Roman Tyczny

Normalne ze masz lęk, kazdy kto przechodzi horror zwiazany z bezssennoscia ma takie cos.Ja tak jak suzak29 po nieprzespanej nocy rozkrecam sie kolo polódnia, ale zauważyłem ze zazwyczaj dzien nie jest tak istraszny jak sobie go wyobrazalem podczas gdy nie moglem spac, tylko derealizacja troche bardziej doklucza. Zawsze jest czas zeby popracowac nad innymi punktami :-) ja wlasnie zaczalem to robic :-)

Chlopie wiem dokladnie o czym piszesz, po pierwsze nie jestes sam!To to analizowanie tych wszystkich rzeczy przyprawia nas o lęk.Ja np. ostatnio mialem taką chorą jazde ze sie zaczalem zastanawiac jak to jest ze moje nogi mnie same niosa i sobie z tym radza, i normalnie panikowalem z tego powodu.Pozniej juz wystarczylo ze tylko pomyslalem o tym ze cos moglo by mnie wystraszyc i faktycznie mnie juz potrafilo wystraszyc.To jest to ciagle rozwazanie plus ciagle myslenie o naszych dolegliwosciach, mysle ze derealizacja tez tu ma duzo do rzeczy, bo podczas niej wszystko wydaje sie takie nie realne, przez co duzo pytan sobie zadajemy i analizujemy!Trzeba poprostu odbic mysli, zajac sie czyms pozytywnym.Pozdrawiam!

Witajcie, bezsennosc to chyba dosc powszechna przypadlosc ludzi z nerwica.Ja na insomnie cierpie od kad mam nerwice a mam od niej odpoczynek tylko wtedy gdy biore leki.Pamietam czasy gdy potrafilem nie spac po trzy noce a czasami gdy zasypialem i juz bylem na jawie to zaczynalem slyszec glosy z calego dnia, ktore czasem mnie przebudzaly(nawet myslalem ze to moze schiza, dopuki nie przeczytalem artykulu, ktory wyjasnial ze przy insomni cos takiego sie zdarza).Caly dzien chodzilem zaspany.Moge jednak polecic pare rzeczy, ktore mozecie sprobowac: 1. Uprawiajcie sport za dnia 2. Uprawiajcie sex (nie to nie zart) 3. Mozecie sprobowac naturalnych srodkow typu:Zioło "Kozłek"(Valerian root) i naturalny hormon "Melatonina" 4. Zawsze dobrze wywietrzcie okno przed spaniem 5. Do łóżka kladzcie sie tylko gdy idziecie spac, a nie ogladac telewizje czy czytac gazete. 6. Mozecie sprobowac korków do uszu oraz maski na oczy 7. Gdy nadal macie problemy ze spaniem, nie stresujcie sie tym(nie walczcie z tym), oddychajcie gleboko i myslcie o czyms przyjemnym. I tak to pewnie juz znacie, ale jesli ktos jeszcze nie wiedzial to wolalem napisac na wszelki wypadek, pozdrawiam!

Ridllic, ja juz w US jestem prawie 10 lat czyli prawie tyle samo co mam moja ukochana nerwice Wszystko sie zaczelo wlasnie po przylocie tutaj jak poszedlem do szkoly :-) Moze jest tu wiecej osob z okolic Chicago?Chetnie nawiaze kontakty, a jestem tu zupelnie nowy i dopiero poznaje ludzi , pozdrawiam!

Mi to wyglada na "klaustrofobie", mysle ze jest wiele sposobow, ktore moga pomoc, najlepiej jednak przezwyciezac strach.Twoj tata gdy jest juz w zamknietym pomieszczeniu musi sobie tlumaczyc ze wszystko jest ok i ze to tylko sa ataki ktore minal i ze nie ma sie czego bac, i oczywsice musi w to uwierzyc, jesli przestanie reagowac na to lękiem z czasem powinno byc coraz lepiej(oczywiscie jest to cholernie trudne jak z kazda fobia).Nie powinien jednak unikac zamkniety pomiszczen zeby lek nie narastal.Powodzenia!Pozdrawiam!

To co masz to prawdopodobnie nerwica lękowa, wariatką nie jesteś bo zdajesz sobie z wszystkiego sprawe.Wariat nie mysli ze jest wariatem a juz napewno nie przejmuje sie swojimi objawiami, mysli natomiast ze to wszyscy w kolo sie myla.wiec spokojnie kazdy znas ma jakies dziwne jazdy i wkreca sobie jakies choroby, ktorych nie ma :-)

Cześć to ze te leki obnizaja libido to nic nowego, ale po dlugim czasie ich stosowania rowniez zmieniaja nasze emocje.W mojim przekonaniu zdecydowanie to co opisujesz to wynik stosowania lekow(tylko i wylacznie moje zdanie).Ja pamietam jak bralem Paxil 75mg dziennie, to ciagle sie zastanawialem czy kocham moja dziewczyne czy czuje cos w ogule, mialem dokladnie to samo co ty i tez mnie to denerwowalo i wiesz co? Przekonalem sie dopiero ze ja kocham jak odeszla :-) Moja sugestia jest prosta; zyj i ciesz sie zyciem, nie rozmyslaj nad tym, pozdrawiam i trzymaj sie cieplo!

Wlasnie niech Wasz strach sie nie zamienia w obsesje ani fobie, czasami trzeba oderwac umysl od tego ciaglego rozmyslania, troche rozrywki :-)

Ja jak palilem nalogowo to sie czulem ok(tzn. nie czulem sie gorzej), tylko ze mialem ochydny kaszel, druga rzecz byla taka ze jak mialem atak paniki to nie moglem zapalic, jak mialem bardzo zly dzien to potrafilem caly dzien nie palic.Ale teraz gdy juz nie pale, to gdy zapale papierosa to sie czuje zle, jestem oslabiony i roztrzesiony w srodku.To jest bardzo zly nalog, nie polecam nikomu!

aha to moze maja zamalo, myslalem ze zaduzo, sorki :-)

MAsz racje: "jedno nie wyklucza drugiego, można mieć też i to i to", sam wiem po sobie ze mozna miec rozne objawy, ja np. mam bardzo malutką nerwice natrectw a polega ona na tym ze od czasu do czasu nachodza mnie mysli ze moglbym kogos bliskiego skrzywdzic, naszczescie mam to tak zadko ze moge powiedziec ze nie jest to mojim problemem.Jednak nie ma co sie zalamywac, poniewaz uwazam ze bez wzgledu na to jak wiele objawow nerwicy bysmy nie mieli to i tak wszystkie znikna jesli rozwiazemy pewne problemy, tzn. uwazam ze zrodlem wszystkich objawow jest ten sam problem(lub pare problemow).A moze sie myle, ale tak mi sie wydaje :-)

Tak ma to zwiazek z nerwica, ja podczas nerwicy mam zerowa koncetracje, czasem gorzej widze, mysle wolniej, o nauce nie ma mowy, a jak pracuje ciezko fizycznie lub nawet czasem psychicznie(ale tylko gdy wykonuje prace, ktora mi nie sprawia przyjemnosci) to po jakims czasie czuje jak moj mozg sie probuje odciac od tego swiata, wtedy patrze przed siebie tępo rozproszonym wzrokiem i rozgladam sie tylko wtedy gdy musze(tak jakbym popadl w stan hipnozy)ale oczywiscie mam caly czas nad wsyzstkim kontrole.Tak wiec sie nie przejmuj to tylko nerwica!

Spinoza1988 ma racje, to dwie rozne choroby, nasza szansa na zachorowanie na schizofrenie jest dokladnie taka sama jak kazdego innego czlowieka na ziemi, tylko dlatego ze mamy nerwice nie znaczy ze nasze szanse sa wieksze na zachorowanie.A jeżeli sie juz tak bardzo bojicie to rzućcie papierosy jesli palicie,90% schizofremikow pali non-stop fajki, i sie podejrzewa ze palenie moze miec duzy wplyw na to:-)Pozatym schizofrenia chyba ma cos wspolnego z nadmiarem Dopaminy, kiedy ja np. podnosze sobie dopamine w mozgu zeby sie lepiej czuc, wiec jesli mialbym miec schize to chyba by mi to szkodzilo a nie pomagalo :-) tak mi sie przynajmnije wydaje, no coz to tylko moja opinia.Pozdrawiam!

Witam, ja podczac zażywania leków SSRI mam problemy z krótką pamiecią.Czesto nie pamietalem czy juz zazylem lek czy tez nie, przez to czasem pomijalem dawke ze strachu przed przedwkowaniem.Wiec warto miec tez to na uwadze :)

Witam, wyraze swoje zdanie, jako ze cierpie na agorafobie.Mojim zdaniem Agorafobia ma bardzo nie wiele wspolnego z fobia spoleczna, ja np. nie boje sie ludzi, nie zastanawiam sie co oni mysla, nie mysle o tym ze wszyscy na mnie patrza, nie krepuje sie jesc w miejscach publicznych, nie unikam ludzi i wogule nie mam wiekszosci objawow, ktore maja ludzie cierpiacy na fobie spoleczna.Natomiast boje sie samodzielnie jezdzic na dalekie odleglosci, gdy jestem dalej poza domem odczuwam niepewnosc i lęk, kiedys sie balem sam wyjsc z domu ale sie tez balem sam w nim zostac i to panicznie(naszczescie to przezwyciezylem), nie lubie zatloczonych miejsc, nie dlatego ze sie boje ludzi tylko dlatego ze sie czuje uwieziony.Czym jest spowodowana Agorafobia?Jesli chodzi o mnie to jest to przerazliwy lęk przed tym ze nikt mi nie bedzie wstanie pomoc gdyby mi sie cos zaczelo dziac, czuje sie tylko pewnie z osobami z rodziny, ktore znaja moje objawy(a tak w ogule to jak mam np. atak paniki to wtedy czuje straszny brak kogos blizkiego i potrzebe bycia przy kims zaufanym).Pozdrawiam!

Zgadzam się z Wami, to forum to jedna z leprzych rzeczy jaka mi sie przytrafila Żałuje tylko ze tak późno Was znalazlem Zamiast gołe baby na necie ogladac przez 4 lata, powinienem tutaj byc(żart) hehehe Pozdrawiam

A ja do wczoraj mialem nawet niezly tydzien, do czasu gdy podczas jechania samochodem cos mi dziwnie w żołądku zaczęło bulgotać tak jakby pod mojim sercem(ale nie serce),tak jakby żołądek mi w środku zaczął drżeć.Do tego przy tym ciężko mi sie oddychało i oczywiscie wpadłem w histerie.Miałem to juz wczesniej ale wczoraj trwalo to wyjatkowo dlugo, z jakas minute.Od tego momentu do dzis czuje sie juz nie pewnie, jestem rozstrzesiony wewnatrz i mam ciagle lęki.Ale nie ma co panikowac ide na sile na basen(bo mi sie cholernie nie chce), najgorsze co mozna zrobic to zamknac sie w sobie i liczyc na to ze problem sie sam rozwiaze :-) Pozdrawiam!

Witaj, obecnie mieszkam na zachodnich przedmiesciach Chicago, dokladnie Schaumburg(jesli komus cos to mowi) Pozdrawiam

Witam wsyzstkich, też jestem tu od niedawna, jesli chciecie poczytac moje posty lub podyskutowac, mozecie to zrobic w dziale"Nerwica Lękowa".Chetnie nawiąze też znajomosci przez GG z ludzmi, którzy tak jak ja maja problemy z nerwica(mozecie sie odezwac na priv, tam wam podam moj nr. GG)Dziekuje i pozdrawiam wszystkich serdecznie!

Pewnie ze rozumiemy, wszyscy przechodzimy to samo, tylko kazdy na swoj sposob :-)

Witaj, po pierwsze z tymi zwiazkami to jest tak ze swiadomie mozemy sobie wiele tlumaczyc i sie godzic z rozstaniem, ale w podswiadomoci zostaje jakis slad.Osobiscie mam za soba trzy rozstania z parterkami i chyba czeka mnie juz czwarte(w tym miejscu chcialbym podziekowac mojej kochanej nerwicy dzieki ktorej nie moge sobie z nikim zycia ulozyc), z jednej strony mnie to uodpornilo a z drugiej to pogorszylo moj stan.Mysle ze w takim stanie nie nalrzy tlumic uczuc, jak chcesz plakac to placz, jak cchesz sie wyzyc fizycznie to proponuje silownie, plywanie, jaki kolwiek sport, uzywek nie polecam.Odnosnie suplementow, wspomniales i witaminie B6, ja jednak z wielu zrodel wyczytalem ze dobrze jest brac okolo 100mg z kazdej witaminy B(b-complex)a w sytuacjach stresowych nawet dwa razy tyle(200mg dziennie),wiem ze mozna tez witamine B12 wziasc w wiekszych ilosciach(wlasnie ta witamina niektorym bardzo pomaga).Innymi dobrymi suplementami sa Amino-kwasy, oto te najleprze na nerwice: "5htp" lub "Tryptofan"(tryptofan przetwarza sie na 5htp w naszym mozgu, wiec nie brac tych dwuch razem)-5htp przetwarza sie na serotonine(wiec ani 5htp ani tryptofanu nie powinno sie zarzywac z jakimkolwiek lekiem z grupy SSRI).Nastepnie "Gaba" czyli kwas gamma-aminomasłowy, to wlasnie niedobor tego skladnika w naszym mozgu prawdopodobnie odpowiada najbardziej za nerwice,lęki itd.Tego suplementu nie nalerzy urzywac z Benzodiazepinami, benzodwuazepinami.I kolejnym dobrym aminokwasem na nerwice jest:"Tyrozyna" ten aminokwas jest potrzebnydo utworzenia(lub pomaga w tym)noradrenaliny oraz dopaminy(niedobor obu tych skladnikow ma prawdopodobnie duzy wplyw na powstawanie nerwic).Jesli chodzi o ziola mysle ze "Kozłek"(waleriana, valerian, valerian root)jest dobrym i bezpiecznym ziolem.Innym ziolem, ktory dziala w taki sam sposob jak leki antydepresyjne(SSRI) jest:"Dziurawiec Zwyczajny"(St John's Wort), tu trzeba zaznaczyc ze nie powinno sie go urzywac razem z :5htp, Tryptofanem ani z zadnym lekiem z grupy SSRI.O innych ziolach nie bede pisal ze wzgledu na niebezpieczenstwo lub ich slaba skutecznosc w przypadku wiekszych nerwic.Wszelkie opinie wyrazone w powyzszym texcie sa mojimi wlasnymi uzyskanymi z roznych artykulow oraz na podstawie wlasnych doswiadczen, przed jakim kolwiek urzyciem proponowanych suplementow powinniscie sie skontaktowac z lekarzem profesjonalista(ktorym ja nie jestem) Nie ponosze jakiejkolwiek odpowiedzialnosci za skutki uboczne wynikajace ze spozycia ktoregokolwiek z powyzszych suplementow Ryzyko jest wasze.A teraz na koniec chcialbym podkreslic ze skutki uboczne tych naturalnych skladnikow sa bardzo zadkie(lub ich nie ma), w razie jakich kolwiek zlych objawow przerwijcie zażywanie.Wszystkie powyzsze skladniki sa sprzedawane bez recepty(lub mi nic o tym nie wiadomo by nie byly ) Troche sie rozpisalem, mam nadzieje ze choc troche pomoglem, sa jeszcze inne metody na leprze samopoczucie jak sport, zmienienie sposobu myslenia(na bardziej pozytywne) itd. itd. Narazie wystarczy, powiecej informacji wejdz na: Google.pl hehe Pozdrawiam wszystkich serdecznie!

Oczywiscie ze sie da, i jest tysiace jesli nie miliony ludzi, ktorzy wyszli z Ciezkiej nerwicy czy tez depresji Pozdrowionka!

Witam, ja mam drżenie mieśni niezależnie od sytuacji przez wiekszosc czasu juz od ponad 7 lat(przyzwyczajilem sie juz do tego )To tu to tam ale zawsze gdzies mi samoistnie skaczą jakies miesnie, wiem ze nie jest to wywolane brakiem magnesu tylko nerwicą.Ciekawi mnie czy ktos z Was ma podobne objawy?Dla mnie najleprza metoda na to jak narazie jest sport, pozdrawiam!

Witaj, moge sie mylic i nie miec racji, ale ja podobne objawy mam gdy spie w nie wywietrzonym pomieszczeniu, zwlaszcza w zime gdy sie ogrzewa pomieszczenie.Do tego czuje sie wtedy jakos tak dziwnie napuchniety.Moze powinienes sprobowac wietrzyc przed spaniem,powodzenia.Pozdrawiam!