, ale kiedy jestem najedzona i mam gdzieś wyjść to nie ważne czy zjadłam coś co mi szkodzi czy nie szkodzi, jeśli złapią mnie natrętne myśli odnośnie tego wyjścia to murowany kibel:] i to nie raz, ale kilka razy mnie przeczyści i dopiero wtedy przechodzi chyba, że dalej się stresuję. Jeśli wiem, że będę jeść coś co mi szkodzi a bardzo chcę to zjeść to zażywam Aromatol( kilkanaście kropelek na cukier) i Bellergot i to mi najlepiej pomaga również w czasie samej akcji. Dodatkowo czasem zażywam też 2 tabletki Pau Darco, to też jest dobre na niestrawności wszelkiego rodzaju. Nie polecam natomiast Loperamidu czy Laremidu, czyli samej chemii, ja się od tego uzależniłam baaaardzo, poza tym miałam bezpośrednio po nich ataki lęków z zawrotami głowy. Zdrówka życzę:) W razie pytań pisać śmiało na PW!
  17. NutShell

    Jąkanie

    Ja bardzo rzadko się jąkam, tylko kiedy się stresuję bardzo, wtedy też zdarza mi się nie mówić poprawnie niektórych słów zawierających "r" i nie to, że mówię to "r" inaczej tylko po prostu mi ucieka i nie mówię wcale, śmiesznie to wtedy brzmi hehe Wiesz, ja słyszałam, że przede wszystkim powinieneś zacząć od ćwiczeń w domku ( mówić do siebie lub do rodziny) i wśród najbliższych znajomych. Polega to na tym, że mówisz baaardzo powoli i kontrolujesz swoje mówienie. Podobno naprawdę to skutkuje. Życzę Ci abyś pozbył się tego problemu! Pozdrawiam!
  18. Asiulek, ale ja wiem jak to działa, ja mam psychoterapię wyznaczoną od lipca więc ciężko by mi było do lipca czekać na pomoc doraźną w tym temacie... Myślę, że to forum jest również po to aby sobie pomagać w jakiś sposób i pocieszać w pewnym sensie kiedy ktoś tego nagle potrzebuje lub odpowiadać na pytania kiedy ktoś je zadaje. Być może moja chora główka chciała przeczytać, że nie tylko ja tak mam i że urojenie jest urojeniem jeśli się o tym nie wie, a że to właśnie przeczytałam to mnie trochę uspokoiło. Nasze lęki i ataki nie trwają miesiącami tylko są nagłe i się powtarzają. Mnie akurat ten schiz dopadł pierwszy raz więc byłam przerażona... Kiedy mam zawroty głowy czy inne dolegliwości, które znam to nie piszę o tym tutaj, bo wiem jak to działa i wiem, że przechodzi, a co do tego nie wiedziałam i się zwyczajnie bałam, zdarza się. Pozdrawiam!
  19. Miałam nadzieję, że mi pomożecie w taki sposób, szczerze mówiąc naprawdę mi trochę lepiej... Można na Was liczyć, dziękuję Wam:*
  20. Mi też wydaje się to śmieszne i irytuje mnie cholernie... Ja ogólnie mam problemy z okresami i u mnie to nie idzie w dni ale w miesiące, z tym, że ja nie jestem dziewicą, ale co z tego skoro miałam okres dopiero a spałam z kimś ostatnio jakiś miesiąc temu!! Teoria można powiedzieć wyssana z palca i na dodatek z jednej strony w nią nie wierzę i sama się z siebie śmieje, a z drugiej strony strasznie się boję zwłaszcza tej ciąży urojonej, że brzuch mi zacznie rosnąć, że się ludzie będą ze mnie śmiać albo mi współczuć, że chyba strasznie chciałam dziecka skoro w brzuchu pusto a rośnie... Co za idiotyzm!!! Oszaleję!!!
  21. Asiulek jesteś tego pewna, że nie może być świadome? Mam taką nadzieję!
  22. Linka mam wizytę u psychiatry 22.04, być może do tego czasu mi przejdzie tak bardzo bym tego chciała, to dla mnie taki wstyd!
  23. Moi drodzy nie wiem co ze sobą zrobić, uroiłam sobie ciążę, cały czas męczą mnie myśli na ten temat od kilku dni! Boję się okropnie, że rzeczywiście mój organizm to przyjmie za prawdę i będę mieć objawy ciąży której nie ma... Tydzień temu dostałam okres, właśnie mi się skończył więc to nie jest możliwe, nie wiem skąd mi się to wzięło, paranoja!!! Cały czas o tym myślę i jestem przerażona, jeśli okaże się, że mam ciążę urojoną to będzie straszny wstyd!!!! Ja od dawna myślę o tym czy będę mogła mieć dzieci, bo mam problemy z prolaktyną, kilka moich koleżanek jest w ciąży albo mają maleństwa a ja mam obawy czy się doczekam kiedykolwiek dziecka, ale nigdy nie miałam takiej nieuzasadnionej obsesji odnośnie tego, że ja właśnie jestem w ciąży a teraz ni z gruchy ni z pietruchy takie myśli! Co ja mam ze sobą zrobić??!!! Wiem, że nie jestem a męczy mnie, że jestem!!!!! Ratunku!!!;(
  24. Carlos- nie biorę żadnych leków ponieważ nie zgodziłam się na leki z dwóch względów- po pierwsze jakoś się ich boję i liczę na dobre efekty psychoterapii, którą będę miała przez trzy miesiące codziennie, choć to dopiero za trzy miesiące, a po drugie mam wysoką prolaktynę i muszę ją obniżać, a te leki często jeszcze podwyższają prolaktynę... Matylda77- ja też im bardziej się boję przez dzień tym gorzej, najgorsze jest właśnie wkręcanie sobie... Życzę wszystkim zdrówka!!
×