Co Wam powiem to Wam powiem, ale Wam powiem; My ludzie z nerwicą mamy tendencje do ciągłych wyszukiwań nowych objawów np. Kiedyś balem sie smierci, przezwyciezylem ten lęk to zaczalem sobie wkrecac ze zemdleje, przezwyciezylem ten lęk to zaczalem sobie wkrecac ze zwariuje, jak juz to przezyciezylem, to sie wzialem za opetania My to jestesmy takie bujne d... Ja to sie juz niedlugo wlasnego cienia zaczne bac.To takie zamkniete kolo, ktore trzeba poprostu przerwac, ja wiem i zrozumialem jedno:"Wszelkie objawy nerwicy ustepuja wtedy gdy zaczynamy je akceptowac i sie przestajemy ich bac, te objawy nie karmia sie niczym innym jak naszym wlasnym lękiem"Derealizacja jest mi blizsza niczym rodzona siostra, mi na nia zawsze najlepiej pomagala medytacja.Niedlugo w innym temacie opisze swoja wlasna historie.Pozdrawiam!